Jakiś czas temu miałem dziwny sen. Rzadko pamiętam swoje sny, rzadko mają sens. Ten był na tyle inny że się zapisał.
Śniła mi się moja znajoma która strzeliła samobója (czołówka z ciężarowym, miała rozmach). W śnie żyła, była nieco starsza, tak że wyglądało to legitnie i wyglądała też na w pełni zdrową i zadbaną. Mówiła że to pomyłka, że zginął kto inny, że te informacje o wypadku które czytałem dotyczyły innej osoby. Było to pokręcone ale ucieszyłem się że żyje. Miło było ją zobaczyć spokojną, nie dręczoną przez problemy wcześniejszego życia.
Nie wiem czy pokapowałem się że to fikcja jeszcze podczas snu czy już po przebudzeniu. Dziwne to było. Zastanawiam się czy to jedynie wytwór wyobraźni czy jakiś kontakt z drugiej strony. Sen się nie powtórzył.
#wpisodczapki #sen