RYTUAŁ - LEWICA I LGBT A PLEMIĘ I TOŻSAMOŚĆforms.gle
Rytuały są nieuniknionym zjawiskiem ludzkim, przede wszystkim służą do utrwalania pewnych wzorców oraz tworzenia jedności, tworząc coś co scala ludzi niezależnie od ich pochodzenia ekonomicznego. Doświadczenia, trudności w zdobyciu miejsca w grupie, tworzą impuls zjawiska zaangażowania w człowieku który poczuwa się bardziej do tego co sam zdobył niż tego co przyszło mu z łatwością.
Lewica wie o tym doskonale. Dlatego tak bardzo skupiła się na inicjacji ludzi pospolitych w lewicowość, większość z was tutaj zapewne przeszło ową inicjację a więc ma opory co do tego samego rodzaju rzeczy po prawicy. Podam tutaj przykładów kilka.
1) Najbardziej jawny to w ruchach LGBT czyli apogeum lewicowej organizacji. Zauważcie że lewica obszernie stosuje dekonstrukcje tożsamości pierwotnej gdyż od tego zależy czy człowiek przyjmie nową tożsamość sam się na to decydując. Dlatego lewica celuje w dzieci w szkołach. Jest to zwyczajne tresowanie dziecka pod szkodliwą dla niego ideę. Krok pierwszy to dekonstrukcja -> obszerne kwestionowanie, otwarte krytykowanie, i codzienne szkalowanie i presja grupowa wobec "heteronormatywnośći". Heteronormatywność to nic więcej jak słowo pozwalające na abstrakcję koncepcji normalności i jej patologizację. Innymi słowy jak nie możesz otwarcie nazwać coś "złem" bo brzmi to absurdalnie, to nazwij to inaczej i przez ten pośrednik nazwij to złem, i nie brzmi to już tak absurdalnie jak wcześniej. Tutaj dzieci są utwierdzane w tym że płeć jest płynna, że homoseksualizm itd. są pożądane albo naturalne i nieszkodliwe. Nagle ich tożsamość jako taka podlega całkowitemu rozpadzie, w rytualny sposób porzucają to co łączyło ich "ze światem zła i zepsucia" i nacisk powstaje aby dołączyli do grona "LGBT" pod flagą tęczową. Rytuały się nie kończą, to dopiero wstępna inicjacja. Dzieci motywuje się aby określili się jako członkowie LGBT, przeistaczają się w tym w członków plemienia. Zmiana seksualności temu służy i jest potwierdzeniem przynależności do grupy. Ostatecznie mówi się im aby zmieniali zaimki, jak się ubierają, wyrażają, za tym idą myśli. Otwarte deklaracje takich jak “Jestem LGBT” i "wytykaj wszelką dyskryminację" jest sposobem publicznego zaangażowania. Taka osoba jest bardziej skłonna by być konsekwentna. Skutek? Dziecko takie, czy człowiek, dołącza do plemienia LGBT i stoi za nimi murem, taka osoba już nie jest "Polakiem" tylko "człowiek niebinarny". Ale wisienka na torcie pochodzi od transów. Trans to ostateczny krok i najwyższy dowód słuszności w tychże grupach. Osoba trans przeszłą 100% inicjację odrzucając nawet to czym byli, przeistaczają się w idealnego człowieka LGBT. Który swoją nową tożsamość przyjmuje przemieniając swoją materię, kastrując się, i poświęcając wszystko. Tak jak w wielu plemionach obrzezano genitalia, obrzezanie kobiet i mężczyzn, tak tutaj następują obszerne modyfikacje cielesne które nie odbywają się bez bólu.
2) Lewica dominuje nie tylko w grupach LGBT, ale również w społeczeństwie. Brzmi to dziwnie kiedy weźmiemy pod uwagę że z pozoru lewica jest postrzegana jako skrajna... ale czy na pewno? Większość osób jak zapytamy ma obecnie zapędy liberalne, w sposób jaki się wyraża, to co manifestuje swoją osobą, często nie jest żadnym objawem prawicowych a nawet Polskiej tożsamości czy myśli. Raczej takie osoby ubierają się często lewicowo podążając za modą. Patriotyzm kojarzy się z nijakością i biernym śpiewaniem tego czy tamtego, większość osób bez sekundy zastanowienia uzna że "każdy może zostać Polakiem.". Większość z tych osób publicznie przeciwstawi się "dyskryminacji mniejszości" zarazem otwarcie mówi rzeczy lewicowe. Dzieje się tak gdyż media, ich otoczenie, jest z pozoru bardzo lewackie. W dodatku osoby LGBT paradują bez żadnych konsekwencji powodując uczucie niepewności co do własnych myśli i poglądów, ostatecznie kończy się to tym że ci ludzie zmieniają swoje poglądy, nawet jeżeli je tylko zmiękczają. Lewica pospolita, czyli co drugi Polak, otwarcie deklaruje swoje poparcie dla lewicy i broni tych poglądów. Rytuały inicjacji tutaj są tak pozornie proste że większość z nas zauważy że sami przeszliśmy je. Np: Seks bez zobowiązań, wczesna inicjacja seksualna. Skoro każdy tak zrobił, to czemu mi nie wolno? Masturbacja to kolejny czyn który utwierdza nas w lewackim świecie, jest to rytuał często powtarzany, z którego cierpimy pewną ekstazę a ci co nam to zabraniają to:"Kanciastogłowi nudacze". Już tworzy się przemiana naszej tożsamości. W dodatku to jak się ubieramy jest również "rozwiązłe" po prostu "ubieram się jak chcę!". Ale tak przecież nie jest, większość z nas obawia się tego jak inni nas skrytykują za to jak się ubieramy, dlatego większość z nas nie ubierze się "po Polsku" np: ludowo, bo boimy się wyśmiania. Nie dlatego że jest to ubiór nie praktyczny bo często jest bardziej praktyczny. Znowu nasza tożsamość zostaje zmieniona. Tych przykładów jest dosłownie setek.
Zatem co nam oferuje "tożsamościowa prawica"? NIC. Dosłownie nic. Wręcz przeciwnie. Każda próba stworzenia czegoś spotyka się z natychmiastową lewackim zaprzeczeniem.. Dekonstrukcja jest konieczna, jest procesem poniekąd naturalnym. Aby stać się zdrowymi musimy odrzucić nałogi jedzeniowe, musimy stworzyć nowe nałogi, i nowe wzory przyjąć. Nie da się inaczej. Dwa sprzeczne wzory w jednym ciele nie potrafią istnieć, a to pierwotne ma w zwyczaju wypierać to nowe. W takim znaczeniu Prawica przyczynia się do upadku Polskości bo sami wypierają się jej poprzez utwierdzania się w jakimś pseudo intelektualnym stwierdzeniu że "ludzi trzeba przekonać" oraz że "ludzie są rozsądni i jeżeli tylko nas wysłuchają to wygramy!". Nie, nie wygracie. To wszystko jest niczym więcej jak unikanie robienie czegokolwiek. Próba zrobienia z marudzenia czyn. Marudzenie nigdy nie jest czynem, jest obciążeniem dla tych co próbują coś zrobić gdyż to marudzenie nigdy się nie kończy na tym co jest tobie wrogie ale przechodzi naturalnie na to co jest tobie przychylne.
