#sylwester

http://www.facebook.com/share/r/CmnRv5Hq3WxCP6rV/

#psiecko #fajerwerki #sylwester #multikulti #niemcy

10

Jak drogie Lurki spędziliście #sylwester ?Ja na #góry Żar w Międzybrodziu żywieckim, ale to dłuższa historia. Otóż cały 31 grudnia wybrałem się #pociag do Zwardonia aby pochodzić po szlakach. Śniegu było tyle co kot napłakał, więc darowałem sobie narty i wlazłem na Mały i Duży Rachowiec, potem zejście do #schroniska Dworzec Beskidzki i na Myto. Koło kościoła spotkałem diobłów i kolędników zwanych dziadami, przebranych w rozmaite kolorowe i wesołe ciuchy, choć trochę strasznych. Dalej przez kładkę nad autostradą, willą z napisem Fazolandia doszedłem do Węglarzy, gdzie w szałasie przystanąłem na 20 min odpoczynek. Jak zjadłem to zaczynało już zmierzchać. Z góry widziałem ratrak pracujący na Małym Rachowcu i oświetlone ulice wzdłuż wsi. W pół godz. doszedłem do lewiatana, kupiłem jedzenie na drogę i wsiadłem do pociągu. Odjazd za pół godziny, kierunek Katowice, ale wysiadłem w Pietrzykowicach Żywieckich ok. 20. Widziałem dzień wcześniej ogłoszenie w necie, że na Górze Żar jest wolny sylwester, więc od razu pomyślałem że będą wspaniałe widoki.Problem był tylko taki,że mapa pokazywała 12 km w 1 stronę najkrótszą drogą.Ze stacji PKP wystrzeliłem jak z procy, mijając Zarzecze, Tresną, cały czas idąc w niedalekiej odległości od jez. Żywieckiego. Ulice były oświetlone, czasami chodnika nie było to szłem poboczem, gwiazdy odbijały się w wodach jeziora. Tak w 1.5 godz. doszedłem do kładki na rzece Soła, przeszedłem na drugi brzeg i znowu zamkniętą drogą asfaltową doszedłem w godzinę do podnóża góry Żar. Już z daleka świeciła oświetlona stacja kolei oraz masz na górze. Bilet w obie strony był 49 zł i chciałem przyoszczędzić i z buta iść na górę i z powrotem, ale zorientowałem się że dochodziła 22:50. Godzina marszu pod górę sprawiłaby, że byłbym na szczycie właściwie o północy, bez żadnego zapasu, bez żadnego drinka i być może miejsca.Więc pojechałem koleją.Na górze wiało strasznie, ale znalazłem miejsce (na ławce) gdzie wiało mi w plecy i naciągnąłem kaptur. Tak oto dotrwałem do 00:00. Wtedy rozpoczął się festiwal fajerwerków zarówno na samym szczycie, jak i w miejscowościach u podnóża góry. To było coś pięknego oglądać z góry, jak ulice miast rozbłyskują kolorami petard. Kwardans później chciałem zjechać i zaskoczyła mnie 50 m kolejka i musiałem odstać 30 min aby zjechać wagonikiem w dół. Na dole byłem o 1:15 i wiedziałem, że byłem spóźniony. Pociąg z Pietrzykowic był o 3:44 i miałem 2:30 godz. aby solidnym krokiem bez odpoczynku dojść do stacji. Ruszyłem żwawo tą samą trasą. Na chwilę włączyłem nawigację aby sprawdzić prognozowane tempo przyjścia - 3:39 na stacji.Pomyślałem że jak nogi nie skręcę i odpoczynku nie zrobię to zdążę. Tak się wkręciłem w szybki chód nie dopuszczają nawet myśli że mogę nie zdążyć. Przemierzałem po ciemku większość dróg (był półmrok), aż do mostu przez Sołę, gdyż zaraz za nim była kompletna ciemność i tamtędy biegła droga do Tresny. Tam szedłem poboczem szukając oczami białej linii bocznej szosy, aby nie stoczyć się w jakąś dziurę. Na rękawie kurtki nałożyłem taśmę odblaskową, a jak z naprzeciwka jechało auto to świeciłem drogę przed sobą małą latarką. Tym dobrym tempem szedłem prawie 50 min po czym jak ponownie włączyłem nawigację to pokazywało mi czas przyjścia na stację o 3:33. Teraz już wiedziałem że się uda, nieco zwolniłem kroku, nawigacja pokazywała jeszcze 7 km do przejścia. Teraz zorientowałem się, że nogi mi puchną i palce stóp jakby bolą. Nie miałem już picia, ostatni łyk wychyliłem na górze Żar. Taka nocna wędrówka to dobry czas na przemyślenia i podsumowania. Gwiazdy migotały na bezchmurnym niebie. Nie nudząc się bardzo za godzinę znalazłem się na stacji PKP. Wtedy sobie uświadomiłem jaki wysiłek zrobiłem. Usiadłem na ławce, bo stopy bolały już wtedy dość. Była 3:20. Zjadłem ostatnią byłkę i małe jabłko, nic więcej nie miałem. Za szklankę wody dałbym wtedy dużo. Wtedy łzy szczęścia napłynęły mi do oczu, bo spędziłem fajnie sylwestra, dokonując przy tym ciekawego wyczynu. Za 15 min nadjechał pociąg, wsiadły może 3 osoby na tej stacji i wygodnie usadowiłem się w siedzeniu. Pociąg był prawie pusty, więc przysnąłem. Obudziłem się przed Katowicami, potem jeszcze 1 przesiadka i za godzinkę byłem w domu. Zmordowany położyłem się spać,ale z wrażeń nieprędko usnąłem.

16

Przejdź do wpisu / 5

pentakilo

Redaktor wRealu24 Marcin Rola, podczas sylwestrowego streama, bełkocze i używa wulgaryzmów w rozmowie z widzem

http://video.twimg.com/amplify_video/1874481176980676609/vid/avc1/1280x720/TO43Y4rJWdMd_N4k.mp4?tag=16

#patostreamy #wrealu24 #sylwester

6

Przejdź do wpisu / 14

PostironicznyPowerUser

Macie konto na #threads? Kopalnia beki, np. płatki śniegu od przeszło 2 tygodni roztapiają się nad cierpieniem zwierzątek z powodu strzelania na Sylwestra. Wielu z nich postuluje całkowity zakaz, szaleństwo.

Kompletnie mi się nie podoba kierunek w jakim zmierzamy, coraz więcej zakazów, ograniczeń, kar, z każdym rokiem to narasta.

#sylwester