Wielkie Oszustwa - Zabić Kadaffiego! 2017 (Bardzo dobry dokument o wprowadzaniu "demokracji" przez USA)youtube.com
Szesnaście rzeczy, których Libia już nigdy nie doświadczy:
1. Brak rachunków za prąd; elektryczność jest darmowa dla wszystkich obywateli.
2. Brak oprocentowania pożyczek; banki w Libii są państwowe, a zero procentowe pożyczki są prawnie zagwarantowane dla wszystkich.
3. Posiadanie mieszkania jest w Libii uważane za prawo człowieka.
4. Wszyscy nowożeńcy w Libii otrzymują 60000 dinarów (50000 dolarów amerykańskich) rządowego wsparcia na zakup mieszkania.
5. Edukacja i opieka zdrowotna są bezpłatne. Przed rządami Kadafiego tylko 25 % Libijczyków umiało czytać i pisać. Dziś wskaźnik analfabetyzmu wynosi 83%.
6. Jeśli Libijczycy chcą zostać rolnikami – otrzymują ziemię, budynki gospodarcze, sprzęt, nasiona, żywy inwentarz za darmo.
7. Jeśli Libijczyk nie może znaleźć wsparcia edukacyjnego i medycznego, którego potrzebuje – rząd funduje mu wyjazd zagraniczny i stypendium w wysokości 2300 dolarów amerykańskich na miesiąc w celu zaakomodowania się i na wynajęcie samochodu.
8. Gdy Libijczyk kupuje samochód to rząd dopłaca mu połowę ceny auta.
9. Cena benzyny w Libii wynosi 14 centów amerykańskich za jeden litr.
10. Libia nie ma zagranicznych długów, a jej rezerwy dochodzące do 150 miliardów dolarów amerykańskich zostały zamrożone.
11. Jeśli Libijczyk absolwent nie może znaleźć zatrudnienia po skończeniu edukacji w wyuczonym zawodzie, to jeśli znajdzie inną pracę, państwo będzie płacić mu średnią pensję w wyuczonej profesji dopóki nie znajdzie pracy w swoim zawodzie.
12. Każda porcja sprzedanej benzyny jest bezpośrednio dotowana na konta bankowe Libijczyków.
13. Becikowe wynosi 5000 dolarów amerykańskich.
14. Czterdzieści bochenków chleba kosztuje w Libii 15 centów amerykańskich.
15. Jedna czwarta Libijczyków posiada uniwersyteckie wykształcenie.
16. Kadafi zorganizował największy na świecie projekt irygacji – Great Manmade River (Wielka Ludzką Ręką Uczynioną Rzekę) – w celu zapewnienia dostaw wody pustynnemu krajowi.
https://youtu.be/slHEWwRIFZ0
#kaddafi #zabic #usa #polityka #oszustwo #dyktator #praktycznyspisek #czaspatriotow
1. Brak rachunków za prąd; elektryczność jest darmowa dla wszystkich obywateli.
2. Brak oprocentowania pożyczek; banki w Libii są państwowe, a zero procentowe pożyczki są prawnie zagwarantowane dla wszystkich.
3. Posiadanie mieszkania jest w Libii uważane za prawo człowieka.
4. Wszyscy nowożeńcy w Libii otrzymują 60000 dinarów (50000 dolarów amerykańskich) rządowego wsparcia na zakup mieszkania.
5. Edukacja i opieka zdrowotna są bezpłatne. Przed rządami Kadafiego tylko 25 % Libijczyków umiało czytać i pisać. Dziś wskaźnik analfabetyzmu wynosi 83%.
6. Jeśli Libijczycy chcą zostać rolnikami – otrzymują ziemię, budynki gospodarcze, sprzęt, nasiona, żywy inwentarz za darmo.
7. Jeśli Libijczyk nie może znaleźć wsparcia edukacyjnego i medycznego, którego potrzebuje – rząd funduje mu wyjazd zagraniczny i stypendium w wysokości 2300 dolarów amerykańskich na miesiąc w celu zaakomodowania się i na wynajęcie samochodu.
8. Gdy Libijczyk kupuje samochód to rząd dopłaca mu połowę ceny auta.
9. Cena benzyny w Libii wynosi 14 centów amerykańskich za jeden litr.
10. Libia nie ma zagranicznych długów, a jej rezerwy dochodzące do 150 miliardów dolarów amerykańskich zostały zamrożone.
