Ostatnio zacząłem grać mocno w Baldur's Gate 3. Najpierw nie byłem przekonany do tej gry, tym bardziej że wiele gier współcześnie mnie zawiodło, nawet z polecenia. Ale gra jest naprawdę mocno zrobiona. Solidne 9,5/10. Rzuca się parę postaci co prawda w oczy - lesbijski związek dwóch postaci czy transwestyta... nekromanta (ale ogólnie są to solidne postaci i nie odrzucają). Kompani są na tyle rozbudowani że śmiało biją na głowę kompanów z różnych innych RPGów i można ich pokierować w wiele stron. Zakończeń jest też wiele i nie tylko do samej gry ale do różnych jej wątków. W mojej opinii trochę cierpi wątek bycia tym złym w porównaniu do dobrego ale jest to znośne i kampania nie przymiera nudą mimo to aczkolwiek poczujemy pustkę (może o to chodzi?). System DnD w grze jest zaimplementowany wyśmienicie i można robić naprawdę prześmiesznie głupie rzeczy (od rzucania ludźmi do zrzucania ich ze skarp w przepaść - i uwaga, to samo mogą z nami zrobić przeciwnicy, więc uwaga przy przepaściach. Można też wysadzić bossa materiałami wybuchowymi w każdej formie, więc w terrorystę-zamachowca też idzie się pobawić
). Jedyny minus systemu DnD może być czasami po prostu nasze szczęście. Czasami miałem bitwy co mi przypomniały moją grę w XCom. 95% szans na trafienie. Bam, pudło. Pudło. Krytyczne pudło. Nosz kurna... Rzadko się to zdarza ale przez to n.p. Tryb Honoru może być koszmarny bez przygotowania (Tryb Honoru zezwala na tylko jeden nadpisywany zapis, śmierć całe grupy w nim kończy go niepowodzeniem). Kreator postaci pozwala nam stworzyć naprawdę fajne postaci (łącznie z tym co mamy pomiędzy nogami...) - więc opcje "dla transów" też są. Za to jednak gra USTALA z automatu naszą płeć (z czego to zależy czy budowy ciała czy wyboru... narządów... nie wiem.). Jedyne co razi to że większość twarzy to tzw. presety (gry RPG przyzwyczaiły mnie do suwakowej manipulacji atrybutami twarzy). Klasy odzwierciedlają w 100% DnD edycji 5 z wyjątkami bo są bardziej niestety ograniczone. Paladyn n.p. ma tylko trzy typy przysięgi (i to bezbożne ale zgaduje że to wina edycji 5 bo to z tego pochodzi ten problem, multiklasowanie w kleryka pomaga z tym zawalczyć), kleryk nie ma do wyboru WSZYSTKICH bóstw (tylko większość - i o ile "martwą Trójcę" idzie zrozumieć czy Shar to reszty już nie). Aczkolwiek fajnie że możemy w grze multiklasować. Jedyne co boli to jest to że gra pozwala na maksymalny poziom postaci 12. Zgaduje że to bolesna, permanentna pozostałość po tym jak Larian planował DLC z którego zrezygnował. Ogólnie grę polecam, jest solidnie wykonana, jeden ciągły gameplay potrafi trwać nawet 100 godzin. A i do tego multiplayer jest świetny, można wziąć do 3 innych graczy i zrobić całą kampanię z nimi (do tego można grać z nimi i ich postaciami nawet samemu - postacie te wtedy są twoimi najemnikami i wciąż możesz je używać).
#gry #bg3 #polecam

#gry #bg3 #polecam