Nie pochodzę od małpy
Sposób umocowania czaszki na kręgosłupie różni się u ludzi i małp i świadczy o odrębnych liniach rozwojowych. Podczas ewolucyjnej fazy przechodzenia od cztero – do dwunożności musiałyby też wystąpić rozległe zmiany całej czaszki.
To samo tyczy się sylwetki; przyjęcie postawy wyprostowanej musiałoby doprowadzić do stopniowego przesunięcia punktu ciężkości i umocowania czaszki, z tylnej krawędzi w czaszkach małpich w stronę środka, jak w czaszkach ludzkich. Otwór potyliczny, gdzie kręgosłup łączy się z czaszką, musiałby więc „przewędrować” wzdłuż czaszki, u szympansa bowiem czaszka na kręgosłupie „wisi”, a u człowieka na nim „siedzi”. Ta znacząca różnica anatomiczna nie może być dziełem przypadku czy wybrykiem natury. Wśród skamieniałości nie znaleziono żadnych etapów pośrednich – jakie musiałyby wystąpić – przechodzenia małp od postawy czworonożnej do wyprostowanej dwunożnej.
Książka "Pomyłka Darwina"
#darwin #ewolucja #kreacjonizm
Sposób umocowania czaszki na kręgosłupie różni się u ludzi i małp i świadczy o odrębnych liniach rozwojowych. Podczas ewolucyjnej fazy przechodzenia od cztero – do dwunożności musiałyby też wystąpić rozległe zmiany całej czaszki.
To samo tyczy się sylwetki; przyjęcie postawy wyprostowanej musiałoby doprowadzić do stopniowego przesunięcia punktu ciężkości i umocowania czaszki, z tylnej krawędzi w czaszkach małpich w stronę środka, jak w czaszkach ludzkich. Otwór potyliczny, gdzie kręgosłup łączy się z czaszką, musiałby więc „przewędrować” wzdłuż czaszki, u szympansa bowiem czaszka na kręgosłupie „wisi”, a u człowieka na nim „siedzi”. Ta znacząca różnica anatomiczna nie może być dziełem przypadku czy wybrykiem natury. Wśród skamieniałości nie znaleziono żadnych etapów pośrednich – jakie musiałyby wystąpić – przechodzenia małp od postawy czworonożnej do wyprostowanej dwunożnej.
Książka "Pomyłka Darwina"
#darwin #ewolucja #kreacjonizm
18
Przekonywanie innych, że są tylko zwierzętami i że nauka nie potrzebuje żadnego Boga, musi być strasznie ważne dla niektórych ludzi. Newman Watts, londyński dziennikarz, napisał książkę zatytułowaną Britain without god (Brytania bez Boga). W poszukiwaniu materiałów odkrył niezwykle ważną rzecz, a mianowicie, że ci, którzy chcieliby rozszarpać chrześcijaństwo na strzępy, wykorzystują dla swoich celów pociski ewolucjonizmu. Jego ostrzeżenie jest stanowcze i jasne:
„Każdy atak czyniony dzisiaj na wiarę chrześcijańską ma jako swoją podstawę doktrynę ewolucji”.
#ewolucja #kreacjonizm #4konserwy
„Każdy atak czyniony dzisiaj na wiarę chrześcijańską ma jako swoją podstawę doktrynę ewolucji”.
#ewolucja #kreacjonizm #4konserwy
10
Dlaczego tak wiele organizmów ewoluuje w kraby?youtube.com
Proces upodabniania się organizmów do krabów na drodze ewolucji jest tak częsty, że naukowcy ukuli nawet osobny termin na określenie tego zjawiska - karcynizacja.
http://www.youtube.com/watch?v=wvfR3XLXPvw
#kraby #ewolucja #biologia
http://www.youtube.com/watch?v=wvfR3XLXPvw
#kraby #ewolucja #biologia
5
Czego drzewa mogą nauczyć nas o ludzkiej inteligencji?