Więc co możemy zrobić? Wiele z nas nie przeszło inicjacji w życie dorastania jak nasi przodkowie, nie mieliśmy również przejście w dorosłość. Kiedyś dzieciństwo kończyło się wraz z postrzyżynami oraz Wiankowaniem/ zaplatanką. Dorosłość zaczynała się wtedy wraz z innymi przejściami, najbardziej są nam znane kręgi, wyprawy wojenne, albo łowy. Jest za to kilka cech które są wszystkim inicjacją, wszystkim rytuałom, wspólne.
1) Porzucenie starego siebie (dekonstrukcja) wraz z wadami dokonania to w sposób symboliczny
2) Przysięga złożona oraz świadomość tego co od ciebie jest wymagane (publiczne oświadczenie)
3) Dowód zaangażowania (próba np bieg, walka itd)
4) przyjęcie nowej tożsamości (Nowe imię)
5) Odznaczenie (biżuteria, fryzura, moda, itd)
Te cechy musimy wziąć pod uwagę tworząc przyszłość tożsamościowej Polski której na razie niestety wcale nie ma. W tym wątku myślę że przyszłość należy do nas chcących być bardziej Polskimi Polakami. Pragnących jedności plemienia i rozpoznawalnością jaka z tym idzie. W tym wątku załączam pod spodem ankietę. W dodatku ci którzy skomentują "uczestniczę" w komentarzach i wypełnią ankietę zostaną umieszczeni w następnym moim wpisie, gdzie opiszę taki rytuał i pewne sprawy które musimy wziąć pod uwagę. AH i taka cicha rada dla prawicy, przeczytajcie literaturę psychologiczną, i nauczcie się manipulować ludźmi. Bo obecnie co się dzieje, świat jak postrzegacie go, jest całkowicie inny niż przypuszczacie.
https://forms.gle/cNHvMowtJ98vLgb97
#polityka #lgbt #bekazprawactwa #bekazlewactwa #informacje #swiat
Lewica wie o tym doskonale. Dlatego tak bardzo skupiła się na inicjacji ludzi pospolitych w lewicowość, większość z was tutaj zapewne przeszło ową inicjację a więc ma opory co do tego samego rodzaju rzeczy po prawicy. Podam tutaj przykładów kilka.
1) Najbardziej jawny to w ruchach LGBT czyli apogeum lewicowej organizacji. Zauważcie że lewica obszernie stosuje dekonstrukcje tożsamości pierwotnej gdyż od tego zależy czy człowiek przyjmie nową tożsamość sam się na to decydując. Dlatego lewica celuje w dzieci w szkołach. Jest to zwyczajne tresowanie dziecka pod szkodliwą dla niego ideę. Krok pierwszy to dekonstrukcja -> obszerne kwestionowanie, otwarte krytykowanie, i codzienne szkalowanie i presja grupowa wobec "heteronormatywnośći". Heteronormatywność to nic więcej jak słowo pozwalające na abstrakcję koncepcji normalności i jej patologizację. Innymi słowy jak nie możesz otwarcie nazwać coś "złem" bo brzmi to absurdalnie, to nazwij to inaczej i przez ten pośrednik nazwij to złem, i nie brzmi to już tak absurdalnie jak wcześniej. Tutaj dzieci są utwierdzane w tym że płeć jest płynna, że homoseksualizm itd. są pożądane albo naturalne i nieszkodliwe. Nagle ich tożsamość jako taka podlega całkowitemu rozpadzie, w rytualny sposób porzucają to co łączyło ich "ze światem zła i zepsucia" i nacisk powstaje aby dołączyli do grona "LGBT" pod flagą tęczową. Rytuały się nie kończą, to dopiero wstępna inicjacja. Dzieci motywuje się aby określili się jako członkowie LGBT, przeistaczają się w tym w członków plemienia. Zmiana seksualności temu służy i jest potwierdzeniem przynależności do grupy. Ostatecznie mówi się im aby zmieniali zaimki, jak się ubierają, wyrażają, za tym idą myśli. Otwarte deklaracje takich jak “Jestem LGBT” i "wytykaj wszelką dyskryminację" jest sposobem publicznego zaangażowania. Taka osoba jest bardziej skłonna by być konsekwentna. Skutek? Dziecko takie, czy człowiek, dołącza do plemienia LGBT i stoi za nimi murem, taka osoba już nie jest "Polakiem" tylko "człowiek niebinarny". Ale wisienka na torcie pochodzi od transów. Trans to ostateczny krok i najwyższy dowód słuszności w tychże grupach. Osoba trans przeszłą 100% inicjację odrzucając nawet to czym byli, przeistaczają się w idealnego człowieka LGBT. Który swoją nową tożsamość przyjmuje przemieniając swoją materię, kastrując się, i poświęcając wszystko. Tak jak w wielu plemionach obrzezano genitalia, obrzezanie kobiet i mężczyzn, tak tutaj następują obszerne modyfikacje cielesne które nie odbywają się bez bólu.
