#woodstock #pasta

Jedziesz na Woodstock z nastawieniem ze bedzie git muza, łatwe laski i tanie piwo.

Pierwszego dnia losowa laska cie całuję wiec boner mocno. A potem się okazuje że z kieszeni zniknęło 50zl na dzisiejsze jedzenie. Rozbijasz namiot. W środku nie da się siedzieć bo słońce robi z niego piekarnik. Hej tam. Idziesz pić piwo. To znaczy byś poszedl ale ktoś Ci zajebał 50zl.

Uszczpulasz budżet na dzień nastepny i zjadasz bułkę z musztarda. Chodzisz po placu na którym temperatura osiągnęła pierdyliard stopni i czujesz jak ci się jaja topią.

Szukasz tej fajnej muzy. Ale możesz liczyć tylko na kapele typu Chory Panzokiec albo WodyPlodowe(tm).

Szukasz fajnych lasek . Ale wszystkie fajne są zajęte. Zjadujesz jakaś alternatywke zaczynasz gadkę, nawet się klei. Od słów do czynów więc w końcu całowanie i nadzieja na mityczne seksy.

Ona na chwilę przeprasza i idzie się odlac pod płotem. Na stojaka. Nie czekasz aż strzasnie tylko spierdalasz.

Przy okazji zgubiłeś 20zl z jutrzejszych pieniędzy.

Snujesz się od sceny do sceny. Z głodu idziesz do krysznowcow i jesz weganskie burrito. Wygląda jak gowno , smakuje jeszcze lepiej.

Po południu dl odmiany pada. Namiot z marketu za 50zl jest wodoszczelny. Nic co wleci nie wylatuje.

Idziesz na wieczorny koncert. Ma być klimat pod gwiazdami.

W błocie pod scena.

Nie wiesz czy stać czy siedzieć. Optymaljie jest leżeć w błocie jak co poniektórzy.

Ale na to jestes zbyt trzeźwy.

Usypiasz na ziemi. Budzisz się zziębnięty ontrzeciej rano. Wracasz do namiotu. W środku bajzel jakby się ruchało stado zboczonych kangurów. Ktoś se urządził kurwidolek.

Ogarniasz bajzel. Idziesz wyprać śpiwór w zimnej wodzie bo tylko taka jest. A biologiczne pozostałości same nie zejdą.

Śpisz w ubraniu a śpiwór się suszy na namiocie.

Z tego wszystkiego budzisz się w południe .

Ktoś Ci podjebal śpiwór z namiotu.

Idziesz jeść. Za 10zl szału nie ma więc naruszasz kasę co miała być na trzeci dzień.

Klimat stabilnie. Hica taka że nie idzie ziemi dotknąć. Błoto zamienią się w kurz. Na scenie Jurek krzyczy że świetnie się bawicie i robta co chceta.

Obchodzisz wszystkie weganskie stoiska. Zagadujesz laski. Dwa razy dostajesz w ryj. Idziesz się nawalić najtańszymi winiaczami.

Chodzisz na fazie po placu. Muzyka dudni od przesterów na wzmacniaczach. Tu jedna tam inna, w głowie bałagan.

Ciągniesz bezsensowne łażenie do północy. Wracasz na spanie. Słyszysz jak ktoś Ci się odlewa na namiot.

Masz to w dupie.

Potem jakis pijany meserszmit spada na Twój domek łamiąc stelaż. Śpiesz do południa zawinięty w namiot jak w śpiwór. Przynajmniej ciepło.

Trzeciego dnia wychdoI Ci opryszczka na ryju. Nie wiem czy sprzedała Ci to alternatywka czy trans.

W dupie szkło. Wracasz do domu przepełnionym pociągiem.w którym ktoś podpierdala Ci telefon i reszta pieniędzy.

Potem przez polnroku opowiadać wszystkim jaknto było zajebiscie. I niech żałują co stracili.

19

Łona na Pol'and'Rock Festiwal wzywa do skandowania Jebać Pisstreamable.com

A sam Łona przytulił 900 tys od tego jebanego PiSu na wydanie swojej płyty. Oczywiście kasą sypnął "jebany pisowiec" PiotrGlinski. Pozdrawiam pana panie ministrze.

Tak się indoktrynuje młodzież za pieniądze, które w mrozie zbierają dzieci do puszek.
Festiwal miłości i tolerancji.
https://streamable.com/x255q7

na #wykop oczywiscie po kilkunastu min spadło z rowerka
https://www.wykop.pl/wpis/59453065/maxpl-moderacja-usunela-twoje-znalezisko-za-nieodp/
#polska #muzyka #wosp #woodstock #polandrock #4konserwy

18