W gwoli przypomnienia... Dziennikarz i publicysta Jan Pospieszalski ujawnił fakt otrzymania przez Kancelarię Premiera od firmy Google pokaźnej kwoty na kampanię „szczepień”. Dziennikarz był jednym z prelegentów odbywającego 29 stycznia się w toruńskiej Akademii Kultury Społecznej i Medialnej sympozjum „Oblicza pandemii”. http://foliarz.pl/5-milionow-dolarow-od-google-dla-kprm-na-kampanie-szczepionek-na-covid-jan-pospieszalski-ujawnia/

#pandemia #kprm #polska #google

43

Hiszpania, Madryt.....

Przypadek sprawił, że dogodnie, spalono pomieszczenie archiwum dokumentacyjnego Departamentu Ministerstwa Zdrowia

...gdzie zebrane są rejestry dotyczące polityki szczepień i masowego zamykania ludności 💉

...i które były przedmiotem śledztwa ⚠️☠️💉 od John Olooney

@OlooneyJohn twitter

video http://video.twimg.com/ext_tw_video/1647956887286038528/pu/vid/480x270/AJzZ8Cz-2P5fZ8Cb.mp4?tag=12

#covid19 #pandemia #hiszpania

29

Co dalej z traktatem pandemicznych WHO? Karwelis: maszyna gotowa do uruchomieniapch24.pl

Mechanizm jest gotowy – jak maszyna vendingowa czeka na żeton dowolnego wirusa , który uruchomi gotowe urządzenie – w ten sposób Jerzy Karwelis na łamach tygodnika „DoRzeczy” tłumaczy stan przygotowania tzw. traktatu pandemicznego WHO, którego ratyfikacja nastąpi najprawdopodobniej już w przyszłym roku.

Zdjęcie

Zdaniem publicysty, pandemia COVID-19 dobitnie pokazała uzależniona od prywatnych funduszy WHO, zamiast działań w trosce o globalne zdrowie, realizuje głównie interes koncernów farmaceutycznych. Jak przekonuje, to w interesie szczepionkowych potentatów było sprawienie wrażenia, jakoby nowego koronawirusa nie dało się wyleczyć żadnym dostępnym lekiem. Do czasu opracowania nowej szczepionki pozostawało masowe testowanie, późne leczenie (a właściwie brak leczenia) i wprowadzanie paraliżujących życie społeczne i działalność systemów ochrony zdrowia lockdownów.

Odpowiedzialność za wynikającą z takiego podejścia katastrofę gospodarczą, śmiertelność nadmiarową i gigantyczny dług zdrowotny obecnie fałszywie zrzuca się na kraje wybierające suwerenną politykę zdrowotną. Doświadczenie COVID-19 wykorzystuje się natomiast do skonsolidowania jeszcze większej władzy w rękach WHO, dzięki przeforsowaniu tzw. traktatu pandemicznego, uzyskującej niewiarygodne, ponadnarodowe kompetencje.

„Z ciała doradczego, WHO ma stać się ciałem decyzyjnym. W ramach traktatu ma otrzymać nieodwoływalne i niezaskarżalne kompetencje, ponad decyzjami poszczególnych państw” – pisze Karwelis. I, jak wylicza, WHO będzie mogła decydować o światowych rozwiązaniach w zakresie badań lekarskich, a także weryfikować stosowaną przez państwa profilaktykę, sprawdzać stopień zaszczepienia, śledzić kontakty poszczególnych obywateli, a wreszcie zarządzać kwarantanną i leczeniem. Organizacja będzie mogła domagać się certyfikacji i monitoringu w każdej z wymienionych dziedzin, a co najważniejsze – uzyska kompetencje do zarządzania informacją na poziomie globalnym.