Poziom abstrakcji: Zrozumiały
Pięć milionów lat temu przodkowie lwów rządzili dniem, przodkowie wilków wędrowali nocą. Rządzące drapieżniki były uzbrojone w zęby i pazury - ostre, twarde krawędzie tnące, wspierane przez silne mięśnie. Ich ofiara w samoobronie wyewoluowała pancerne pociski, ostre rogi, toksyczne jady, kamuflaż. Wojna trwała przez setki eonów i niezliczone wyścigi zbrojeń. Wielu przegranych zostało usuniętych z gry, ale nie było śladu zwycięzcy. Tam, gdzie jeden gatunek miał muszle, inny gatunek ewoluował, by je rozłupać; tam, gdzie jeden gatunek stał się trujący, inny ewoluowałby, by tolerować truciznę. Każdy gatunek miał swoją prywatną niszę - bo któż mógł jednocześnie mieszkać w morzach, niebie i na lądzie? Nie było ostatecznej broni, ostatecznej obrony i nie było powodu, by sądzić, że coś takiego jest możliwe. Potem nadszedł Dzień delikatnych istot. Nie mieli zbroi. Nie mieli pazurów. Nie mieli jadu. Gdybyś zobaczył film ukazujący wybuch jądrowy i powiedzieliby ci, że zrobiła to ziemska forma życia, nigdy w swoich najśmielszych snach nie wyobraziłbyś sobie, że delikatne istoty mogą być odpowiedzialne za to na tle innych gatunków.
Inteligencja okazała się najlepszą bronią jak i obroną.
Sekwoje
Kalifornia jest domem dla najwyższego gatunku drzewa na świecie: Sequoia sempervirens - Sekwoja wieczniezielona.

Najwyższy żyjący okaz wznosi się na wysokość 115 metrów i zwie się "Hyperion". Historycznie niektóre z nich mogły być nawet wyższe, istnieją dowody na to, że sekwoje osiągały 122 metry i więcej. Jest to mniej więcej wysokość, na której przestaje działać kapilarne działanie wody; jeśli drzewo jest wyższe, nie jest w stanie doprowadzić wody od korzeni do najwyższych liści. Wysokość nie jest jednak tania, zarówno w przypadku sekwoi, jak i każdego innego drzewa. Wymaga dużo energii i materiału, aby rosnąć w górę i pozostać w pozycji stojącej w obliczu wiatru i grawitacji - energii i materiału, który w innym wypadku mógłby być przeznaczony na wzrost korony wszerz (aby zebrać więcej światła słonecznego), wzmocnienie swoich korzeni i rozprzestrzeniania więcej nasion (w nadziei posiadania więcej dzieci). Więc po co się męczyć? Dlaczego drzewa wkładają tak wiele wysiłku w pionowy wzrost?
Cóż, to zależy od gatunku. Niektóre rosną wysoko, aby utrzymać ich liście z dala od roślinożerców. Najsłynniejszym tego przykładem jest ewolucyjny wyścig zbrojeń pomiędzy drzewem akacjowym a żyrafą, który przebiega mniej więcej tak:
Żyrafy jedzą liście akacji. Wyższe akacje zachowują więcej liści, dzięki czemu lepiej przeżywają i mają więcej potomków. Tak więc przez dobór naturalny, akacje ewoluują, aby być wyższe. Teraz jednak na żyrafy wywierana jest presja selekcyjna, gdyż nie zawsze mogą one dosięgnąć liści nowych, wyższych akacji. To daje wyższym żyrafom przewagę, dzięki czemu są lepiej odżywione i pozostawiają więcej potomków. Tak więc przez dobór naturalny, żyrafy ewoluują, aby być wyższe. Powtarzaj kroki 1 i 2, aż uzyskasz charakterystyczną geometrię akacji i charakterystyczną szyję (i nogi) żyrafy:

Dlatego drapieżnictwo jest powodem, dla którego niektóre gatunki (takie jak akacja) rosną wysoko. Ale zdecydowana większość gatunków drzew robi to, ponieważ muszą konkurować o światło słoneczne. Las to bardzo konkurencyjne miejsce, a światło słoneczne to ważny zasób, którego tym mniej im niżej w stronę ściółki. A nawet jeśli jesteś sekwoją, najwyższym ze wszystkich gatunków drzew, nadal musisz się martwić o dostateczną ilość słońca, ponieważ znajdujesz się w lesie innych sekwoi.
