#wkurwiony #dzialka
Lureczki moje drogie, co się odjebało to ja nie wiem, znaczy wiem, jestem debil i tyle...
Od poczatku, jak pewnie część z Was wie/pamieta kupiłem w zeszłym roku działkę, na której przez okres zimowy 2 lokalnych majstrów robiło sobie remont. Przed remontem kupiłem piecyk elektryczny http://emultimax.pl/pl/products/towary/grzejniki-elektryczne/energooszczedne/warmtec-egw-20c-2000w-czarny-wi-fi-508 </span> co by Panowie (i woda) nie marzli za bardzo + żeby wylewki itp. jakoś sobie schły. Do powyższego przy remoncie doszło ogrzewanie podłogowe w łazience, cały 1m2 <span class="spoiler"> http://emultimax.pl/pl/products/towary/ogrzewanie-podlogowe-elektryczne/zestawy-do-ogrzewania-podlogowego/pod-plytki/warmtec-ds2-10-prt-01-1m2-170w-m2-wifi-698 . W lutym przyszła fakturka za prąd... 830 zł. Myślę sobie, no chuj sporo ale w końcu coś tam się grzało, sprzęty chodziły, trudno, taki mamy klimat. Byłem w ten weekend na działeczce, kontrolnie cyknąłem fotkę licznika nie skupiając się nad tym za specjalnie i weekend zleciał na pomiarach pomieszczeń i planowaniu zakupu mebli do kuchni na next weekend.
Dzisiaj rano wpada kurwa na maila komunikat o kolejnej fakturce......... ok. 2150 zł!!!

Myślę sobie, nie no, coś im się pojebało.... ale od czego są fotki licznika w telefonie, szukam pierwszej jaką zrobiłem... jest... 14.10.2023 r.

wbijam na fotę z weekendu.....

i kurwa ręce mi opadły... przez 5 miesięcy najebało ponad 3300 kWh!!!!!!!
Jaki morał z tej gównohistorii?
Po 1 trzeba umiejętnie operować ustawieniami piecyka (ustawiałem antyfrost po wifi jak byłem na miejscu, a że jeszcze routera nie zamontowałem, to Panowie sobie potem przestawiali na ciepełko ale zapominali przełączyć przy wychodzeniu, a że chatka jeszcze nie ocieplona od zewnątrz to zapewne piecyk napierdalał non stop).
Po 2 wodę lepiej zrzucić na zimę z instalacji i/lub nabyć sobie kabel grzewczy i owinąć przy liczniku.
No i chuj, zamiast w next weekend jechać po meble do kuchni trzeba beknąć za fakturę... biednemu (i głupiemu) zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę.......... jprd.
#sleevecontent #gownowpis #sleevedzialkuje
Lureczki moje drogie, co się odjebało to ja nie wiem, znaczy wiem, jestem debil i tyle...
Od poczatku, jak pewnie część z Was wie/pamieta kupiłem w zeszłym roku działkę, na której przez okres zimowy 2 lokalnych majstrów robiło sobie remont. Przed remontem kupiłem piecyk elektryczny http://emultimax.pl/pl/products/towary/grzejniki-elektryczne/energooszczedne/warmtec-egw-20c-2000w-czarny-wi-fi-508 </span> co by Panowie (i woda) nie marzli za bardzo + żeby wylewki itp. jakoś sobie schły. Do powyższego przy remoncie doszło ogrzewanie podłogowe w łazience, cały 1m2 <span class="spoiler"> http://emultimax.pl/pl/products/towary/ogrzewanie-podlogowe-elektryczne/zestawy-do-ogrzewania-podlogowego/pod-plytki/warmtec-ds2-10-prt-01-1m2-170w-m2-wifi-698 . W lutym przyszła fakturka za prąd... 830 zł. Myślę sobie, no chuj sporo ale w końcu coś tam się grzało, sprzęty chodziły, trudno, taki mamy klimat. Byłem w ten weekend na działeczce, kontrolnie cyknąłem fotkę licznika nie skupiając się nad tym za specjalnie i weekend zleciał na pomiarach pomieszczeń i planowaniu zakupu mebli do kuchni na next weekend.
Dzisiaj rano wpada kurwa na maila komunikat o kolejnej fakturce......... ok. 2150 zł!!!

Myślę sobie, nie no, coś im się pojebało.... ale od czego są fotki licznika w telefonie, szukam pierwszej jaką zrobiłem... jest... 14.10.2023 r.

wbijam na fotę z weekendu.....

i kurwa ręce mi opadły... przez 5 miesięcy najebało ponad 3300 kWh!!!!!!!
Jaki morał z tej gównohistorii?
Po 1 trzeba umiejętnie operować ustawieniami piecyka (ustawiałem antyfrost po wifi jak byłem na miejscu, a że jeszcze routera nie zamontowałem, to Panowie sobie potem przestawiali na ciepełko ale zapominali przełączyć przy wychodzeniu, a że chatka jeszcze nie ocieplona od zewnątrz to zapewne piecyk napierdalał non stop).
Po 2 wodę lepiej zrzucić na zimę z instalacji i/lub nabyć sobie kabel grzewczy i owinąć przy liczniku.
No i chuj, zamiast w next weekend jechać po meble do kuchni trzeba beknąć za fakturę... biednemu (i głupiemu) zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę.......... jprd.
#sleevecontent #gownowpis #sleevedzialkuje