Celem jest niedopuszczenie – jak w czasie pandemii COVD-19 – do powstania alternatyw dla mainstreamowej narracji, a także zatrzymanie suwerennych decyzji epidemiologicznych. „Świadczy to o poparciu tezy, że koronawirus już dawno nie jest zagadnieniem medycznym, tylko informacyjnym. Równie mocno, a może i mocniej ma człowiekowi szkodzić fakt wystawiania go na wątpliwości niż wystawianie go na przeziębienie” – komentuje autor „Dziennika Zarazy”.

Jak przekonuje publicysta, jest to gotowy przepis na katastrofę. „Pomyślmy, że wszyscy – jak chcieliby Harari, Schwab, czy WHO – wszyscy postąpilibyśmy identycznie w świecie, jaki sobie to centrum wyobrażało. Bylibyśmy już zdepopulowani za COVID z dogrywką na śmiertelne efekty szczepionek, tym razem na skalę globu. Choć i bez totalnej kontroli WHO poszczepienne bomby zegarowe wciąż krążą w żyłach miliardów ludzi” – zauważa publicysta.

Jerzy Karwelis przypomina, że choć brzmi to jak fantasmagoria, ministrowie zdrowia poszczególnych krajów, w tym Polski, już się na tę aberrację zgodzili. „Wszystko idzie w mechanizmie negocjacyjnym na razie nieźle (…) terminy są już rozpisane, najbliższe spotkanie w kwietniu, horyzont ukończenia prac w 2024 r.” – przypomina.

„Odbywa się proces, w którym uczestniczą nasze jak najbardziej patriotyczne władze, który jest kolejnym – po unijnych dopalaczach traktatowych i kamieniach milowych – dobrowolnym zrzeczeniem się naszej niepodległości w kolejnych dziedzinach” – uważa publicysta.

„Nasi reprezentanci uczestniczą w tym mechanizmie, media o tym milczą (…) mechanizm jest już gotowy – jak maszyna vendingowa, czeka na żeton dowolnego wirusa, który uruchomi gotowe urządzenie. Huczą wojny, krążą błahe ekscytacje plemienne, a tu młyny totalitarnego globalizmu pracują wytrwale. Okienko wolności powoli się domyka. W końcu najważniejsza kowidowa konstatacja , że z postrachaną ludzkością można zrobić wszystko, doczekała się wyciągnięcia ostatecznych wniosków” – konkluduje.

Źródło: „DoRzeczy”

PR

http://pch24.pl/co-dalej-z-traktatem-pandemicznych-who-karwelis-maszyna-gotowa-do-uruchomienia/

#covid19 #globalizacja #pandemia #totalitaryzm #TraktatAntypandemiczny #WHO

13

Rakotwórcze maseczkistatic-content.springer.com

1/ Retweet jeśli używałeś któregoś z nich. Cóż, zostały one przetestowane na obecność dwutlenku tytanu (TiO2). TiO2 jest substancją rakotwórczą z grupy 2B. Najlepszy (najmniejsze zanieczyszczenie) ma ponad 5 razy więcej niż dopuszczalny limit. Ohh i przy okazji zmuszasz swoje dziecko do oddychania przez to.

2/ Dla "sprawdzających fakty" tam na zewnątrz. To jest publikacja, która to znalazła. Ci faceci są wyraźnie pro-mask, ale krzyczą, aby mieć odpowiednią kontrolę regulacyjną, ponieważ rozumieją, co to znaczy. Jesteś odpowiedzialny!!!

3/ I tylko dla kompletności. To jest IARC (agencja WHO) klasyfikująca TiO2 jako rakotwórczy grupy 2B. http://publications.iarc.fr/_publications/media/download/3798/660d21ee6dcef1c5e69dcc5a815fcea5eb0cadd2.pdf

4/ A tutaj jest informacja dodatkowa, z której pochodzi to zdjęcie wraz z innymi ciekawymi informacjami (które zawsze kończą się ukryte, aby ludzie ich nie czytali). http://static-content.springer.com/esm/art%3A10.1038%2Fs41598-022-06605-w/MediaObjects/41598_2022_6605_MOESM1_ESM.pdf

5/ Przepraszam, jeśli jestem tępy. Kiedy twój proces produkcyjny nie ma kontroli regulacyjnej nad inhalacją podejrzaną o rakotwórczość, naprawdę nie ma sensu nawet dyskutować, czy działają, czy nie. I tak właśnie pokonałem tutaj mandaty na maski.