11. Jeśli Libijczyk absolwent nie może znaleźć zatrudnienia po skończeniu edukacji w wyuczonym zawodzie, to jeśli znajdzie inną pracę, państwo będzie płacić mu średnią pensję w wyuczonej profesji dopóki nie znajdzie pracy w swoim zawodzie.
12. Każda porcja sprzedanej benzyny jest bezpośrednio dotowana na konta bankowe Libijczyków.
13. Becikowe wynosi 5000 dolarów amerykańskich.
14. Czterdzieści bochenków chleba kosztuje w Libii 15 centów amerykańskich.
15. Jedna czwarta Libijczyków posiada uniwersyteckie wykształcenie.
16. Kadafi zorganizował największy na świecie projekt irygacji – Great Manmade River (Wielka Ludzką Ręką Uczynioną Rzekę) – w celu zapewnienia dostaw wody pustynnemu krajowi.
https://youtu.be/slHEWwRIFZ0
#kaddafi #zabic #usa #polityka #oszustwo #dyktator #praktycznyspisek #czaspatriotow
17
Prezydent Tadżykistanu otworzył muzeum samego siebiekresy24.pl
https://kresy24.pl/prezydent-tadzykistanu-otworzyl-muzeum-samego-siebie/
W Tadżyckim Uniwersytecie Narodowym otwarto Muzeum Lidera Narodu, które zostało stworzone na cześć prezydenta Emomala Rahmona. Poinformowała o tym służba prasowa głowy państwa Tadżykistanu.
Muzeum powstało na skutek decyzji rady naukowej uniwersytetu. Jego celem jest utrwalenie zasług głowy państwa dla kraju i narodu. W związku z czym Rahmon brał udział w otwarciu muzeum,
#azja #polityka #muzeum #dyktatura #dyktator #prezydent
W Tadżyckim Uniwersytecie Narodowym otwarto Muzeum Lidera Narodu, które zostało stworzone na cześć prezydenta Emomala Rahmona. Poinformowała o tym służba prasowa głowy państwa Tadżykistanu.
Muzeum powstało na skutek decyzji rady naukowej uniwersytetu. Jego celem jest utrwalenie zasług głowy państwa dla kraju i narodu. W związku z czym Rahmon brał udział w otwarciu muzeum,
#azja #polityka #muzeum #dyktatura #dyktator #prezydent
6
Francisco Macias Nguema [Gwinea Rónikowa] - ponieważ dekolonializacja była błędem
Kolejny chory pojeb – typowy czarnu… -Afrykańczyk z BLM? Taki Raz Simone na miarę lat 70-tych? Tak średnio bym powiedział. Kim był ten troglodyta?
Najpierw należy przedstawić zadupie Afryki – Gwineę Równikową. Leży toto na zachodzie Afryki w okolicach równika [lel] nad Oceanem Atlantyckim. Składa się z niewielkiego kawałka ziemi (raptem 20 tysięcy km2) i kilku wysepek, na największej znajduje się stolica tej pipidówy. A raczej znajdowała się – nowa jest w budowie, już na kontynencie. Historia mało ciekawa – byli sobie Pigmeje, potem zjawili się Portugalczycy, którzy następnie przekazali Gwineę Hiszpanom. Dalej typowo dla Afryki w XIX wieku – plantacje, niewolnictwo, schyłek niewolnictwa, import chrześcijaństwa, mix wszelkich kultur z innych kolonii…
W 1963r. Gwinea dostała autonomię, a w 1968 stała się w pełni niepodległa. I tu dochodzimy do naszego watażki:
Nguema urodził się w 1924r., jego ojciec był czarownikiem (xDDDDD) Próbował oczarować hiszpańskich urzędasów celem zwiększenia płac – nie wyszło, został zatłuczony na śmierć na oczach 9-letniego Francisco. Matka również zmarła niedługo później, chłopiec i jego rodzeństwo w liczbie sztuk 10 musiało radzić sobie samo.