2) Lewica dominuje nie tylko w grupach LGBT, ale również w społeczeństwie. Brzmi to dziwnie kiedy weźmiemy pod uwagę że z pozoru lewica jest postrzegana jako skrajna... ale czy na pewno? Większość osób jak zapytamy ma obecnie zapędy liberalne, w sposób jaki się wyraża, to co manifestuje swoją osobą, często nie jest żadnym objawem prawicowych a nawet Polskiej tożsamości czy myśli. Raczej takie osoby ubierają się często lewicowo podążając za modą. Patriotyzm kojarzy się z nijakością i biernym śpiewaniem tego czy tamtego, większość osób bez sekundy zastanowienia uzna że "każdy może zostać Polakiem.". Większość z tych osób publicznie przeciwstawi się "dyskryminacji mniejszości" zarazem otwarcie mówi rzeczy lewicowe. Dzieje się tak gdyż media, ich otoczenie, jest z pozoru bardzo lewackie. W dodatku osoby LGBT paradują bez żadnych konsekwencji powodując uczucie niepewności co do własnych myśli i poglądów, ostatecznie kończy się to tym że ci ludzie zmieniają swoje poglądy, nawet jeżeli je tylko zmiękczają. Lewica pospolita, czyli co drugi Polak, otwarcie deklaruje swoje poparcie dla lewicy i broni tych poglądów. Rytuały inicjacji tutaj są tak pozornie proste że większość z nas zauważy że sami przeszliśmy je. Np: Seks bez zobowiązań, wczesna inicjacja seksualna. Skoro każdy tak zrobił, to czemu mi nie wolno? Masturbacja to kolejny czyn który utwierdza nas w lewackim świecie, jest to rytuał często powtarzany, z którego cierpimy pewną ekstazę a ci co nam to zabraniają to:"Kanciastogłowi nudacze". Już tworzy się przemiana naszej tożsamości. W dodatku to jak się ubieramy jest również "rozwiązłe" po prostu "ubieram się jak chcę!". Ale tak przecież nie jest, większość z nas obawia się tego jak inni nas skrytykują za to jak się ubieramy, dlatego większość z nas nie ubierze się "po Polsku" np: ludowo, bo boimy się wyśmiania. Nie dlatego że jest to ubiór nie praktyczny bo często jest bardziej praktyczny. Znowu nasza tożsamość zostaje zmieniona. Tych przykładów jest dosłownie setek.
Zatem co nam oferuje "tożsamościowa prawica"? NIC. Dosłownie nic. Wręcz przeciwnie. Każda próba stworzenia czegoś spotyka się z natychmiastową lewackim zaprzeczeniem.. Dekonstrukcja jest konieczna, jest procesem poniekąd naturalnym. Aby stać się zdrowymi musimy odrzucić nałogi jedzeniowe, musimy stworzyć nowe nałogi, i nowe wzory przyjąć. Nie da się inaczej. Dwa sprzeczne wzory w jednym ciele nie potrafią istnieć, a to pierwotne ma w zwyczaju wypierać to nowe. W takim znaczeniu Prawica przyczynia się do upadku Polskości bo sami wypierają się jej poprzez utwierdzania się w jakimś pseudo intelektualnym stwierdzeniu że "ludzi trzeba przekonać" oraz że "ludzie są rozsądni i jeżeli tylko nas wysłuchają to wygramy!". Nie, nie wygracie. To wszystko jest niczym więcej jak unikanie robienie czegokolwiek. Próba zrobienia z marudzenia czyn. Marudzenie nigdy nie jest czynem, jest obciążeniem dla tych co próbują coś zrobić gdyż to marudzenie nigdy się nie kończy na tym co jest tobie wrogie ale przechodzi naturalnie na to co jest tobie przychylne.
Więc co możemy zrobić? Wiele z nas nie przeszło inicjacji w życie dorastania jak nasi przodkowie, nie mieliśmy również przejście w dorosłość. Kiedyś dzieciństwo kończyło się wraz z postrzyżynami oraz Wiankowaniem/ zaplatanką. Dorosłość zaczynała się wtedy wraz z innymi przejściami, najbardziej są nam znane kręgi, wyprawy wojenne, albo łowy. Jest za to kilka cech które są wszystkim inicjacją, wszystkim rytuałom, wspólne.
1) Porzucenie starego siebie (dekonstrukcja) wraz z wadami dokonania to w sposób symboliczny
2) Przysięga złożona oraz świadomość tego co od ciebie jest wymagane (publiczne oświadczenie)
3) Dowód zaangażowania (próba np bieg, walka itd)
4) przyjęcie nowej tożsamości (Nowe imię)
5) Odznaczenie (biżuteria, fryzura, moda, itd)
Te cechy musimy wziąć pod uwagę tworząc przyszłość tożsamościowej Polski której na razie niestety wcale nie ma. W tym wątku myślę że przyszłość należy do nas chcących być bardziej Polskimi Polakami. Pragnących jedności plemienia i rozpoznawalnością jaka z tym idzie. W tym wątku załączam pod spodem ankietę. W dodatku ci którzy skomentują "uczestniczę" w komentarzach i wypełnią ankietę zostaną umieszczeni w następnym moim wpisie, gdzie opiszę taki rytuał i pewne sprawy które musimy wziąć pod uwagę. AH i taka cicha rada dla prawicy, przeczytajcie literaturę psychologiczną, i nauczcie się manipulować ludźmi. Bo obecnie co się dzieje, świat jak postrzegacie go, jest całkowicie inny niż przypuszczacie.
https://forms.gle/cNHvMowtJ98vLgb97
#polityka #lgbt #bekazprawactwa #bekazlewactwa #informacje #swiat
6
W nawiązaniu do wpisu @Prospero: https://srakka.blogspot.com/2022/06/spektrum-kaczyzmu.html
#bekazlewactwa #bekazprawactwa a raczej chłopecków zakochanych w syjoprawicy #gownowpis #heheszki
#bekazlewactwa #bekazprawactwa a raczej chłopecków zakochanych w syjoprawicy #gownowpis #heheszki
5
Lewy do Prawego, Prawy do Lewego.
Pewnego dnia głodny lud ruszył na ulice. Krzyczeli ile mieli sił aż wreszcie spadł z nieba zimny deszcz. Smutni, trzęsący się z zimna, ruszyli przed siebie. Mówiono że na rozwidleniu drogi Szczęścia po prawej i lewej mieszkali mędrcy którzy mogli ich doli zaradzić. Po krótkiej naradzie postanowili że ich odwiedzą i ruszyli. Na rozwidleniu znowu zwołąno wiec. Długo rozmawiali nim postanowili że pierw skręcą w lewo. Długo nie musieli iść nim na końcu drogi wyłonił się olbrzymi dom, radość rozbłysła się w sercach kiedy widzieli jego oblicze. Stwierdziwszy że dobrze postanowili zbliżyli się. W środku słychać było huczną muzykę i gromkie śmiechy i krzyki. Dźwięk rozbijanego szkła przebijał szum deszczu niczym wystrzał z armaty. Podchodząc czuć było woń piwa, zapach ludzkiego potu i rozpusty, zapukali. Drzwi otworzył krępy mężczyzna, w dłoni jednej trzymał szklankę drogiego wina, drugą starał się utrzymać wiercącą się nagą kobietę. Zaskoczeni ludzie zaczęli szeptać. Że to niemożliwe że ten pan to mędrca, mówili że może to pomyłka. Jednak stali aż człowiek wreszcie się odezwał a kobieta z rąk wyrwała.

-Co tak stoicie, w prawo skręcić macie, życie biedne, dola doskwiera! Nawet i mi! Chodźcie pójdę z wami nim zapiję się na śmierć! Pieniędzy nie mam, oj matko! Ale wy jesteście biedni! Ciemiężeni! Odkryjmy kto wam to zrobił!- Ludzi, wierzący że jednak ten człowiek jest zasłużonym mędrcom ruszyli tak jak polecił. Wierzyli że mówi prawdę.