6/ Problemy polityczne są rozwiązywane tylko poprzez rozwiązania polityczne. Rozwiązanie: Przestraszyć cholernie polityków... na pierwszym dokumencie prawnym serwowanym ONI wiedzą, że od tego momentu są odpowiedzialni. Ich życie jest w grze.

7/ Kto chce nakazać? Rząd, służą ministrowi zdrowia z informacją o tym odkryciu. FOIA ich dla organu regulacyjnego (shhh nie mów, 99.9999% prawdopodobieństwo, że nie istnieje). Rada szkoły? Przekaż im. Twój pracodawca? Przekaż firmie ubezpieczeniowej.

http://twitter.com/federicolois/status/1563387046491979778

#maseczkizm #maseczki #rakotworczosc #tio2 #dwutlenektytanu #plandemia #pandemia #maskmandates #twitter

13

Fundacja Billa i Melindy Gatesów przekazuje setki milionów dolarów znanym mediom głównego nurtu, ale zupełnie bezinteresownie. Wszyscy oświadczają, że ich treść redakcyjna nie została w żaden sposób naruszona. Akt czystej dobroczynności. 🤡🌍 #pandemia #billgates #media ⚠️💉💀

20

New York Times 21 lutego 2023 - Maseczki chirurgiczne, antysmogowe, N95 nie zatrzymują wirusów!nytimes.com



Zdjęcie

Felietonista NY Times's opisuje raport, wg którego maski od początku były pomyłką, a zmuszanie do nich ludzi było idiotyzmem. Czy wciąż będziemy musieli nosić te kretyńskie maski w aptekach, u dentysty czy w przychodni?

Bret Stephens

Kolumnista opinii

Najbardziej rygorystyczna i wszechstronna analiza badań naukowych przeprowadzonych nad skutecznością masek w ograniczaniu rozprzestrzeniania się chorób układu oddechowego - w tym Covid-19 - została opublikowana pod koniec ubiegłego miesiąca. Jej wnioski, powiedział Tom Jefferson, epidemiolog z Oxfordu, który jest jej głównym autorem, były jednoznaczne.

"Nie ma po prostu żadnych dowodów na to, że one" - maski - "robią jakąkolwiek różnicę", powiedział dziennikarce Maryanne Demasi. "Full stop".

Ale, zaraz, zaraz. A co z maskami N-95, w przeciwieństwie do gorszej jakości masek chirurgicznych lub materiałowych?

"Nie robi żadnej różnicy - żadnej" - powiedział Jefferson.

A co z badaniami, które początkowo przekonały decydentów do nałożenia mandatów na maski?

"Zostali przekonani przez nierandomizowane badania, wadliwe badania obserwacyjne".

A co z użytecznością masek w połączeniu z innymi środkami zapobiegawczymi, takimi jak higiena rąk, fizyczne oddalanie się lub filtracja powietrza?

"Nie ma dowodów na to, że wiele z tych rzeczy robi jakąkolwiek różnicę".

Te obserwacje nie pochodzą z byle czego. Jefferson i 11 kolegów przeprowadzili badanie dla Cochrane, brytyjskiej organizacji non-profit, która jest powszechnie uważana za złoty standard dla swoich przeglądów danych dotyczących opieki zdrowotnej. Wnioski oparto na 78 randomizowanych badaniach kontrolowanych, z których sześć przeprowadzono podczas pandemii Covid, z łączną liczbą 610 872 uczestników w wielu krajach. I śledzą to, co zostało powszechnie zaobserwowane w Stanach Zjednoczonych: Stany z mandatami maski nie radziły sobie lepiej z Covidem niż te bez.