Co ciekawe, Nguema w pewien sposób wyszedł na ludzi.Pomimo trzykrotnego oblania egzaminów wstępnych do służby cywilnej (xD) został burmistrzem przygranicznego miasta podlegając hiszpańskiemu rządowi kolonialnemu, a następnie stał się ministrem w już autonomicznym rządzie. Reprezentował dość populistyczną i prawicową partię MONALIGE. W 1968, z racji uzyskania niepodległości, odbyły się wybory, gdzie rzutem na taśmę pokonał swojego przeciwnika. I się zaczęło, z początku dość niewinnie – jest liberalnie, wolne społeczeństwo. Niestety, już po roku mu odjebało. I to konkretnie. #narkotykizawszespoko ? Chuja tam.
Spore ilości konopi i ibogi narkotycznej skutecznie zaburzyły osąd Maciasa. Kto mu zagrażał został odjebany, m.in. w Wigilię 1969r. na stadionie w Santa Isabel 150 osobistych oponentów Nguemy zostało rozstrzelanych przez oficerów w strojach Św. Mikołaja, podczas gdy w tle leciało "Those Were The Days" Mary Hopkin (psychodelicznie, co nie?) Dalej było tylko gorzej:
– wszyscy biali zostali wydaleni z kraju
– obraza rządu/prezydenta? 30 lat w obozie
– wszystkie partie politycznie zostały połączone w jedną monopartie
– konstytucja z 1968 została zaorana
– przejął wszelkie prawa i kompetencje wszystkich instytucji państwowych jako dożywotni prezydent
– aparat terroru znajdował się w rękach przyjaznych lub podległych mu plemion i klanów
– oficjalne tytuły? począwszy od "Wielki Czarownik", przez "Wielki Mistrz Nauki, Edukacji i Kultury" skończywszy na "Syn Boga"
– zakaz prywatnej edukacji
– najskrajniejszy antyintelektualizm w dziejach: czapę można było dostać za samo noszenie okularów (!!) a samo słowo "intelektualista" zostało zakazane
– ekonomia? co to? dawaj, likwidujemy bank centralny
Zawartość skarbca trafiła do jego prywatnej posiadłości
– nowoczesne, zachodnie leki? zło wcielone, zakazać, leczcie się po afrykańsku
– wszyscy muszą zmienić swoje nazwiska z hiszpańskich na rdzenno afrykańskie
– dewiza państwa: "Nie ma Boga prócz Maciasa Nguemy"
– Kościół Katolicki stał się głównym ośrodkiem kultu, wierzący musieli się żegnać "w imię ojca Maciasa, Syna Bożego i Ducha Świętego". Kto się przeciwstawiał, trafiał do obozu, a kościół był niszczony
Zresztą, na ten moment Gwinea Równikowa była określana jako Dachau Afryki. Nguema nie pierdolił się w tańcu, palił całe miasteczka. Każdy, kto mógł, uciekał z tego piekła na ziemi, do czasu obalenia Maciasa w 1979r. zbiegło ponad 40% populacji tego kraju. Kolejne 20% zmarło. Nguema, żeby zatrzymać drenaż mózgów i exodus ludności, zaminował jedyną drogę umożliwiająca wyjazd z kraju, po czym… zakazał rybołówstwa, niszcząc łodzie (których rybacy, swoją drogą, mogliby użyć do obalenia reżimu).
I rzeczywiście, po którejś z rzędu masowej egzekucji doszło do wojskowego przewrotu pod wodzą bratanka Maciasa. Po szybkim procesie dyktator został rozstrzelany. Nic z wartości nie zostało utracone (。◕‿‿◕。)
A jak tam dzisiaj? Gwinea Równikowa zamieniła się w Wakandę? LOL NO
cytując Wojciecha Jagielskiego, pogrubienie moje:
#swiat #afryka #dyktator #wakanda #gwinearownikowa #taihoucontent
Najpierw należy przedstawić zadupie Afryki – Gwineę Równikową. Leży toto na zachodzie Afryki w okolicach równika [lel] nad Oceanem Atlantyckim. Składa się z niewielkiego kawałka ziemi (raptem 20 tysięcy km2) i kilku wysepek, na największej znajduje się stolica tej pipidówy. A raczej znajdowała się – nowa jest w budowie, już na kontynencie. Historia mało ciekawa – byli sobie Pigmeje, potem zjawili się Portugalczycy, którzy następnie przekazali Gwineę Hiszpanom. Dalej typowo dla Afryki w XIX wieku – plantacje, niewolnictwo, schyłek niewolnictwa, import chrześcijaństwa, mix wszelkich kultur z innych kolonii…
W 1963r. Gwinea dostała autonomię, a w 1968 stała się w pełni niepodległa. I tu dochodzimy do naszego watażki:
Nguema urodził się w 1924r., jego ojciec był czarownikiem (xDDDDD) Próbował oczarować hiszpańskich urzędasów celem zwiększenia płac – nie wyszło, został zatłuczony na śmierć na oczach 9-letniego Francisco. Matka również zmarła niedługo później, chłopiec i jego rodzeństwo w liczbie sztuk 10 musiało radzić sobie samo.