Długo ciągneli nogi, a dzieci z zimna przestały płakać i zamarły w rękach matek które rozpaczliwie przygarniałyje do piersi, próbując małe ciałka ogrzać. Nic nie wkrzesiło ich płacz, ni glęgały ni ruszały, jeno powoli zamarzały. Zrozpaczone matki wyprzedziły tłum i prowadziły. Miały już biec kiedy wyłonił się na wzgórzu potężny stary dom z bali. Dom był skromniejszy, chociaż pomieściłby ich wszystkich i jeszcze kilku. W jego oknach tańczyły cienie domowników grzejących się przy licznych kominkach z których umykał dym, a niektóre cienie widać coś podjadały przy stole. Podeszli do drzwi i zapukali zrozpaczeni. Drzwi otworzył dostojny mężczyzna w kwiecie wieku, u jego boku wyłoniło się dziecko które matczyne ręce spokojne odprowadziły w głąb budynku, z dala od głodnych i zrozpaczonych oczu. Ludzie zrozpaczeni palcami niczym pazury wdrapywali się na schody, jeden przeskakując drugiego błagając o pomoc. Kiedy mężczyzna podniósł rękę ciżba ucichła i jeden z nich się zapytał.
-Pomóż miłościwy panie, dzieci umierają z zimna, pola gołe nie obrodziły i zwierzyna pozdychała. Jesteśmy głodni, złagodź naszą dolę miłościwy panie!- Na te lamenty mężczyzna zesztywniał i gromkim głosem prawił. Prawił o wartościach szlachetnych i wartości pracy, prawił o tym jak należy pomagać biednym, o tym jak każdy powinien powierzyć swoje życie Bogu. Prawił tak długo aż starcy zasnęli a dzieci zaczęły sinieć w śnie. Po czym zamknął drzwi zostawiając ludzi na karmionymi opowieściami i zacnymi celami, ale bez chleba, schronienia, i ciepła. Wtedy rozniósł się wrzask, skrzecząc ruszył krępy mężczyzna z pierwszego domu, w jego dłoni wino które chciwo bronił od spragnionych ludzi którzy skwapliwie próbowali mu wytrącić chociaż kroplę. Przemknął przez tłum niczym widmo i wyłonił się na schodach.
-Ludzie, nędzni, jestem jednym z was! Przybyliśmy tutaj tylko po wyrozumiałość, by ktoś nas obdarzył ludzką godnością i miłością, potraktował jak należy! A ten zamiast dać dzieciom ciepło, starcom schronienie, i reszcie chociaż okruch chleba zatrzasnął przed nami drzwi prawiąc swoje samolubne gadki! Po co komu te wartości! Po co komu odwaga, pokora, miłość i wierność kiedy drugiego człowieka tak odgania! Kiedy dzieci zostawia na zamarznięcie! Po co komu własność, którą się nie dzieli! Po co komu goście kiedy ich nie chce widzieć! Po co komu piękno kiedy skazuje innych na brzydotę i śmierć! Po co komu pomaganie, dobroczynność, kiedy się nie udzieli! Po co komu Bóg kiedy ten jest głuchy i ślepy na nasze męki! I nie grzmi widząc cudze zło!- Wtedy piorun przeciął powietrze i za nim złośliwy grom zawarczał. Deszcz nasilający chłostał po twarzy i do kropli dołączył grad. Wiatr się zerwał i ludzie z jękiem zbliżyli do siebie. Mężowie zasłonili kobiety i dzieci własnymi ciałami a starcy oddali się woli przeznaczenia.
-Bracia i siostry! On wam nie dał! Ale wam się należy! Skazać chcecie na śmierć wasze dzieciątka! Na biedę siebie! Na głód! Odbierzcie co swoje! Co jest w tym domu!- Rozbłysły pochodnie i ludzie jeden po drugim ustawiali się w szeregu przed domem. Ruszyli niczym powódź i zmietli dom z powierzchni ziemi. Przez jedną noc rozbierali dom na belki i palili, budując szałasy które stopniowo rozbierali i palili. Spiżarnie rozkradli i rozdawszy zaczęli się bić jak wygłodniałe dzikie zwierzęta o ostatnie okruchy. Bo jedni potrzebowali więcej niż drudzy, przecież dłużej głodowali. Wino rozlano i o dzieciach zapomniano, sceny namiętności i jęków przyjemności wyryły blizny w umysłach ich dzieci i splamiły ich niewinne dusze.
Kiedy poranna zorza rozlała się na niebie właściciel domu siedział między nimi. Trząsł się samotnie w dziurawych szatach, jego żona i dzieci krępo przywarte do niego. Na ich twarzach widniała groza, w oczach dzieci smutek i pustka z zaprzepaszczonej przyszłości. Powoli tłum wstał i, znów głodny, ruszył na rozdroże drogi Szczęścia. Nie widząc krępego mężczyzny wrócili na lewo. W porannym słońcu złoto oddawało karmazynową poświatę, pod drzwiami gospodarzy spali nadzy. Między nimi krępy mężczyzna. Na widok zbliżającego się tłumu wstał i dołączył do nich, i zaprosił spowrotem na rozdroża gdzie, po wielu dniach, powstała biedna wioska składająca się z szałasów. Krępy pan rozkazywał i najmował ludzi, jedni padali ofiarami drugich, i aby sprawiedliwości zrobić zadość ci pierwszi padali ofiarami tych drugich. Pan z Lewej wracał na noc do swojego domu, co rana jednoczył z ludem w cierpieniu. A lud szeptał że nędza chodzi między nimi, że dzieci porywa i do zupy wrzuca kiedy brakuje mięsa. Że kradnie pieniądze oszczędzone i do rzeki wrzuca, by biedę klepali, co do ostatniego. A kiedy ktoś twierdził że trzeba świat zmieniać to rzucali się na niego jak wściekłe psy, podjudzane przez swojego pana z lewej który do swej korony dorobił rogi, i kogo oczy co rana zlewały się z czerwienią zorzy.
Tak powstał współczesny świat. I to jego pragniemy pokonać.
Lewica gra na uczuciach, prawica nie wie o co chodzi. A ludzie, ludzie chodzą głodni.
