5
Czy w Polsce trwa masowa wycinka drzewa i sprzedaż/oddawanie jej Rzymianom zamiast roszczeń?wydarzenia.interia.pl
Czyżby PiS dostał się do pewnej ustawy, którą poprzednie partie próbowały nieskutecznie przepchnąć?
https://wydarzenia.interia.pl/prasa/news-wsieci-rzad-chcial-sprzedac-polskie-lasy-by-splacic-zydow,nId,1591990
#lasypanstwowe, #lasy, #polityka, #polska, #rzymianie, #roszczeniazydowskie, #drzewa
https://wydarzenia.interia.pl/prasa/news-wsieci-rzad-chcial-sprzedac-polskie-lasy-by-splacic-zydow,nId,1591990
#lasypanstwowe, #lasy, #polityka, #polska, #rzymianie, #roszczeniazydowskie, #drzewa
11
Wołam @Sleeve
Żywopłot, a rzaczej szpaler.
Miało być jak wszędzie - ch…. (czytaj tujowo czyli żywornikowo), ale jednakowo. Będzie jednak szlachetnie i trochę odmiennie.
Graby przywiezione…
... i posoadzone. Więźba - jeden rząd, odległość między sadzonkami 120 cm.
Formowane będą w powyższy sposób - pierwsze cięcie pod koniec maja.
Niektórym bardzo zasmakowała "mikoryzowa" woda
#drzewa
Żywopłot, a rzaczej szpaler.
Miało być jak wszędzie - ch…. (czytaj tujowo czyli żywornikowo), ale jednakowo. Będzie jednak szlachetnie i trochę odmiennie.
Graby przywiezione…
... i posoadzone. Więźba - jeden rząd, odległość między sadzonkami 120 cm.
Formowane będą w powyższy sposób - pierwsze cięcie pod koniec maja.
Niektórym bardzo zasmakowała "mikoryzowa" woda
#drzewa
5
Lignum Nephriticum
Połowa siedemnastego wieku. Niemiecki jezuita Athanasius Kircher przekazuje w darze Cesarzowi Ferdynandowi III drewniany kielich. Z pozoru bezwartościowy, w porównaniu do posiadanych, wprawia władcę w osłupienie. Czysta źródlana woda wlana do kielicha po pewnym czasie zmienia barwę na jasnoniebieską.
Naczynie wykonane było z drewna lignum nephriticum. Ze względu na swoje, niemal cudowne właściwości stało się bardzo popularne w XVI i XVII wieku w całej Europie. Było przedmiotem badań najwybitniejszych fizyków i lekarzy tamtego okresu. Naczynia wykonane z tego drewna uważano za odpowiednie prezenty dla cesarzy i książąt, a woda pita z tych kubków miała działać cudownie.
Po raz pierwszy zostało opisane przez hiszpańskiego lekarza i botanika Nicolása Monardesa.
w dziele Historia medical de las cosas que se traen de nuestras Indias Occidentales.
Medyk pisze:
„Przywieźli też z Nowej Hiszpanii drewno przypominające gruszę, gęste i bezsęczne, które od wielu lat używali w tych okolicach na choroby nerek i wątroby…
…Pół godziny po włożeniu drewna woda zaczyna przybierać bardzo bladoniebieski kolor, a im dłużej pozostaje, tym staje się bardziej niebieski, chociaż drewno ma biały kolor.”
Pierwsze naukowe badanie lignum nephriticom i jego niezwykłych właściwości zostało przeprowadzone przez Roberta Boyle'a w 1663 roku. Przedstawił on dokładny opis zjawiska, które obecnie znamy jako fluorescencja. Wykazał, że efekty kolorystyczne znikały po dodaniu niewielkich ilości kwasów, a pojawiły się ponownie po zobojętnieniu alkaliami. Jednak w czasach Boyle'a lignum nephriticum stało się niezwykle rzadkie i pod koniec XVIII wieku stało się niedostępne.
Dopiero w 1915 roku amerykański botanik William Edwin Safford odkrył na nowo lignum nephriticom. Wydedukował, że faktycznie pochodzi ono z dwóch gatunków drzew, które przed laty zostały oznaczone jako jeden. Zidentyfikował on oryginalne tradycyjne lekarstwo opisane przez Monardesa jako meksykańskie drzewo nerkowe Eysenhardtia polystachya. Kielichy, które zasłynęły w Europie, zostały pierwotnie wyrzeźbione z drewna Pterocarpus indicus.
Eysenhardtia polystachya jest nadal wysoko ceniona w Meksyku ze względu na lecznicze właściwości jej drewna, któremu przypisuje się niemal cudowną zdolność leczenia dolegliwości nerek i pęcherza moczowego. Krzew liściasty może dorastać do kilku metrów wysokości i jest szeroko rozpowszechniony w swoim naturalnym zasięgu.