Co ciekawe, Nguema w pewien sposób wyszedł na ludzi.Pomimo trzykrotnego oblania egzaminów wstępnych do służby cywilnej (xD) został burmistrzem przygranicznego miasta podlegając hiszpańskiemu rządowi kolonialnemu, a następnie stał się ministrem w już autonomicznym rządzie. Reprezentował dość populistyczną i prawicową partię MONALIGE. W 1968, z racji uzyskania niepodległości, odbyły się wybory, gdzie rzutem na taśmę pokonał swojego przeciwnika. I się zaczęło, z początku dość niewinnie – jest liberalnie, wolne społeczeństwo. Niestety, już po roku mu odjebało. I to konkretnie. #narkotykizawszespoko ? Chuja tam.
Spore ilości konopi i ibogi narkotycznej skutecznie zaburzyły osąd Maciasa. Kto mu zagrażał został odjebany, m.in. w Wigilię 1969r. na stadionie w Santa Isabel 150 osobistych oponentów Nguemy zostało rozstrzelanych przez oficerów w strojach Św. Mikołaja, podczas gdy w tle leciało "Those Were The Days" Mary Hopkin (psychodelicznie, co nie?) Dalej było tylko gorzej:
– wszyscy biali zostali wydaleni z kraju
– obraza rządu/prezydenta? 30 lat w obozie
– wszystkie partie politycznie zostały połączone w jedną monopartie
– konstytucja z 1968 została zaorana
– przejął wszelkie prawa i kompetencje wszystkich instytucji państwowych jako dożywotni prezydent
– aparat terroru znajdował się w rękach przyjaznych lub podległych mu plemion i klanów
– oficjalne tytuły? począwszy od "Wielki Czarownik", przez "Wielki Mistrz Nauki, Edukacji i Kultury" skończywszy na "Syn Boga"
– zakaz prywatnej edukacji
– najskrajniejszy antyintelektualizm w dziejach: czapę można było dostać za samo noszenie okularów (!!) a samo słowo "intelektualista" zostało zakazane
– ekonomia? co to? dawaj, likwidujemy bank centralny

– nowoczesne, zachodnie leki? zło wcielone, zakazać, leczcie się po afrykańsku

– wszyscy muszą zmienić swoje nazwiska z hiszpańskich na rdzenno afrykańskie
– dewiza państwa: "Nie ma Boga prócz Maciasa Nguemy"
– Kościół Katolicki stał się głównym ośrodkiem kultu, wierzący musieli się żegnać "w imię ojca Maciasa, Syna Bożego i Ducha Świętego". Kto się przeciwstawiał, trafiał do obozu, a kościół był niszczony
Zresztą, na ten moment Gwinea Równikowa była określana jako Dachau Afryki. Nguema nie pierdolił się w tańcu, palił całe miasteczka. Każdy, kto mógł, uciekał z tego piekła na ziemi, do czasu obalenia Maciasa w 1979r. zbiegło ponad 40% populacji tego kraju. Kolejne 20% zmarło. Nguema, żeby zatrzymać drenaż mózgów i exodus ludności, zaminował jedyną drogę umożliwiająca wyjazd z kraju, po czym… zakazał rybołówstwa, niszcząc łodzie (których rybacy, swoją drogą, mogliby użyć do obalenia reżimu).