#polityka #bekazprawactwa #bekazlewactwa #sztuka #odpowiedzi #odpowiedzialność
Pewnego dnia głodny lud ruszył na ulice. Krzyczeli ile mieli sił aż wreszcie spadł z nieba zimny deszcz. Smutni, trzęsący się z zimna, ruszyli przed siebie. Mówiono że na rozwidleniu drogi Szczęścia po prawej i lewej mieszkali mędrcy którzy mogli ich doli zaradzić. Po krótkiej naradzie postanowili że ich odwiedzą i ruszyli. Na rozwidleniu znowu zwołąno wiec. Długo rozmawiali nim postanowili że pierw skręcą w lewo. Długo nie musieli iść nim na końcu drogi wyłonił się olbrzymi dom, radość rozbłysła się w sercach kiedy widzieli jego oblicze. Stwierdziwszy że dobrze postanowili zbliżyli się. W środku słychać było huczną muzykę i gromkie śmiechy i krzyki. Dźwięk rozbijanego szkła przebijał szum deszczu niczym wystrzał z armaty. Podchodząc czuć było woń piwa, zapach ludzkiego potu i rozpusty, zapukali. Drzwi otworzył krępy mężczyzna, w dłoni jednej trzymał szklankę drogiego wina, drugą starał się utrzymać wiercącą się nagą kobietę. Zaskoczeni ludzie zaczęli szeptać. Że to niemożliwe że ten pan to mędrca, mówili że może to pomyłka. Jednak stali aż człowiek wreszcie się odezwał a kobieta z rąk wyrwała.

-Co tak stoicie, w prawo skręcić macie, życie biedne, dola doskwiera! Nawet i mi! Chodźcie pójdę z wami nim zapiję się na śmierć! Pieniędzy nie mam, oj matko! Ale wy jesteście biedni! Ciemiężeni! Odkryjmy kto wam to zrobił!- Ludzi, wierzący że jednak ten człowiek jest zasłużonym mędrcom ruszyli tak jak polecił. Wierzyli że mówi prawdę.
Długo ciągneli nogi, a dzieci z zimna przestały płakać i zamarły w rękach matek które rozpaczliwie przygarniałyje do piersi, próbując małe ciałka ogrzać. Nic nie wkrzesiło ich płacz, ni glęgały ni ruszały, jeno powoli zamarzały. Zrozpaczone matki wyprzedziły tłum i prowadziły. Miały już biec kiedy wyłonił się na wzgórzu potężny stary dom z bali. Dom był skromniejszy, chociaż pomieściłby ich wszystkich i jeszcze kilku. W jego oknach tańczyły cienie domowników grzejących się przy licznych kominkach z których umykał dym, a niektóre cienie widać coś podjadały przy stole. Podeszli do drzwi i zapukali zrozpaczeni. Drzwi otworzył dostojny mężczyzna w kwiecie wieku, u jego boku wyłoniło się dziecko które matczyne ręce spokojne odprowadziły w głąb budynku, z dala od głodnych i zrozpaczonych oczu. Ludzie zrozpaczeni palcami niczym pazury wdrapywali się na schody, jeden przeskakując drugiego błagając o pomoc. Kiedy mężczyzna podniósł rękę ciżba ucichła i jeden z nich się zapytał.
-Pomóż miłościwy panie, dzieci umierają z zimna, pola gołe nie obrodziły i zwierzyna pozdychała. Jesteśmy głodni, złagodź naszą dolę miłościwy panie!- Na te lamenty mężczyzna zesztywniał i gromkim głosem prawił. Prawił o wartościach szlachetnych i wartości pracy, prawił o tym jak należy pomagać biednym, o tym jak każdy powinien powierzyć swoje życie Bogu. Prawił tak długo aż starcy zasnęli a dzieci zaczęły sinieć w śnie. Po czym zamknął drzwi zostawiając ludzi na karmionymi opowieściami i zacnymi celami, ale bez chleba, schronienia, i ciepła. Wtedy rozniósł się wrzask, skrzecząc ruszył krępy mężczyzna z pierwszego domu, w jego dłoni wino które chciwo bronił od spragnionych ludzi którzy skwapliwie próbowali mu wytrącić chociaż kroplę. Przemknął przez tłum niczym widmo i wyłonił się na schodach.
-Ludzie, nędzni, jestem jednym z was! Przybyliśmy tutaj tylko po wyrozumiałość, by ktoś nas obdarzył ludzką godnością i miłością, potraktował jak należy! A ten zamiast dać dzieciom ciepło, starcom schronienie, i reszcie chociaż okruch chleba zatrzasnął przed nami drzwi prawiąc swoje samolubne gadki! Po co komu te wartości! Po co komu odwaga, pokora, miłość i wierność kiedy drugiego człowieka tak odgania! Kiedy dzieci zostawia na zamarznięcie! Po co komu własność, którą się nie dzieli! Po co komu goście kiedy ich nie chce widzieć! Po co komu piękno kiedy skazuje innych na brzydotę i śmierć! Po co komu pomaganie, dobroczynność, kiedy się nie udzieli! Po co komu Bóg kiedy ten jest głuchy i ślepy na nasze męki! I nie grzmi widząc cudze zło!- Wtedy piorun przeciął powietrze i za nim złośliwy grom zawarczał. Deszcz nasilający chłostał po twarzy i do kropli dołączył grad. Wiatr się zerwał i ludzie z jękiem zbliżyli do siebie. Mężowie zasłonili kobiety i dzieci własnymi ciałami a starcy oddali się woli przeznaczenia.
-Bracia i siostry! On wam nie dał! Ale wam się należy! Skazać chcecie na śmierć wasze dzieciątka! Na biedę siebie! Na głód! Odbierzcie co swoje! Co jest w tym domu!- Rozbłysły pochodnie i ludzie jeden po drugim ustawiali się w szeregu przed domem. Ruszyli niczym powódź i zmietli dom z powierzchni ziemi. Przez jedną noc rozbierali dom na belki i palili, budując szałasy które stopniowo rozbierali i palili. Spiżarnie rozkradli i rozdawszy zaczęli się bić jak wygłodniałe dzikie zwierzęta o ostatnie okruchy. Bo jedni potrzebowali więcej niż drudzy, przecież dłużej głodowali. Wino rozlano i o dzieciach zapomniano, sceny namiętności i jęków przyjemności wyryły blizny w umysłach ich dzieci i splamiły ich niewinne dusze.