Żadne badanie - lub badanie badań - nigdy nie jest doskonałe. Nauka nigdy nie jest całkowicie rozstrzygnięta. Co więcej, analiza nie dowodzi, że prawidłowe maski, prawidłowo noszone, nie miały żadnych korzyści na poziomie indywidualnym. Ludzie mogą mieć dobre osobiste powody, aby nosić maski, i mogą mieć dyscyplinę, aby nosić je konsekwentnie. Ich wybory są ich własnymi wyborami.

Ale jeśli chodzi o korzyści na poziomie populacji wynikające z noszenia masek, werdykt jest ostateczny: Mandaty na maski były niewypałem. Ci sceptycy, którzy byli wściekle wyśmiewani jako dziwacy, a czasami cenzurowani jako "dezinformatorzy" za sprzeciwianie się mandatom, mieli rację. Eksperci głównego nurtu i pundity, którzy poparli mandaty, byli w błędzie. W lepszym świecie należałoby, aby ta druga grupa przyznała się do błędu, wraz z jego znacznymi kosztami fizycznymi, psychologicznymi, pedagogicznymi i politycznymi.

Nie liczcie na to. W zeznaniach kongresowych w tym miesiącu, Rochelle Walensky, dyrektor Centrów Kontroli i Prewencji Chorób, zakwestionowała oparcie analizy Cochrane na niewielkiej liczbie randomizowanych badań kontrolowanych specyficznych dla Covid i nalegała, że wytyczne jej agencji dotyczące maskowania w szkołach nie ulegną zmianie. Jeśli kiedykolwiek zastanawia się, dlaczego szacunek dla C.D.C. wciąż spada, mogłaby spojrzeć na siebie, zrezygnować i zostawić to komuś innemu, aby zreorganizować swoją agencję.

To również prawdopodobnie nie nastąpi: Nie żyjemy już w kulturze, w której rezygnacja jest postrzegana jako honorowy kurs dla urzędników publicznych, którzy nie wykonują swoich obowiązków.

Ale koszty sięgają głębiej. Kiedy ludzie mówią, że "ufają nauce", to prawdopodobnie mają na myśli to, że nauka jest racjonalna, empiryczna, rygorystyczna, otwarta na nowe informacje, wrażliwa na konkurencyjne obawy i ryzyko. A także: pokorna, przejrzysta, otwarta na krytykę, szczera w kwestii tego, czego nie wie, gotowa przyznać się do błędu.

Coraz bardziej bezmyślne trzymanie się przez Departament Zdrowia wytycznych dotyczących maskowania nie jest żadną z tych rzeczy. Nie tylko podważa zaufanie, którego wymaga funkcjonowanie jako skuteczna instytucja publiczna. Staje się mimowolnym wspólnikiem prawdziwych wrogów rozumu i nauki - teoretyków spiskowych i handlarzy lekami - tak źle reprezentując wartości i praktyki, których nauka ma być przykładem.

Zdradza również technokratyczny sposób myślenia, który ma nieprzyjemny zwyczaj zakładania, że nic nigdy nie jest złe w dobrze ułożonych planach biurokracji - pod warunkiem, że nikt nie wchodzi jej w drogę, nikt nie ma odmiennego punktu widzenia, każdy robi dokładnie to, o co prosi, i tak długo, jak wymaga tego urzędnik. To jest mentalność, która kiedyś wierzyła, że Chiny zapewniają bardzo udany model reagowania na pandemię.

Jednak nigdy nie było szansy, że obowiązek noszenia masek w Stanach Zjednoczonych zbliży się do 100 procentowej zgodności, ani że ludzie będą lub będą mogli nosić maski w sposób, który znacząco zmniejszy transmisję. Częściowo wynika to z amerykańskich nawyków i kultury, częściowo z konstytucyjnych ograniczeń władzy rządowej, częściowo z ludzkiej natury, częściowo z konkurujących ze sobą potrzeb społecznych i ekonomicznych, częściowo z ewolucji samego wirusa.