Pterocarpus indicus (powszechnie znany jako: Amboyna, Malajski padauk, Palisander Papui Nowej Gwinei, Mahoń filipiński, Sekwoja andamańska, Palisander birmański, Narra) jest stosunkowo dużym drzewem o wysokości do 40 metrów. Występuje głównie w południowo- wschodniej Azji i na zachodnich wyspach Oceanu Spokojnego. Drewno Pterocarpus indicus jest używane do produkcji wysokiej jakości mebli, jego kwiat jest źródłem miodu, a napary z liści są używane jako kosmetyki. Liście tej rośliny są również stosowane w medycynie tradycyjnej w leczeniu różnych problemów zdrowotnych, takich jak stany zapalne i problemy z nerkami.
#drewno #drzewa #rosliny
Połowa siedemnastego wieku. Niemiecki jezuita Athanasius Kircher przekazuje w darze Cesarzowi Ferdynandowi III drewniany kielich. Z pozoru bezwartościowy, w porównaniu do posiadanych, wprawia władcę w osłupienie. Czysta źródlana woda wlana do kielicha po pewnym czasie zmienia barwę na jasnoniebieską.
Naczynie wykonane było z drewna lignum nephriticum. Ze względu na swoje, niemal cudowne właściwości stało się bardzo popularne w XVI i XVII wieku w całej Europie. Było przedmiotem badań najwybitniejszych fizyków i lekarzy tamtego okresu. Naczynia wykonane z tego drewna uważano za odpowiednie prezenty dla cesarzy i książąt, a woda pita z tych kubków miała działać cudownie.
Po raz pierwszy zostało opisane przez hiszpańskiego lekarza i botanika Nicolása Monardesa.
w dziele Historia medical de las cosas que se traen de nuestras Indias Occidentales.
Medyk pisze:
„Przywieźli też z Nowej Hiszpanii drewno przypominające gruszę, gęste i bezsęczne, które od wielu lat używali w tych okolicach na choroby nerek i wątroby…
…Pół godziny po włożeniu drewna woda zaczyna przybierać bardzo bladoniebieski kolor, a im dłużej pozostaje, tym staje się bardziej niebieski, chociaż drewno ma biały kolor.”
Pierwsze naukowe badanie lignum nephriticom i jego niezwykłych właściwości zostało przeprowadzone przez Roberta Boyle'a w 1663 roku. Przedstawił on dokładny opis zjawiska, które obecnie znamy jako fluorescencja. Wykazał, że efekty kolorystyczne znikały po dodaniu niewielkich ilości kwasów, a pojawiły się ponownie po zobojętnieniu alkaliami. Jednak w czasach Boyle'a lignum nephriticum stało się niezwykle rzadkie i pod koniec XVIII wieku stało się niedostępne.
Dopiero w 1915 roku amerykański botanik William Edwin Safford odkrył na nowo lignum nephriticom. Wydedukował, że faktycznie pochodzi ono z dwóch gatunków drzew, które przed laty zostały oznaczone jako jeden. Zidentyfikował on oryginalne tradycyjne lekarstwo opisane przez Monardesa jako meksykańskie drzewo nerkowe Eysenhardtia polystachya. Kielichy, które zasłynęły w Europie, zostały pierwotnie wyrzeźbione z drewna Pterocarpus indicus.
Eysenhardtia polystachya jest nadal wysoko ceniona w Meksyku ze względu na lecznicze właściwości jej drewna, któremu przypisuje się niemal cudowną zdolność leczenia dolegliwości nerek i pęcherza moczowego. Krzew liściasty może dorastać do kilku metrów wysokości i jest szeroko rozpowszechniony w swoim naturalnym zasięgu.
Pterocarpus indicus (powszechnie znany jako: Amboyna, Malajski padauk, Palisander Papui Nowej Gwinei, Mahoń filipiński, Sekwoja andamańska, Palisander birmański, Narra) jest stosunkowo dużym drzewem o wysokości do 40 metrów. Występuje głównie w południowo- wschodniej Azji i na zachodnich wyspach Oceanu Spokojnego. Drewno Pterocarpus indicus jest używane do produkcji wysokiej jakości mebli, jego kwiat jest źródłem miodu, a napary z liści są używane jako kosmetyki. Liście tej rośliny są również stosowane w medycynie tradycyjnej w leczeniu różnych problemów zdrowotnych, takich jak stany zapalne i problemy z nerkami.
#drewno #drzewa #rosliny
13
9
Pochylone Sosny Cooka
Sosny te, nazwane na cześć słynnego kapitana są endemicznym gatunkiem regionu Melanezji.
Gdy rosną poza swoim rodzimym zasięgiem wytwarzają cienką strzałę, która często jest używana jako cecha identyfikująca gatunek.
Drugą ciekawostką jest fakt, że rosnąc poza równikiem zawsze pochylają się w jego stronę.
Średnie pochylenie światowej populacji tego gatunku wynosi 8,5° chociaż
w Australi znaleziono okaz pochylony o prawie 40°.
Naukowcy uważają taki sposób wzrostu spowodowany jest fototropizmem – tym samym zjawiskiem, które powoduje, że rośliny doniczkowe pochylają się w kierunku słońca. U niemal wszystkich drzew tendencja do pochylania się ku słońcu jest równoważona przez ich wrażliwość na przyciąganie grawitacyjne. Zjawisko zwane grawitropizmem lub geotropizmem utrzymuje drzewa w pozycji pionowej. Naukowcy spekulują, że sosnom Cooka może brakować tej zdolności*.