Kiedy poranna zorza rozlała się na niebie właściciel domu siedział między nimi. Trząsł się samotnie w dziurawych szatach, jego żona i dzieci krępo przywarte do niego. Na ich twarzach widniała groza, w oczach dzieci smutek i pustka z zaprzepaszczonej przyszłości. Powoli tłum wstał i, znów głodny, ruszył na rozdroże drogi Szczęścia. Nie widząc krępego mężczyzny wrócili na lewo. W porannym słońcu złoto oddawało karmazynową poświatę, pod drzwiami gospodarzy spali nadzy. Między nimi krępy mężczyzna. Na widok zbliżającego się tłumu wstał i dołączył do nich, i zaprosił spowrotem na rozdroża gdzie, po wielu dniach, powstała biedna wioska składająca się z szałasów. Krępy pan rozkazywał i najmował ludzi, jedni padali ofiarami drugich, i aby sprawiedliwości zrobić zadość ci pierwszi padali ofiarami tych drugich. Pan z Lewej wracał na noc do swojego domu, co rana jednoczył z ludem w cierpieniu. A lud szeptał że nędza chodzi między nimi, że dzieci porywa i do zupy wrzuca kiedy brakuje mięsa. Że kradnie pieniądze oszczędzone i do rzeki wrzuca, by biedę klepali, co do ostatniego. A kiedy ktoś twierdził że trzeba świat zmieniać to rzucali się na niego jak wściekłe psy, podjudzane przez swojego pana z lewej który do swej korony dorobił rogi, i kogo oczy co rana zlewały się z czerwienią zorzy.
Tak powstał współczesny świat. I to jego pragniemy pokonać.
Lewica gra na uczuciach, prawica nie wie o co chodzi. A ludzie, ludzie chodzą głodni.
#polityka #bekazprawactwa #bekazlewactwa #sztuka #odpowiedzi #odpowiedzialność
7
Niektórzy (słusznie bądź nie) co jakis czas podnoszą wrzawę, ze Konfederacja jest rozgrywana jak dziecko przez większe partie (typu PiS, KO), względnie podlizuje sie obozowi rządzącemu bądź totalnej opozycji Moja opinia jest taka:
Cokolwiek Konfa by nie zrobiła, zawsze będzie mieszana z błotem przez idiotów z zarówno skrajnego lewa jak i skrajnego prawa.
Kawiorowi gomoryci zawsze będa piszczec, że cośtam ruscy, naziści, faszyści, batożenie gejów, taliban, średniowiecze, populiści, antynaukowe szury... no patrząc na ich działalnośc to coś nie bardzo
można wręcz odnieść wrażenie, że w rzeczywistości jest prawie o 180 stopni inaczej (patrz: Patlewicz, który się spłakał, że jakis tam poseł Konfy ma za sekretarza homosia).
No właśnie. Rzeczywiste naziolki i fundamenty będa za to kwiczeć ze Konfederacja to lewacki koń trojański, pedały, libertyni, pedolibki, rak toczący prawicę (tą najprawdziwszą ofc)... jeden przypadek bardziej psychiatryczny niż polityczny raz palnął, że Konfederacja to... cuckserwy, niczym torysi w UK (-‸ლ) Żeby jeszcze tylko ów przygłup zczaił, czym są torysi, czym jest UKIP, jaki program ma PiS, i na czym polega różnica miedzy kapitalizmem a socjalizmem…
Konfederaci, będąc w prawej dolnej części kompasu politycznego, będą zawsze atakowani przez endokomunę, anarchokomunę, homokomunę i pseudofaszystowskie menelstwo.
Poza tym, ciężko uwierzyc, że tak mało ludzi to ogarnęło, ale Konfederacja to nie monolit ani partia wodzowska. Nazwa mówi sama za siebie - mamy względnych liberałów (Sośnierz, po części Korwin) i mamy hardkatoli, radykałów, monarchistów (Godek, Braun). Mieszanina paleolibertarian i nacjonalistów.
No i na koniec - polityka to szambo. Czasami musisz bratać się z najgorszym chłamem. Przykład - pod koniec lat 60-tych skrajni anarchkapitaliści, Rothbard i reszta, skumplowało się z radykalną lewicą, tymi wszelkimi pokrakami Maja '68. Punkt styczny - sprzeciw przeciwko marnowaniu milionów dolarów amerykańskich podatników idących na gównowojny w krajach trzeciego świata, skazanych na porażkę.
Tyle. Nie każcie już mi więcej pisać o polityczce #polityka = #gownowpis #konfederacja #bekazlewactwa #bekazprawactwa
Cokolwiek Konfa by nie zrobiła, zawsze będzie mieszana z błotem przez idiotów z zarówno skrajnego lewa jak i skrajnego prawa.
Kawiorowi gomoryci zawsze będa piszczec, że cośtam ruscy, naziści, faszyści, batożenie gejów, taliban, średniowiecze, populiści, antynaukowe szury... no patrząc na ich działalnośc to coś nie bardzo

No właśnie. Rzeczywiste naziolki i fundamenty będa za to kwiczeć ze Konfederacja to lewacki koń trojański, pedały, libertyni, pedolibki, rak toczący prawicę (tą najprawdziwszą ofc)... jeden przypadek bardziej psychiatryczny niż polityczny raz palnął, że Konfederacja to... cuckserwy, niczym torysi w UK (-‸ლ) Żeby jeszcze tylko ów przygłup zczaił, czym są torysi, czym jest UKIP, jaki program ma PiS, i na czym polega różnica miedzy kapitalizmem a socjalizmem…
Konfederaci, będąc w prawej dolnej części kompasu politycznego, będą zawsze atakowani przez endokomunę, anarchokomunę, homokomunę i pseudofaszystowskie menelstwo.
Poza tym, ciężko uwierzyc, że tak mało ludzi to ogarnęło, ale Konfederacja to nie monolit ani partia wodzowska. Nazwa mówi sama za siebie - mamy względnych liberałów (Sośnierz, po części Korwin) i mamy hardkatoli, radykałów, monarchistów (Godek, Braun). Mieszanina paleolibertarian i nacjonalistów.
No i na koniec - polityka to szambo. Czasami musisz bratać się z najgorszym chłamem. Przykład - pod koniec lat 60-tych skrajni anarchkapitaliści, Rothbard i reszta, skumplowało się z radykalną lewicą, tymi wszelkimi pokrakami Maja '68. Punkt styczny - sprzeciw przeciwko marnowaniu milionów dolarów amerykańskich podatników idących na gównowojny w krajach trzeciego świata, skazanych na porażkę.
Tyle. Nie każcie już mi więcej pisać o polityczce #polityka = #gownowpis #konfederacja #bekazlewactwa #bekazprawactwa
8
Tłumacze ciekawy wpis jest on trochę na amerykańskie warunki, ale wielkie korporacje działają tak samo na całym świecie, więc:
Bycie "anty-białym" *jest* odwrotnością "rasizmu"
Rasizm jest jednokierunkowy. To jest ich mały sekret
Jeśli weźmiesz 100 ludzi i poprosisz ich o "narysowanie rasizmu", 100 narysuje białego człowieka który robi jakąś krzywdę czarnoskórej osobie, nigdy odwrotnie i jest to zamierzone.