I rzeczywiście, po którejś z rzędu masowej egzekucji doszło do wojskowego przewrotu pod wodzą bratanka Maciasa. Po szybkim procesie dyktator został rozstrzelany. Nic z wartości nie zostało utracone (。◕‿‿◕。)
A jak tam dzisiaj? Gwinea Równikowa zamieniła się w Wakandę? LOL NO

Zyski z ropy stały się szybko jedynymi dochodami republiki [b](rzeczywiście, Gwinea Równikowa jest głównym producentem tego surowca w Afryce Subsaharyjskiej)[/b]. Podzielone po równo między wszystkich mieszkańców dawałyby 40 tys. dolarów rocznego dochodu. Ale naftowy skarb został zagarnięty przez prezydenta, rodzinę i dworzan. Teodoro stał się jednym z najbogatszych ludzi w Afryce. Najzupełniej oficjalnie lokuje rządowe pieniądze na własnych kontach bankowych (…) Trzy czwarte Gwinejczyków żyje za mniej niż dolara dziennie. Statystyczny mieszkaniec umiera przed pięćdziesiątką, a co piąte dziecko nie dożywa piątych urodzin. 乁ツ[/i]ㄏtekst autorski, możecie go profanować do woli
#swiat #afryka #dyktator #wakanda #gwinearownikowa #taihoucontent
6
Saparmurat Nijazow - turkmeński Stalin lat 90-tych
Prezentuję dość średni wpis obrazujący skutki połączenia islamu z komunizmem w stylu stalinowskim na przykładzie **Turkmenistanu[/b].
Turkmenistan to totalne zadupie świata. Z jednej strony Morze Kaspijskie, z drugiej Iran, z trzeciej reszta poradzieckich satrapii, prawie cały kraj to pustynia. Historia dość nieciekawa – tamtejsi tubylcy prawie zawsze byli rozjeżdżani – a to Aleksander Wielki, a to Persowie, a to Arabowie (oni zaszczepili islam), a to Czyngis-Chan, w końcu Imperium Rosyjskie. W czasach ZSRR dalej było nieciekawie – islam został koncesjonowany, ateistyczna indoktrynacja na pełnej, zamykanie meczetów, rusyfikacja, rabunkowa eksploatacja surowców naturalnych, zapierdol na polach bawełny… niezależny islam uchował się głownie na wsiach.
W 1985 na sekretarza generalnego turkmeńskiej sekcji KPZR wybrany został [b]Saparmurat Nijazow**. Nie była to jakaś wybitna kreatura – ot, taki kacyk po polibudzie, niezbyt inteligentny, matka zmarła jak miał 8 lat (to akurat ważna informacja). Nikt nie zawracał sobie głowy niepodległością Turkmenii (sam Nijazow popierał nawet pucz Janajewa), lecz gdy stało się oczywiste że ruski sojuz zdycha, Turkmenistan proklamował niepodległość 27 października 1991. I zaczęło się robić ciekawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Świadomość społeczeństwa Turkmenistanu była zerowa. Panowała okrutna bieda, choć, mimo największych starań kacapów, muzułmanie stanowili ponad 90% populacji. Opozycja nie istniała. W żadnym kształcie. Przy braku innych kandydatów, Nijazow został pierwszym prezydentem niepodległego Turkmenistanu. Zacząl z grubej rury – odnawiamy narodową kulturę, islam wraca do szkół i instytucji państwowych. Koran staje się święta księgą. Cyrylica zostaje zaorana i zastąpiona zmodyfikowanym alfabetem łacińskim. Podobno, ludność pochodzenia rosyjskiego, zostaje niemal w całości deportowana. Turkmeńska sekcja KPZR zmienia nazwę na "Demokratyczna Partia Turkmenistanu" (xDDDDDD)
Turkmenistan leży na niewyobrażalnych złożach gazu, co robimy? Przekupujemy ludność darmowym prądem, wodą i gazem (nie żeby to coś zmieniło w ich życiu). Wszystko to na pokaz, aby uwierzytelnić się, i stworzyć jedną z najbardziej posranych dyktatur w historii świata. Nijazow nie był tak morderczy jak Kim Ir Sen i jego skurwiałe potomstwo, nie był tak szalony jak Macias Nguema i Idi Amin (o nich kiedy indziej) ale mimo to:
– obwołał się przywódcą Turkmenów (Turkmenbaszy) i tym samym, wiecznym Prezydentem
– pierdolił coś, że jest potomkiem Aleksandra Wielkiego
– zaorał prasę i TV (poziom i cenzura dokładnie jak w Korei Północnej)
– obsadził wszystkie kluczowe stanowiska swoimi krewniakami
– w każdym urzędzie obowiązkowo portret z jego mongolskim ryjem
– policja na każdym kroku
– zakaz działalności oper, cyrków i baletu (pod pretekstem ochrony kultury)
– zakaz noszenia brody i długich włosów przez mężczyzn
– zakaz posiadania psów w stolicy
– zakaz posiadania złotych zębów (zalecał gryzienie kości, serio)
– nakaz zamknięcia większości szpitali poza stolicą ("zawsze możecie leczyć się w stolicy xD")
– w 2002 zmienił nazwy dni tygodnia, miesięcy na jakieś pseudo-symbole narodowe (kwiecień przyjął nazwę "Gurbansoltan", tak miała na imię matka Nijazowa…)
No właśnie, matka Nijazowa. Typ ewidentnie nigdy się nie pozbierał po jej śmierci, jej osoba również została otoczona kultem, Turkmeńskie słowo określające chleb również zostało zmienione na jej imię, etc..