Tak więc sekwoja jest zamknięta w ewolucyjnym wyścigu zbrojeń ("wyścigu wysokości") z samą sobą. Rośnie wysoko, ponieważ inne sekwoje są wysokie, i jeśli nie włoży większości wysiłku w jak najszybszy wzrost, dosłownie uschnie i umrze w cieniu swoich rywali. Teraz załóżmy, że natrafiliśmy na samotne drzewo (sekwoję lub inne) na otwartym polu, górujące daleko, daleko ponad innymi roślinami i zwierzętami, bez innych drzew w pobliżu. Oto na przykład palma woskowa w dolinie Cocora w Kolumbii:

To niesamowite, prawda? Scena wygląda dziwnie, a nawet niepoprawnie, bo nie wygląda to tak, jak zwykle robi to natura. Dlaczego drzewo miałoby marnować swoją energię rosnąc tak wysoko nad otwartym polem? Czy nie zostałby on pokonany przez niższy odpowiednik, który więcej energii przeznaczałby na reprodukcję? Tak. Możemy więc rozsądnie wywnioskować, że otwarte pole nie jest rodzimym środowiskiem palmy woskowej. Zamiast tego musiał wyewoluować w gęstym lesie. Właściwie, jak się okazuje, niezwykle gęstym.
Wysokość palmy woskowej ma więc sens - ale tylko w odpowiednim kontekście. Możemy to przekształcić w zasadę: Gdziekolwiek znajdziemy wysoki organizm, możemy rozsądnie wywnioskować, że ewoluował on w środowisku przodków z innymi wysokimi rzeczami. To nie jest prawo fizyki; nie jest to ściśle, w 100% konieczne; ale jest to dobra ogólna heurystyka.
Rozważmy teraz istotę ludzką.
Podobnie jak sekwoja czy palma woskowa, nasz gatunek ma pewną charakterystyczną cechę: jesteśmy najbardziej inteligentnymi i elastycznymi behawioralnie stworzeniami na naszej planecie. Pytanie brzmi - dlaczego jesteśmy tak inteligentni i elastyczni w naszym zachowaniu? Jeśli pomyślimy o Homo sapiens jak o samotnej palmie na otwartej łące, górującej inteligencją nad pozbawionym mózgu polem - to oczywiście będziemy zdziwieni. Taka inteligencja wydawałaby się nie na miejscu, niecodzienna, niepotrzebna:
*kocham painta*

Ale oczywiście nie jest to właściwy sposób myślenia o tym. Nie ewoluowaliśmy na pustej łące, mówiąc metaforycznie; ewoluowaliśmy w gęstym lesie. I podobnie jak sekwoja i palma, konkurowaliśmy nie przede wszystkim z innymi gatunkami, ale przeciwko sobie nawzajem:

Najwcześniejsi Homo sapiens żyli w małych, zwartych grupach liczących od 20 do 50 osobników. Były to nasze „gaje” lub „lasy”, w których rywalizowaliśmy nie o światło słoneczne, ale o zasoby bardziej odpowiednie dla naczelnych: pożywienie, seks, terytorium i status społeczny. I po części musieliśmy na to zasłużyć, przechytrzając i przyćmiewając naszych rywali. To właśnie w tej walce, podobnie jak sekwoje, rozwinęliśmy niektóre z naszych najbardziej charakterystycznych cech.