Dlaczego to jest takie trudne do zrozumienia lol
Kiedy lewicowcy mówią "sprzeciwiamy się rasizmowi", mają na myśli "sprzeciwiamy się dyskryminacji białych wobec nie-białych".
Odwrotne zjawisko (dyskryminacja białych) jest nie tylko przez nich akceptowane, ale wręcz je uwielbiają i promują.
Gdyby "rasizm" oznaczał "dyskryminację rasową niezależnie od tego, jakiej rasy dotyczy", wówczas lewacy/liberałowie, którzy są "antyrasistami", nie byliby tak religijnie antybiali, jak są.
Czy to ma sens? Czy ja zwariowałem, czy wszyscy są opóźnieni w rozwoju?
Problem w tym, że lewicowcy przekonali wszystkich, że "rasizm jest zły", a "antyrasizm jest dobry", tyle że oni mają inne rozumienie "rasizmu" niż Ty
Wy uważacie, że "rasistą" jest każdy, kto dyskryminuje rasowo.
Oni wierzą, że "rasistą" jest po prostu Biała osoba.
Więc kiedy mówią "jesteśmy antyrasistami", mają dosłownie na myśli "jesteśmy antybiali".
W międzyczasie Ty jesteś jak "o tak, to super, ja też jestem antyrasistą! Zróbmy antyrasizm!".
Dla nich "antyrasizm" oznacza dosłowną eksterminację Białych Ludzi.
Logiczną konkluzją "antyrasistowskiej" polityki, której domaga się lewica, jest eksterminacja Białych Ludzi na całym świecie.
Musisz zacząć rozumieć, że oni mają na myśli coś zupełnie innego, gdy mówią o "rasizmie", niż Ty masz na myśli.
To jest jak feministki które mówią "jesteśmy anty-gwałcicielkami", a ty na to "oh yea gwałt jest zły" myśląc, że odnoszą się do aktu gwałtu bez względu na to kto go dokonuje, podczas gdy w rzeczywistości dla nich "gwałciciele" to tylko kod dla "mężczyzn" więc są dosłownie po prostu anty-mężczyźni... przeciwko mężczyznom.
W międzyczasie budują "antygwałcicielskie" ruchy polityczne i wybierają "antygwałcicielskich" polityków i organizują "antygwałcicielskie" szwadrony śmierci, a ty jesteś jak "o zajebiście, oni próbują wyeliminować gwałt", podczas gdy w rzeczywistości próbują po prostu wytępić wszystkich mężczyzn.
To samo z "antyrasizmem".
Jesteś zdezorientowany, bo nie jesteś na tej samej stronie co oni, kiedy mówisz o "rasizmie".
Dla lewicowca "rasista" oznacza po prostu Białą osobę i nikogo nie obchodzi, czy uważasz, że powinno być inaczej, dla nich to właśnie oznacza.
Możesz powiedzieć "ale czekaj kobieta też może być "gwałcicielem". Mogłaby teoretycznie przywiązać faceta do łóżka i dać mu viagrę, a następnie pokazać mu porno, aby jego kutas stał się twardy i wskoczyć na jego kutasa".
Ok yea fajny hipotetyczny scenariusz bracie ale nie. Dla feministek "gwałciciele" to po prostu słowo kodowe dla mężczyzn.
Jeśli weźmiesz 100 feministek i poprosisz je o "narysowanie gwałciciela", wszystkie 100 z nich narysuje mężczyznę, a nie kobietę.
Podobnie jeśli weźmiesz 100 liberałów i poprosisz ich o "narysowanie rasisty", wszyscy 100 z nich narysują białą osobę, a nie ciemnoskórą.
Dlaczego to podkreślam? Ponieważ tak długo, jak konserwatyści wierzą, że "rasista" oznacza "osobę, która dyskryminuje ze względu na rasę", nie mogą zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi lewicy.
Lewica nie chce "powstrzymać dyskryminacji rasowej", ona chce eksterminacji Białej rasy.
Sześć milionów razy widziałem konserwatystów mówiących "Chwileczkę! Jeśli ci liberałowie są tak prawdziwie antyrasistowscy, to dlaczego nienawidzą Białych ludzi?".
To dlatego, że "rasista" dosłownie oznacza dla nich "Białą osobę", obudźcie się, kurwa.
Gdy lewicowcy mówią "chcemy wyeliminować rasizm" to jest to dosłownie kod dla "chcemy wyeliminować Białą rasę".
Sami dosłownie przyznają, że Biali Ludzie są z natury rasistami i są winni "rasizmu" od urodzenia, bez względu na to co zrobisz.
Przeliteruję to dla Ciebie
Rasista = Biała osoba
Rasizm = akt istnienia Białych Ludzi
Wyeliminowanie rasizmu = wyeliminowanie Białych Ludzi
Osiąganie równości = eliminowanie Białych ludzi
Osiąganie różnorodności = eliminowanie Białych ludzi
Osiąganie postępu = eliminowanie Białych Ludzi
#przemyslenia #globalizm #polityka #bekazlewactwa #bekazprawactwa
Bycie "anty-białym" *jest* odwrotnością "rasizmu"
Rasizm jest jednokierunkowy. To jest ich mały sekret
Jeśli weźmiesz 100 ludzi i poprosisz ich o "narysowanie rasizmu", 100 narysuje białego człowieka który robi jakąś krzywdę czarnoskórej osobie, nigdy odwrotnie i jest to zamierzone.
Dlaczego to jest takie trudne do zrozumienia lol
Kiedy lewicowcy mówią "sprzeciwiamy się rasizmowi", mają na myśli "sprzeciwiamy się dyskryminacji białych wobec nie-białych".
Odwrotne zjawisko (dyskryminacja białych) jest nie tylko przez nich akceptowane, ale wręcz je uwielbiają i promują.
Gdyby "rasizm" oznaczał "dyskryminację rasową niezależnie od tego, jakiej rasy dotyczy", wówczas lewacy/liberałowie, którzy są "antyrasistami", nie byliby tak religijnie antybiali, jak są.
Czy to ma sens? Czy ja zwariowałem, czy wszyscy są opóźnieni w rozwoju?
Problem w tym, że lewicowcy przekonali wszystkich, że "rasizm jest zły", a "antyrasizm jest dobry", tyle że oni mają inne rozumienie "rasizmu" niż Ty
Wy uważacie, że "rasistą" jest każdy, kto dyskryminuje rasowo.
Oni wierzą, że "rasistą" jest po prostu Biała osoba.
Więc kiedy mówią "jesteśmy antyrasistami", mają dosłownie na myśli "jesteśmy antybiali".
W międzyczasie Ty jesteś jak "o tak, to super, ja też jestem antyrasistą! Zróbmy antyrasizm!".
Dla nich "antyrasizm" oznacza dosłowną eksterminację Białych Ludzi.