– nakaz zamknięcia wszystkich bibliotek poza stolicą (jedyne co musicie czytać na Koran i Ruhnama)
No właśnie, Ruhnama, z turkmeńskiego ("Księga Ducha"). Coś jak książeczka Mao Zedonga, tylko otoczona jeszcze większym kultem. Niemal święta księga, była podstawą nauczania w szkołach i uczelniach wyższych, znajomość była wymagana niemal na każdym kroku (nawet podczas egzaminu na prawko). W meczetach był stawiany obok Koranu, imamowie którzy się sprzeciwili, kończyli marnie (meczety BUM) więcej info [o tutaj](https://en.wikipedia.org/wiki/Ruhnama)
Jakimkolwiek degeneratem Nijazow by nie był, miał pozytywną stronę: był 100% neutralny. Nie wymachiwał szabelka na lewo i prawo i choć tkwił w izolacji od reszty świata, próbował, poprzez negocjacje z UE, uniezależnić się od Gazpromu (głównego fundatora cyrku zwanego Turkmenistanem). Niestety nie zdążył – zdechł w 2006r w wieku 66 lat.
Następcą został Gurbanguly Berdimuhamedow, zwykły toudi i frajerska chmura. Niby cofnął co bardziej absurdalne przepisy (Ruhnama poszła w odstawkę m. in.) ale liberalizacja nadal słabo postępuje, nowo powstałe partie polityczne to figuranci, a sam kiep na fotelu prezydenta próbuje budować kult jednostki tym razem wokół siebie. Dostawy gazu i prądu już nie są darmowe, kobiety nie mogą prowadzić samochodów, wszystkie miasta poza pokazowo urządzona stolicą to trzeci świat… bida była i będzie jeszcze przez najbliższe 15 lat [cool]
Po więcej info odsyłam to wujka gugla. Tekst autorski, możecie go kopiować i profanować do woli
#swiat #turkmenistan #islam #dyktator #taihoucontent
Turkmenistan to totalne zadupie świata. Z jednej strony Morze Kaspijskie, z drugiej Iran, z trzeciej reszta poradzieckich satrapii, prawie cały kraj to pustynia. Historia dość nieciekawa – tamtejsi tubylcy prawie zawsze byli rozjeżdżani – a to Aleksander Wielki, a to Persowie, a to Arabowie (oni zaszczepili islam), a to Czyngis-Chan, w końcu Imperium Rosyjskie. W czasach ZSRR dalej było nieciekawie – islam został koncesjonowany, ateistyczna indoktrynacja na pełnej, zamykanie meczetów, rusyfikacja, rabunkowa eksploatacja surowców naturalnych, zapierdol na polach bawełny… niezależny islam uchował się głownie na wsiach.