Na koniec polecam na swój sposób pouczającą lekką animacje "Były sobie człowieki" opowiadającą o ewolucji człowieka. (To jest tylko urywek)
https://www.youtube.com/watch?v=fBa8YfHHp4g&t=6s
Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#inteligencja #IQ #ewolucja #biologia #czlowiek #spoleczenstwo
Poziom abstrakcji: Zrozumiały
Pięć milionów lat temu przodkowie lwów rządzili dniem, przodkowie wilków wędrowali nocą. Rządzące drapieżniki były uzbrojone w zęby i pazury - ostre, twarde krawędzie tnące, wspierane przez silne mięśnie. Ich ofiara w samoobronie wyewoluowała pancerne pociski, ostre rogi, toksyczne jady, kamuflaż. Wojna trwała przez setki eonów i niezliczone wyścigi zbrojeń. Wielu przegranych zostało usuniętych z gry, ale nie było śladu zwycięzcy. Tam, gdzie jeden gatunek miał muszle, inny gatunek ewoluował, by je rozłupać; tam, gdzie jeden gatunek stał się trujący, inny ewoluowałby, by tolerować truciznę. Każdy gatunek miał swoją prywatną niszę - bo któż mógł jednocześnie mieszkać w morzach, niebie i na lądzie? Nie było ostatecznej broni, ostatecznej obrony i nie było powodu, by sądzić, że coś takiego jest możliwe. Potem nadszedł Dzień delikatnych istot. Nie mieli zbroi. Nie mieli pazurów. Nie mieli jadu. Gdybyś zobaczył film ukazujący wybuch jądrowy i powiedzieliby ci, że zrobiła to ziemska forma życia, nigdy w swoich najśmielszych snach nie wyobraziłbyś sobie, że delikatne istoty mogą być odpowiedzialne za to na tle innych gatunków.
Inteligencja okazała się najlepszą bronią jak i obroną.
Sekwoje
Kalifornia jest domem dla najwyższego gatunku drzewa na świecie: Sequoia sempervirens - Sekwoja wieczniezielona.

Najwyższy żyjący okaz wznosi się na wysokość 115 metrów i zwie się "Hyperion". Historycznie niektóre z nich mogły być nawet wyższe, istnieją dowody na to, że sekwoje osiągały 122 metry i więcej. Jest to mniej więcej wysokość, na której przestaje działać kapilarne działanie wody; jeśli drzewo jest wyższe, nie jest w stanie doprowadzić wody od korzeni do najwyższych liści. Wysokość nie jest jednak tania, zarówno w przypadku sekwoi, jak i każdego innego drzewa. Wymaga dużo energii i materiału, aby rosnąć w górę i pozostać w pozycji stojącej w obliczu wiatru i grawitacji - energii i materiału, który w innym wypadku mógłby być przeznaczony na wzrost korony wszerz (aby zebrać więcej światła słonecznego), wzmocnienie swoich korzeni i rozprzestrzeniania więcej nasion (w nadziei posiadania więcej dzieci). Więc po co się męczyć? Dlaczego drzewa wkładają tak wiele wysiłku w pionowy wzrost?
