#chwalesie

Lureczki, dziś stałem się szczęśliwym posiadaczem drewnianego domu, z przeznaczeniem weekendowo-wakacyjnym na działce ok 6600 m2 (54 m x 124 m).

Pijcie ze mną piwo/wódę/kompot czy co tam sobie kto lubi.

Zakup smakuje tym bardziej, że pierwszy raz widzieliśmy działkę i zadeklarowaliśmy chęć kupna w marcu... do dziś trwało załatwianie formalności (KOWR główny, KOWR rejonowy, spadki, sradki.. masakra). Wyczekana odpowiednio długo

Zdjęcie

Jest w chuj rzeczy do zrobienia ale już się cieszę na samą myśl. Najważniejsze, że jest prąd i woda, reszta jakoś pójdzie Dom przedostatni we wsi, na sąsiedzie kończy się droga, dookoła tylko pola, łąki, lasy i jakiś strumyk płynie z wolna. Cisza i spokój.

No i na działce jest kawałek pola i lasu, nawet grzyby są.

Zdjęcie

Zdjęcie

Przyleciał też pierwszy ziomek na orzechy włoskie...

Zdjęcie

a kawałek dalej ktoś wcina trawę...

Zdjęcie

(zdjęcia robione sandałem męskim rozmiar 46,5)

Zdjęcie

EDIT: i chyba poniższy kawałek, którym całą drogę córa nas katowała w samochodzie, zawsze będzie mi się kojarzył z tym dniem

http://youtu.be/Vqi4V_2lh1U?si=lCE9_2gU0Q1qLq1I

#sleevecontent #dom #dzialka #sleevedzialkuje

52