Przyznam się Wam szczerze ze ja spierdoliłem z Polski między innymi przez obowiązkową służbę wojskową (chociaż nie jedynie). Ale gdybym urodził się w Szwajcarii to zdecydowanie zrobiłbym służbę wojskową. Takie warunki powinny obowiązywać.
Na początek masz 18 tygodni unitarki „szkoły rekrutacyjnej”. Potem albo odpieprzasz całość (to zazwyczaj ci co chcą zostać w woju albo do gliniarzy) albo wyrwany jesteś przez 9-10 lat na tygodniowe szkolenia. I co mi się w tym podoba, to płacony jesteś praktycznie tak samo jak w twojej pracy. Dodatkowo jak naprawdę w pracy musisz się pojawić, to problemu nie ma. Jeden żołnierz przecież nie zrobi różnicy.
Jest oczywiście możliwość służby zastępczej ale to już na może inny wpis.
#szwajcaria #swissinfo
Na początek masz 18 tygodni unitarki „szkoły rekrutacyjnej”. Potem albo odpieprzasz całość (to zazwyczaj ci co chcą zostać w woju albo do gliniarzy) albo wyrwany jesteś przez 9-10 lat na tygodniowe szkolenia. I co mi się w tym podoba, to płacony jesteś praktycznie tak samo jak w twojej pracy. Dodatkowo jak naprawdę w pracy musisz się pojawić, to problemu nie ma. Jeden żołnierz przecież nie zrobi różnicy.
Jest oczywiście możliwość służby zastępczej ale to już na może inny wpis.
#szwajcaria #swissinfo