Cóż, to zależy od gatunku. Niektóre rosną wysoko, aby utrzymać ich liście z dala od roślinożerców. Najsłynniejszym tego przykładem jest ewolucyjny wyścig zbrojeń pomiędzy drzewem akacjowym a żyrafą, który przebiega mniej więcej tak:
Żyrafy jedzą liście akacji. Wyższe akacje zachowują więcej liści, dzięki czemu lepiej przeżywają i mają więcej potomków. Tak więc przez dobór naturalny, akacje ewoluują, aby być wyższe. Teraz jednak na żyrafy wywierana jest presja selekcyjna, gdyż nie zawsze mogą one dosięgnąć liści nowych, wyższych akacji. To daje wyższym żyrafom przewagę, dzięki czemu są lepiej odżywione i pozostawiają więcej potomków. Tak więc przez dobór naturalny, żyrafy ewoluują, aby być wyższe. Powtarzaj kroki 1 i 2, aż uzyskasz charakterystyczną geometrię akacji i charakterystyczną szyję (i nogi) żyrafy:

Dlatego drapieżnictwo jest powodem, dla którego niektóre gatunki (takie jak akacja) rosną wysoko. Ale zdecydowana większość gatunków drzew robi to, ponieważ muszą konkurować o światło słoneczne. Las to bardzo konkurencyjne miejsce, a światło słoneczne to ważny zasób, którego tym mniej im niżej w stronę ściółki. A nawet jeśli jesteś sekwoją, najwyższym ze wszystkich gatunków drzew, nadal musisz się martwić o dostateczną ilość słońca, ponieważ znajdujesz się w lesie innych sekwoi.
Tak więc sekwoja jest zamknięta w ewolucyjnym wyścigu zbrojeń ("wyścigu wysokości") z samą sobą. Rośnie wysoko, ponieważ inne sekwoje są wysokie, i jeśli nie włoży większości wysiłku w jak najszybszy wzrost, dosłownie uschnie i umrze w cieniu swoich rywali. Teraz załóżmy, że natrafiliśmy na samotne drzewo (sekwoję lub inne) na otwartym polu, górujące daleko, daleko ponad innymi roślinami i zwierzętami, bez innych drzew w pobliżu. Oto na przykład palma woskowa w dolinie Cocora w Kolumbii:

To niesamowite, prawda? Scena wygląda dziwnie, a nawet niepoprawnie, bo nie wygląda to tak, jak zwykle robi to natura. Dlaczego drzewo miałoby marnować swoją energię rosnąc tak wysoko nad otwartym polem? Czy nie zostałby on pokonany przez niższy odpowiednik, który więcej energii przeznaczałby na reprodukcję? Tak. Możemy więc rozsądnie wywnioskować, że otwarte pole nie jest rodzimym środowiskiem palmy woskowej. Zamiast tego musiał wyewoluować w gęstym lesie. Właściwie, jak się okazuje, niezwykle gęstym.
Wysokość palmy woskowej ma więc sens - ale tylko w odpowiednim kontekście. Możemy to przekształcić w zasadę: Gdziekolwiek znajdziemy wysoki organizm, możemy rozsądnie wywnioskować, że ewoluował on w środowisku przodków z innymi wysokimi rzeczami. To nie jest prawo fizyki; nie jest to ściśle, w 100% konieczne; ale jest to dobra ogólna heurystyka.
Rozważmy teraz istotę ludzką.
Podobnie jak sekwoja czy palma woskowa, nasz gatunek ma pewną charakterystyczną cechę: jesteśmy najbardziej inteligentnymi i elastycznymi behawioralnie stworzeniami na naszej planecie. Pytanie brzmi - dlaczego jesteśmy tak inteligentni i elastyczni w naszym zachowaniu? Jeśli pomyślimy o Homo sapiens jak o samotnej palmie na otwartej łące, górującej inteligencją nad pozbawionym mózgu polem - to oczywiście będziemy zdziwieni. Taka inteligencja wydawałaby się nie na miejscu, niecodzienna, niepotrzebna:
*kocham painta*

Ale oczywiście nie jest to właściwy sposób myślenia o tym. Nie ewoluowaliśmy na pustej łące, mówiąc metaforycznie; ewoluowaliśmy w gęstym lesie. I podobnie jak sekwoja i palma, konkurowaliśmy nie przede wszystkim z innymi gatunkami, ale przeciwko sobie nawzajem:

Najwcześniejsi Homo sapiens żyli w małych, zwartych grupach liczących od 20 do 50 osobników. Były to nasze „gaje” lub „lasy”, w których rywalizowaliśmy nie o światło słoneczne, ale o zasoby bardziej odpowiednie dla naczelnych: pożywienie, seks, terytorium i status społeczny. I po części musieliśmy na to zasłużyć, przechytrzając i przyćmiewając naszych rywali. To właśnie w tej walce, podobnie jak sekwoje, rozwinęliśmy niektóre z naszych najbardziej charakterystycznych cech.