Logiczną konkluzją "antyrasistowskiej" polityki, której domaga się lewica, jest eksterminacja Białych Ludzi na całym świecie.
Musisz zacząć rozumieć, że oni mają na myśli coś zupełnie innego, gdy mówią o "rasizmie", niż Ty masz na myśli.
To jest jak feministki które mówią "jesteśmy anty-gwałcicielkami", a ty na to "oh yea gwałt jest zły" myśląc, że odnoszą się do aktu gwałtu bez względu na to kto go dokonuje, podczas gdy w rzeczywistości dla nich "gwałciciele" to tylko kod dla "mężczyzn" więc są dosłownie po prostu anty-mężczyźni... przeciwko mężczyznom.
W międzyczasie budują "antygwałcicielskie" ruchy polityczne i wybierają "antygwałcicielskich" polityków i organizują "antygwałcicielskie" szwadrony śmierci, a ty jesteś jak "o zajebiście, oni próbują wyeliminować gwałt", podczas gdy w rzeczywistości próbują po prostu wytępić wszystkich mężczyzn.
To samo z "antyrasizmem".
Jesteś zdezorientowany, bo nie jesteś na tej samej stronie co oni, kiedy mówisz o "rasizmie".
Dla lewicowca "rasista" oznacza po prostu Białą osobę i nikogo nie obchodzi, czy uważasz, że powinno być inaczej, dla nich to właśnie oznacza.
Możesz powiedzieć "ale czekaj kobieta też może być "gwałcicielem". Mogłaby teoretycznie przywiązać faceta do łóżka i dać mu viagrę, a następnie pokazać mu porno, aby jego kutas stał się twardy i wskoczyć na jego kutasa".
Ok yea fajny hipotetyczny scenariusz bracie ale nie. Dla feministek "gwałciciele" to po prostu słowo kodowe dla mężczyzn.
Jeśli weźmiesz 100 feministek i poprosisz je o "narysowanie gwałciciela", wszystkie 100 z nich narysuje mężczyznę, a nie kobietę.
Podobnie jeśli weźmiesz 100 liberałów i poprosisz ich o "narysowanie rasisty", wszyscy 100 z nich narysują białą osobę, a nie ciemnoskórą.
Dlaczego to podkreślam? Ponieważ tak długo, jak konserwatyści wierzą, że "rasista" oznacza "osobę, która dyskryminuje ze względu na rasę", nie mogą zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi lewicy.
Lewica nie chce "powstrzymać dyskryminacji rasowej", ona chce eksterminacji Białej rasy.
Sześć milionów razy widziałem konserwatystów mówiących "Chwileczkę! Jeśli ci liberałowie są tak prawdziwie antyrasistowscy, to dlaczego nienawidzą Białych ludzi?".
To dlatego, że "rasista" dosłownie oznacza dla nich "Białą osobę", obudźcie się, kurwa.
Gdy lewicowcy mówią "chcemy wyeliminować rasizm" to jest to dosłownie kod dla "chcemy wyeliminować Białą rasę".
Sami dosłownie przyznają, że Biali Ludzie są z natury rasistami i są winni "rasizmu" od urodzenia, bez względu na to co zrobisz.
Przeliteruję to dla Ciebie
Rasista = Biała osoba
Rasizm = akt istnienia Białych Ludzi
Wyeliminowanie rasizmu = wyeliminowanie Białych Ludzi
Osiąganie równości = eliminowanie Białych ludzi
Osiąganie różnorodności = eliminowanie Białych ludzi
Osiąganie postępu = eliminowanie Białych Ludzi
#przemyslenia #globalizm #polityka #bekazlewactwa #bekazprawactwa
5
Piwko, knedliki, karabinywcieniuorla.pl
Tym razem niepoprawny komentarz odnośnie czeskiej amnestii na broń. Strach pomyśleć, o czym napiszą jutro.:)
http://wcieniuorla.pl/2021/04/piwko-knedliki-karabiny/ #bekazprawactwa #bekazlewactwa #heheszkipolityczne
http://wcieniuorla.pl/2021/04/piwko-knedliki-karabiny/ #bekazprawactwa #bekazlewactwa #heheszkipolityczne
5
Bunt przedsiębiorców. Czy obostrzenia mają sens? Rozmowa z Cezarym Kaźmierczakiemfacebook.com
Coraz większa liczba przedsiębiorców deklaruje, że mimo wprowadzonych przez rząd ograniczeń otworzą swoje lokale i w najbliższych dniach wznowią działalność. Jak mówią, zmuszeni są do ratować dorobku wielu lat pracy.
https://www.facebook.com/events/518948909081903?active_tab=about #ciekawostki #informacje #polityka #polityka #bekazprawactwa #covid #lockdown #biznes #pandemia
https://www.facebook.com/events/518948909081903?active_tab=about #ciekawostki #informacje #polityka #polityka #bekazprawactwa #covid #lockdown #biznes #pandemia
6
Rząd przejmuje liczenie liczby zakażeń. Dane będą dostępne tylko na stronie Ministerstwa Zdrowia - Portal STRAJKstrajk.eu
#polityka #polityka #ciekawostki #polska #zdrowie #bekazprawactwa
Powiatowe sanepidy nie będą publikować codziennych raportów na temat liczby wykrytych przypadków zakażeń.
Powiatowe sanepidy nie będą publikować codziennych raportów na temat liczby wykrytych przypadków zakażeń.
7
PiS wspiera żywą gotówką swoich przeciwników. Samobójstwo czy porozumienie ponad podziałami?zyciestolicy.com.pl
Ministerstwo Kultury opublikowało komunikat z którego wynika, że weryfikacja nie wykazała nieprawidłowości w wypłacie 400 mln złotych dla celebrytów #polityka #bekazprawactwa #bekazlewactwa #memypolityczne #heheszkipolityczne
11
Coraz lepiej. 110 k na Komunę Warszawa od Glińskiego :Dzyciestolicy.com.pl
Na liście wspartych znajduje się Komuna Warszawa sp. z o.o.. Instytucja ta zorganizowała min. spektakl queerowy remiks – „Musical o musicalu Metro”. #polska #heheszki #polska #fotografia #bekazprawactwa #bekazlewactwa #lgbt #memypolityczne
26
Pis na pełnej! Abelard Giza pluł na furgon pro-life. Jego agent dostał 135 tys. zł z rząduzyciepomorza.pl
Abelard Giza, zasłynął niedawno tym, że opluł furgonetkę "stop pedofilii". Teraz jego agent Jan Malinowski dostał 135 tys. zł dotacji rządu. #heheszki #polska #bekazlewactwa #bekazprawactwa #lgbt #memypolityczne #heheszki
30