W 1985 na sekretarza generalnego turkmeńskiej sekcji KPZR wybrany został [b]Saparmurat Nijazow**. Nie była to jakaś wybitna kreatura – ot, taki kacyk po polibudzie, niezbyt inteligentny, matka zmarła jak miał 8 lat (to akurat ważna informacja). Nikt nie zawracał sobie głowy niepodległością Turkmenii (sam Nijazow popierał nawet pucz Janajewa), lecz gdy stało się oczywiste że ruski sojuz zdycha, Turkmenistan proklamował niepodległość 27 października 1991. I zaczęło się robić ciekawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Świadomość społeczeństwa Turkmenistanu była zerowa. Panowała okrutna bieda, choć, mimo największych starań kacapów, muzułmanie stanowili ponad 90% populacji. Opozycja nie istniała. W żadnym kształcie. Przy braku innych kandydatów, Nijazow został pierwszym prezydentem niepodległego Turkmenistanu. Zacząl z grubej rury – odnawiamy narodową kulturę, islam wraca do szkół i instytucji państwowych. Koran staje się święta księgą. Cyrylica zostaje zaorana i zastąpiona zmodyfikowanym alfabetem łacińskim. Podobno, ludność pochodzenia rosyjskiego, zostaje niemal w całości deportowana. Turkmeńska sekcja KPZR zmienia nazwę na "Demokratyczna Partia Turkmenistanu" (xDDDDDD)
Turkmenistan leży na niewyobrażalnych złożach gazu, co robimy? Przekupujemy ludność darmowym prądem, wodą i gazem (nie żeby to coś zmieniło w ich życiu). Wszystko to na pokaz, aby uwierzytelnić się, i stworzyć jedną z najbardziej posranych dyktatur w historii świata. Nijazow nie był tak morderczy jak Kim Ir Sen i jego skurwiałe potomstwo, nie był tak szalony jak Macias Nguema i Idi Amin (o nich kiedy indziej) ale mimo to:
– obwołał się przywódcą Turkmenów (Turkmenbaszy) i tym samym, wiecznym Prezydentem
– pierdolił coś, że jest potomkiem Aleksandra Wielkiego
– zaorał prasę i TV (poziom i cenzura dokładnie jak w Korei Północnej)
– obsadził wszystkie kluczowe stanowiska swoimi krewniakami
– w każdym urzędzie obowiązkowo portret z jego mongolskim ryjem
– policja na każdym kroku
– zakaz działalności oper, cyrków i baletu (pod pretekstem ochrony kultury)
– zakaz noszenia brody i długich włosów przez mężczyzn
– zakaz posiadania psów w stolicy
– zakaz posiadania złotych zębów (zalecał gryzienie kości, serio)
– nakaz zamknięcia większości szpitali poza stolicą ("zawsze możecie leczyć się w stolicy xD")
– w 2002 zmienił nazwy dni tygodnia, miesięcy na jakieś pseudo-symbole narodowe (kwiecień przyjął nazwę "Gurbansoltan", tak miała na imię matka Nijazowa…)
No właśnie, matka Nijazowa. Typ ewidentnie nigdy się nie pozbierał po jej śmierci, jej osoba również została otoczona kultem, Turkmeńskie słowo określające chleb również zostało zmienione na jej imię, etc..
– nakaz zamknięcia wszystkich bibliotek poza stolicą (jedyne co musicie czytać na Koran i Ruhnama)
No właśnie, Ruhnama, z turkmeńskiego ("Księga Ducha"). Coś jak książeczka Mao Zedonga, tylko otoczona jeszcze większym kultem. Niemal święta księga, była podstawą nauczania w szkołach i uczelniach wyższych, znajomość była wymagana niemal na każdym kroku (nawet podczas egzaminu na prawko). W meczetach był stawiany obok Koranu, imamowie którzy się sprzeciwili, kończyli marnie (meczety BUM) więcej info [o tutaj](https://en.wikipedia.org/wiki/Ruhnama)
Jakimkolwiek degeneratem Nijazow by nie był, miał pozytywną stronę: był 100% neutralny. Nie wymachiwał szabelka na lewo i prawo i choć tkwił w izolacji od reszty świata, próbował, poprzez negocjacje z UE, uniezależnić się od Gazpromu (głównego fundatora cyrku zwanego Turkmenistanem). Niestety nie zdążył – zdechł w 2006r w wieku 66 lat.
Następcą został Gurbanguly Berdimuhamedow, zwykły toudi i frajerska chmura. Niby cofnął co bardziej absurdalne przepisy (Ruhnama poszła w odstawkę m. in.) ale liberalizacja nadal słabo postępuje, nowo powstałe partie polityczne to figuranci, a sam kiep na fotelu prezydenta próbuje budować kult jednostki tym razem wokół siebie. Dostawy gazu i prądu już nie są darmowe, kobiety nie mogą prowadzić samochodów, wszystkie miasta poza pokazowo urządzona stolicą to trzeci świat… bida była i będzie jeszcze przez najbliższe 15 lat [cool]
Po więcej info odsyłam to wujka gugla. Tekst autorski, możecie go kopiować i profanować do woli
#swiat #turkmenistan #islam #dyktator #taihoucontent
6