Na koniec polecam na swój sposób pouczającą lekką animacje "Były sobie człowieki" opowiadającą o ewolucji człowieka. (To jest tylko urywek)
https://www.youtube.com/watch?v=fBa8YfHHp4g&t=6s
Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#inteligencja #IQ #ewolucja #biologia #czlowiek #spoleczenstwo
12
Mars przechodził przez wiele zlodowaceń

W ciągu ostatnich 30-800 mln lat Czerwona Planeta mogła przejść przez 6 do 20 epok lodowcowych. To wynik analizy zdjęć nadesłanych przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter.
Jak wyjaśniają planetolodzy z Colgate University, na Ziemi ostatnia epoka lodowcowa miała swój szczyt ok. 20 tys. lat temu. Potem lodowe masy wycofały się w rejony polarne.
Jednak na Marsie było inaczej – lodowce nigdy nie ustąpiły. Przykryte osadami pozostały obecne na zimnej powierzchni planety przez ponad 300 mln lat.
„Wszystkie te skały i piasek niesiony przez lód pozostały na powierzchni. To jakby umieścić lód w chłodziarce pod tymi wszystkimi osadami” – mówi prof. Joe Levy, autor publikacji, która ukazała się w piśmie „Proceedings of National Academy of Sciences”.
Geolodzy nie potrafili jednak stwierdzić, czy wszystkie lodowce powstały w trakcie jednej dużej epoki lodowcowej, czy w trakcie rozłożonych na miliony lat krótkich wydarzeń tego typu.
Epoki lodowcowe to tymczasem wynik zmian w nachyleniu osi planety, więc rozwikłanie historii lodowców może naukowcom wiele powiedzieć o historii planety i jej klimatu. Może nawet udzielić wskazówek o tym, jakiego rodzaju skały, gazy, a nawet potencjalnie mikroorganizmy mogą być uwięzione w lodzie.
„Istnieją naprawdę dobre modele orbitalnych parametrów Marsa dla ostatnich 20 milionów lat” – mówi prof. Levy. Jednak dodaje: „Po tym czasie modele zaczynają stawać się chaotyczne”.
Badacz postanowił zbadać skały na powierzchni lodowców.
Ponieważ, jak naukowcy wstępnie założyli, skały ulegały ciągłej erozji, stopniowe przechodzenie większych skał w mniejsze wraz ze spadkiem wysokości, wskazywałoby na jedną długą epokę lodowcową.
Z pomocą zdjęć przesłanych przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter o rozdzielczości 25 cm planetolodzy sprawdzili 45 lodowców. Taka rozdzielczość, jak podrkeśla prof. Levy, pozwoliłaby dostrzec obiekt wielkości stołu.
Ponieważ jednak sztuczna inteligencja nie radziła sobie nawet z analizą zdjęć, zadania tego podjęło się dziesięcioro studentów, którzy policzyli i zmierzyli ok 60 tys. skał.
„Przeprowadziliśmy coś w rodzaju wirtualnych badań terenowych, chodząc w górę i w dół tych lodowców i analizując głazy” – opowiada prof. Levy.
Niestety, jak się okazało, skały układają się inny, pozornie wręcz losowy sposób.
Badacze jednak zdali sobie sprawę, że wcale nie liczy wielkość skał, bo podróżujące wewnątrz lodowca kamienie nie ulegały erozji. Jednocześnie ich rozkład jest nieprzypadkowy, lecz układją się w wyraźne pasma, wyznaczając granice osobnych okresów płynięcia lodu,.