* W odczytywaniu bodźca grawitacyjnego podstawową rolę spełniają ziarna skrobi zawarte w amyloplastach.
#natura #drzewa #biologia
Sosny te, nazwane na cześć słynnego kapitana są endemicznym gatunkiem regionu Melanezji.
Gdy rosną poza swoim rodzimym zasięgiem wytwarzają cienką strzałę, która często jest używana jako cecha identyfikująca gatunek.
Drugą ciekawostką jest fakt, że rosnąc poza równikiem zawsze pochylają się w jego stronę.
Średnie pochylenie światowej populacji tego gatunku wynosi 8,5° chociaż
w Australi znaleziono okaz pochylony o prawie 40°.
Naukowcy uważają taki sposób wzrostu spowodowany jest fototropizmem – tym samym zjawiskiem, które powoduje, że rośliny doniczkowe pochylają się w kierunku słońca. U niemal wszystkich drzew tendencja do pochylania się ku słońcu jest równoważona przez ich wrażliwość na przyciąganie grawitacyjne. Zjawisko zwane grawitropizmem lub geotropizmem utrzymuje drzewa w pozycji pionowej. Naukowcy spekulują, że sosnom Cooka może brakować tej zdolności*.
* W odczytywaniu bodźca grawitacyjnego podstawową rolę spełniają ziarna skrobi zawarte w amyloplastach.
#natura #drzewa #biologia
17
Endemiczny i reliktowy Miłorząb dwuklapowy
Najstarszy okaz w Polsce rośnie, od przeszło dwustu lat, w ogrodzie przy pałacu w Łańcucie.
Wierzono, że miłorzęby chroniły przed pożarami. W przypadku pojawienia się ognia na płonące dachy miały spadać z każdego liścia krople wody. W 1923 r. po wielkim pożarze w Tokio ocalała m.in. stara świątynia osłonięta przez wielki okaz miłorzębu. Drzewo utraciło wszystkie liście, ale przeżyło i na wiosnę znów okryło się zielenią.
#drzewa #natura #jesien
Najstarszy okaz w Polsce rośnie, od przeszło dwustu lat, w ogrodzie przy pałacu w Łańcucie.
Wierzono, że miłorzęby chroniły przed pożarami. W przypadku pojawienia się ognia na płonące dachy miały spadać z każdego liścia krople wody. W 1923 r. po wielkim pożarze w Tokio ocalała m.in. stara świątynia osłonięta przez wielki okaz miłorzębu. Drzewo utraciło wszystkie liście, ale przeżyło i na wiosnę znów okryło się zielenią.
#drzewa #natura #jesien
22
12
Złapałem dzisiaj jeszcze takie "gorące drzewo", które "rozpuściło" wokół siebie śnieg i drugie drzewo ścięte przez bobry, które spadło na ogrodzenie działki tworząc "przejście" do znajdującego się na niej stawu.
https://cdn-delphinus.lurker.land/files/uDEc7dBeW.mp4
#sleevecontent #natura #drzewa
https://cdn-delphinus.lurker.land/files/uDEc7dBeW.mp4
#sleevecontent #natura #drzewa
10
#drzewa tak jak #ludzie starzeją się. Niektóre gatunki potencjalnie żyją absurdalnie długo inne krócej.
Oznakami ich starzenia są: spowalniający i zmniejszający wydajność metabolizm, wolniejszy przyrost, mniejsza odporność na choroby i pasożyty.
Główną przyczyną "naturalnej" śmierci drzewa są pasożyty i choroby.
Oznakami ich starzenia są: spowalniający i zmniejszający wydajność metabolizm, wolniejszy przyrost, mniejsza odporność na choroby i pasożyty.
Główną przyczyną "naturalnej" śmierci drzewa są pasożyty i choroby.
7
Na wzgórzach niedaleko Kioto posadzone są lasy cedrowe. Te konkretne drzewa znane są z tego, że są wyjątkowo proste i nie zawierają sęków. Hodowcy znaleźli ciekawy sposób na pogodzenie dużego zapotrzebowania z małą ilością miejsca na sadzenie lasów. Wiąże się to z przycinaniem odrostów na drzewie-matce. Można je ścinać co ok. 20 lat, a potem pielęgnować kolejne odrosty, podczas gdy drzewo-matka może żyć setki lat. Technika ta nosi nazwę daisugi i pochodzi z XV wieku.
#natura #ciekawostki #drzewa
#natura #ciekawostki #drzewa
14
Jemioła – półpasożyt drzew kłopotliwy i cenny zarazemswiatrolnika.info
Jemioła pospolita, półpasożyt żyjący na drzewach, w ostatnich latach wyraźnie zwiększył swój areał występowania, stając się problemem na Podkarpaciu.
#drzewa #lasy #ciekawostki
#drzewa #lasy #ciekawostki
5