#ciekawoski #przestepczosc #narkotyki #narkotykizawszespoko ?
Stewardessa z południowego Londynu wpadła na Sri Lance. W bagażu podręcznym przewoziła narkotyki wycenione na 3,3mil $. Nie będę się rozwodził jaka to wtopa trafić do pierdla, zwłaszcza w krajach 3 świata które mają surowe podejscie do używek. Zastanawiający jest tu sam narkotyk.
Firmowa nazwa "Kush". Te używki miały w sobie sproszkowane ludzkie kości. Kush oryginalnie wywodzi się z zachodniej Afryki - Sierra Leone (chyba wiecie, że w Liberii i sąsiednim Sierra Leone dalej są kanibale). W składzie Kush jest: marihuana, fentanyl, tramadol i formaldehyd + odrobina tkanki ludzkiej.
Jest tak popularny w Sierra Leone, że władze ogłosiły go głównym zagrożeniem dla kraju, a hospitalizacja w szpitalach psychiatrycznych wystrzeliła między 2020 a 2023 o 4000%.

--------------------------------------------------------
http://www.hypefresh.com/21-year-old-former-flight-attendant-arrested-in-3-3-million-drug-trafficking-ring-using-human-bones/
--------------------------------------------------------
Pytaniem pozostaje, kto szuka przygody z chemią która ma w sobie dodatek ludzki?
O ile w krajach 3 świata jest to kolejna używka (podobnie jak benzyna czy klej butapren), nieoficjalnie mówi się o spożyciu rytualnym w krajach zachodnich, a sproszkowane ludzkie kości to taka "przyprawa melanż" do komunikacji z bytami spoza tej rzeczywistości.
Najwyraźniej, sam fakt, że ta chemia jest silnie uzależniająca i łatwo wysyła na drugą stronę najwyraźniej jest nie wystarczający.
Kolejnym niepokojącym czynnikiem który rośnie w krajach "rozwiniętych" (patrzymy tu zwłaszcza na USA) jest rosnący przemyt ludzki i coraz częstsze zaginięcia. No i nie mowa tu o samych nielegalnych nachodźcach do stanów (ci na 100% mają swój promil w zaginięciach).
Problem zaginięć zwykłych ludzi jest tam narastający, jednak dziwnym trafem nie zainteresował mediów głównego ścieku. Równolegle do tego w odmętach głębokiego "dark web" można natknąć się na strony sprzedające rzeczy (np. ubrania) należące do nieznanych osób... niejednokrotnie zakrwawione. To trochę daje do myślenia.
Przypuszczalnie nadchodzi era pełzającego wtórnego kanibalizmu.
Stewardessa z południowego Londynu wpadła na Sri Lance. W bagażu podręcznym przewoziła narkotyki wycenione na 3,3mil $. Nie będę się rozwodził jaka to wtopa trafić do pierdla, zwłaszcza w krajach 3 świata które mają surowe podejscie do używek. Zastanawiający jest tu sam narkotyk.
Firmowa nazwa "Kush". Te używki miały w sobie sproszkowane ludzkie kości. Kush oryginalnie wywodzi się z zachodniej Afryki - Sierra Leone (chyba wiecie, że w Liberii i sąsiednim Sierra Leone dalej są kanibale). W składzie Kush jest: marihuana, fentanyl, tramadol i formaldehyd + odrobina tkanki ludzkiej.
Jest tak popularny w Sierra Leone, że władze ogłosiły go głównym zagrożeniem dla kraju, a hospitalizacja w szpitalach psychiatrycznych wystrzeliła między 2020 a 2023 o 4000%.

--------------------------------------------------------
http://www.hypefresh.com/21-year-old-former-flight-attendant-arrested-in-3-3-million-drug-trafficking-ring-using-human-bones/
--------------------------------------------------------
Pytaniem pozostaje, kto szuka przygody z chemią która ma w sobie dodatek ludzki?
O ile w krajach 3 świata jest to kolejna używka (podobnie jak benzyna czy klej butapren), nieoficjalnie mówi się o spożyciu rytualnym w krajach zachodnich, a sproszkowane ludzkie kości to taka "przyprawa melanż" do komunikacji z bytami spoza tej rzeczywistości.
Najwyraźniej, sam fakt, że ta chemia jest silnie uzależniająca i łatwo wysyła na drugą stronę najwyraźniej jest nie wystarczający.
Kolejnym niepokojącym czynnikiem który rośnie w krajach "rozwiniętych" (patrzymy tu zwłaszcza na USA) jest rosnący przemyt ludzki i coraz częstsze zaginięcia. No i nie mowa tu o samych nielegalnych nachodźcach do stanów (ci na 100% mają swój promil w zaginięciach).
Problem zaginięć zwykłych ludzi jest tam narastający, jednak dziwnym trafem nie zainteresował mediów głównego ścieku. Równolegle do tego w odmętach głębokiego "dark web" można natknąć się na strony sprzedające rzeczy (np. ubrania) należące do nieznanych osób... niejednokrotnie zakrwawione. To trochę daje do myślenia.
Przypuszczalnie nadchodzi era pełzającego wtórnego kanibalizmu.