Okresy te odpowiadają zmianom nachylenia osi planety.
Na podstawie tych informacji naukowcy twierdzą, że Mars w ciągu ostatnich 300-800 mln lat przeszedł przez 6 do 20 zlodowaceń.
„Nasza publikacja prezentuje pierwszy geologiczny dowód na to, jak orbita i oś Marsa mogły się zachowywać w czasie setek milionów lat” – podkreśla prof. Levy.
To nie jedyne informacje, jakie można uzyskać.
„Lodowce to małe kapsuły czasowe z zapisem tego, co znajdowało się w marsjańskiej atmosferze. Wiemy teraz, że mamy dostęp do setek milionów lat marsjańskiej historii bez konieczności wiercenia głęboko w skorupie. Możemy po prostu odbyć wycieczkę po powierzchni” – tłumaczy.
Naukowiec wskazuje nawet na możliwość znalezienia kiedyś śladów życia. „Jeśli na Marsie obecne były jakieś biomarkery, także będą uwięzione w lodzie” – zaznacza.
Jednocześnie odkrycie pomoże przyszłym marsonautom. Kiedy będą np. wydobywać z lodowców wodę, będą wiedzieli, aby uważać na ukryte w nich pasy skał, które mogą stwarzać ryzyko w czasie wierceń.
Badacze obecnie pracują nad stworzeniem map pozostałych lodowców planety.
Liczą przy tym, że z pomocą zebranych już danych uda im się wytrenować sztuczną inteligencję, tak aby analizowała kolejne zdjęcia.
W ten sposób uda się zrobić kolejny krok w stronę zrozumienia historii Marsa.
„Wiele pracy trzeba jeszcze wykonać, aby rozwikłać szczegóły przeszłości klimatu Marsa. Dotyczy to określenia kiedy i gdzie było wystarczająco ciepło i mokro, aby powstały solanki i ciekła woda” – mówi naukowiec.
Więcej na ten temat:
https://www.colgate.edu/news/stories/colgate-planetary-geologist-publishes-groundbreaking-analysis-mysterious-martian
https://www.pnas.org/content/118/4/e2015971118
źródło: https://www.magnapolonia.org/mars-przechodzil-przez-wiele-zlodowacen/
#mars #kosmos #ewolucja #planeta #nauka #

W ciągu ostatnich 30-800 mln lat Czerwona Planeta mogła przejść przez 6 do 20 epok lodowcowych. To wynik analizy zdjęć nadesłanych przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter.
Jak wyjaśniają planetolodzy z Colgate University, na Ziemi ostatnia epoka lodowcowa miała swój szczyt ok. 20 tys. lat temu. Potem lodowe masy wycofały się w rejony polarne.
Jednak na Marsie było inaczej – lodowce nigdy nie ustąpiły. Przykryte osadami pozostały obecne na zimnej powierzchni planety przez ponad 300 mln lat.
„Wszystkie te skały i piasek niesiony przez lód pozostały na powierzchni. To jakby umieścić lód w chłodziarce pod tymi wszystkimi osadami” – mówi prof. Joe Levy, autor publikacji, która ukazała się w piśmie „Proceedings of National Academy of Sciences”.
Geolodzy nie potrafili jednak stwierdzić, czy wszystkie lodowce powstały w trakcie jednej dużej epoki lodowcowej, czy w trakcie rozłożonych na miliony lat krótkich wydarzeń tego typu.
Epoki lodowcowe to tymczasem wynik zmian w nachyleniu osi planety, więc rozwikłanie historii lodowców może naukowcom wiele powiedzieć o historii planety i jej klimatu. Może nawet udzielić wskazówek o tym, jakiego rodzaju skały, gazy, a nawet potencjalnie mikroorganizmy mogą być uwięzione w lodzie.
