"Spieszcie się kochać miód lipowy, bo tak szybko odchodzi."
Żalę się i wrzucam przy okazji podprogowy przekaz reklamowy
Mam bardzo kiepski rok z miodem
niskie zbiory, najniższe od wielu lat. Zawiniła pogoda - w czasie kwitnienia rzepaku było rekordowo zimno, przez cały miesiac... Podobnie przez większość czasu kwitnienia Akacji. Pszczoły rzadziej wykonywały loty, a rośliny kiepsko nektarowały.
Ale najgorzej jest z miodem lipowym. Trudno wskazać na przyczynę, ale prawdopodobnie brak opadów na to wpłynął. W związku z tym nie mam nawet połowy z tego, co w zeszłym roku. Prawdopodobnie więc sprzedam wszystko co mam juz na pierwszy rzut zamówień, czyli w lipcu.
Do tej pory było tak, że zazwyczaj miałem sporo zamówień miodu lipowego w lipcu i płowe zbiorów lipowego sprzedawałem do końca wakacji, a resztę już wolniej i raczej było tak, że wystarczyło mi go aż do wiosny. Tym razem jednak cały mój zbiór wystarczy jedynie na ogarnięcie stałych klientów, którzy kupują od razu po zbiorze, w wakacje.
Mam za to dokładnie 30 litrów miodu FACELIIWEGO. Trochę przez przypadek, bo zawiozłem kilka uli na pole, na którym facelia rosła.
Za to wkręciłem się w tym roku w "poławiacze pyłku" i rozpocząłem ciekawą przygodę z pyłkiem pszczelim. Mam już 5 poławiaczy, z których pozyskiwaniem pyłek w okresie wiosennym i nadal pozyskuję na początku lata. Mój tata nabył maszynę do suszenia pyłku za 4 tysiące zł, żeby było idealnie przygotowane. (Pozyskany pyłek musi być zamrożony, lub dokładnie wysuszony).
Na pyłek nie mam raczej zamówień, nie reklamowałam go do teraz i sprzedaję tylko osobom, które same o to pytają.
#pasieka #pszczoly #biznes #przyroda #zelesie
Żalę się i wrzucam przy okazji podprogowy przekaz reklamowy

Mam bardzo kiepski rok z miodem

Ale najgorzej jest z miodem lipowym. Trudno wskazać na przyczynę, ale prawdopodobnie brak opadów na to wpłynął. W związku z tym nie mam nawet połowy z tego, co w zeszłym roku. Prawdopodobnie więc sprzedam wszystko co mam juz na pierwszy rzut zamówień, czyli w lipcu.
Do tej pory było tak, że zazwyczaj miałem sporo zamówień miodu lipowego w lipcu i płowe zbiorów lipowego sprzedawałem do końca wakacji, a resztę już wolniej i raczej było tak, że wystarczyło mi go aż do wiosny. Tym razem jednak cały mój zbiór wystarczy jedynie na ogarnięcie stałych klientów, którzy kupują od razu po zbiorze, w wakacje.
Mam za to dokładnie 30 litrów miodu FACELIIWEGO. Trochę przez przypadek, bo zawiozłem kilka uli na pole, na którym facelia rosła.
Za to wkręciłem się w tym roku w "poławiacze pyłku" i rozpocząłem ciekawą przygodę z pyłkiem pszczelim. Mam już 5 poławiaczy, z których pozyskiwaniem pyłek w okresie wiosennym i nadal pozyskuję na początku lata. Mój tata nabył maszynę do suszenia pyłku za 4 tysiące zł, żeby było idealnie przygotowane. (Pozyskany pyłek musi być zamrożony, lub dokładnie wysuszony).
Na pyłek nie mam raczej zamówień, nie reklamowałam go do teraz i sprzedaję tylko osobom, które same o to pytają.
#pasieka #pszczoly #biznes #przyroda #zelesie