Ale bez względu na przyczynę, wprowadzenie obowiązku stosowania masek było od początku działaniem na chybił trafił. Być może stworzyły fałszywe poczucie bezpieczeństwa - a tym samym pozwoliły na powrót do półnormalnego życia. Nie zrobiły jednak prawie nic, by zwiększyć bezpieczeństwo. Raport Cochrane powinien być ostatnim gwoździem do tej konkretnej trumny.

Jest jeszcze ostatnia lekcja. Ostatnim uzasadnieniem dla masek jest to, że nawet jeśli okazały się nieskuteczne, wydawały się stosunkowo tanim, intuicyjnie skutecznym sposobem na zrobienie czegoś przeciwko wirusowi w pierwszych dniach pandemii. Ale "zrobić coś" to nie nauka i nie powinna to być polityka publiczna. A ludzie, którzy mieli odwagę to powiedzieć, zasługiwali na wysłuchanie, a nie na traktowanie z pogardą. Być może nigdy nie otrzymają przeprosin, na które zasługują, ale oczyszczenie z zarzutów powinno wystarczyć.

źródło: http://www.nytimes.com/2023/02/21/opinion/do-mask-mandates-work.html

#maseczki #maseczkizm #covid19 #plandemia #pandemia #maski #mandaty

30

Bill Gates, Tedros z WHO i niemiecki minister zdrowia spotykają się na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.twitter.com

Bill Gates, Tedros z WHO i niemiecki minister zdrowia spotykają się na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

„Nowe pandemie są pewne. Pytanie brzmi tylko: kiedy i czy będziemy wtedy lepiej przygotowani? Pracowaliśmy nad tym” – mówi niemiecki minister zdrowia Lauterbach.

http://twitter.com/karl_lauterbach/status/1626888375507492864

#polityka #pandemia

8

Jak na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat zmieniała się definicja pandemii przyjęta przez WHO?

ChatGPT:

Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), pandemia to sytuacja, gdy choroba zaczyna szerzyć się globalnie, a dotyczy to znacznej liczby ludzi na całym świecie. Definicja ta nie uległa znaczącym zmianom w ciągu ostatnich dziesięciu lat.

Jednakże, w marcu 2020 roku, WHO dokonała zmiany w swojej definicji pandemii w odpowiedzi na wybuch COVID-19. Wcześniej, w definicji pandemii, wymagano, aby choroba była "śmiertelna". W 2009 roku, w odpowiedzi na pandemię grypy H1N1, WHO usunęła to wymaganie. W 2020 roku, WHO dokonała kolejnej zmiany w definicji pandemii, w której usunięto wymaganie, że choroba musi mieć "poważne konsekwencje zdrowotne", aby być uznana za pandemię. WHO uznało COVID-19 za pandemię, ponieważ była to choroba, która szybko rozprzestrzeniała się na całym świecie i stanowiła znaczne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Warto zauważyć, że definicja pandemii nie jest jedynym kryterium, na podstawie którego WHO decyduje o uznaniu choroby za pandemię. Właściwie, WHO używa wiele różnych kryteriów, takich jak szybkość rozprzestrzeniania się choroby, jej ciężkość i skutki dla zdrowia publicznego, a także jej wpływ na społeczeństwo i gospodarkę, aby określić, czy choroba zasługuje na miano pandemii.

#chatgpt #plandemia #pandemia #covid19 #WHO #covid1984

26

Nowa pandemia tuż tuż?twitter.com

Czyzby przy użyciu strachu tym razem chca rozprawic sie ze zwierzętami masowo je eksterminujac? Tym samym wytworzyc zapotrzebowanie na robaki? http://twitter.com/disclosetv/status/1623627525590073345

#pandemia #plandemia #nwo #ptasiagrypa

8