„Istnieją naprawdę dobre modele orbitalnych parametrów Marsa dla ostatnich 20 milionów lat” – mówi prof. Levy. Jednak dodaje: „Po tym czasie modele zaczynają stawać się chaotyczne”.
Badacz postanowił zbadać skały na powierzchni lodowców.
Ponieważ, jak naukowcy wstępnie założyli, skały ulegały ciągłej erozji, stopniowe przechodzenie większych skał w mniejsze wraz ze spadkiem wysokości, wskazywałoby na jedną długą epokę lodowcową.
Z pomocą zdjęć przesłanych przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter o rozdzielczości 25 cm planetolodzy sprawdzili 45 lodowców. Taka rozdzielczość, jak podrkeśla prof. Levy, pozwoliłaby dostrzec obiekt wielkości stołu.
Ponieważ jednak sztuczna inteligencja nie radziła sobie nawet z analizą zdjęć, zadania tego podjęło się dziesięcioro studentów, którzy policzyli i zmierzyli ok 60 tys. skał.
„Przeprowadziliśmy coś w rodzaju wirtualnych badań terenowych, chodząc w górę i w dół tych lodowców i analizując głazy” – opowiada prof. Levy.
Niestety, jak się okazało, skały układają się inny, pozornie wręcz losowy sposób.
Badacze jednak zdali sobie sprawę, że wcale nie liczy wielkość skał, bo podróżujące wewnątrz lodowca kamienie nie ulegały erozji. Jednocześnie ich rozkład jest nieprzypadkowy, lecz układją się w wyraźne pasma, wyznaczając granice osobnych okresów płynięcia lodu,.
Okresy te odpowiadają zmianom nachylenia osi planety.
Na podstawie tych informacji naukowcy twierdzą, że Mars w ciągu ostatnich 300-800 mln lat przeszedł przez 6 do 20 zlodowaceń.
„Nasza publikacja prezentuje pierwszy geologiczny dowód na to, jak orbita i oś Marsa mogły się zachowywać w czasie setek milionów lat” – podkreśla prof. Levy.
To nie jedyne informacje, jakie można uzyskać.
„Lodowce to małe kapsuły czasowe z zapisem tego, co znajdowało się w marsjańskiej atmosferze. Wiemy teraz, że mamy dostęp do setek milionów lat marsjańskiej historii bez konieczności wiercenia głęboko w skorupie. Możemy po prostu odbyć wycieczkę po powierzchni” – tłumaczy.
Naukowiec wskazuje nawet na możliwość znalezienia kiedyś śladów życia. „Jeśli na Marsie obecne były jakieś biomarkery, także będą uwięzione w lodzie” – zaznacza.
Jednocześnie odkrycie pomoże przyszłym marsonautom. Kiedy będą np. wydobywać z lodowców wodę, będą wiedzieli, aby uważać na ukryte w nich pasy skał, które mogą stwarzać ryzyko w czasie wierceń.
Badacze obecnie pracują nad stworzeniem map pozostałych lodowców planety.
Liczą przy tym, że z pomocą zebranych już danych uda im się wytrenować sztuczną inteligencję, tak aby analizowała kolejne zdjęcia.
W ten sposób uda się zrobić kolejny krok w stronę zrozumienia historii Marsa.
„Wiele pracy trzeba jeszcze wykonać, aby rozwikłać szczegóły przeszłości klimatu Marsa. Dotyczy to określenia kiedy i gdzie było wystarczająco ciepło i mokro, aby powstały solanki i ciekła woda” – mówi naukowiec.
Więcej na ten temat:
https://www.colgate.edu/news/stories/colgate-planetary-geologist-publishes-groundbreaking-analysis-mysterious-martian
https://www.pnas.org/content/118/4/e2015971118
źródło: https://www.magnapolonia.org/mars-przechodzil-przez-wiele-zlodowacen/
#mars #kosmos #ewolucja #planeta #nauka #
16