Witajcie wszyscy.
Konto na łykopie miałem od dobrych kilku lat, ale nie udzielałem się na nim za bardzo - wcześniej głównie na tagu o stonodze, gdzie bezskutecznie próbowałem przekonać tych wszystkich licznych, "niezależnych i trzeźwo myślących intelektualistów" że ich idol to zwykły oszust oraz internetowy oszołom. No ale skoro nawet Adolf i Stalin mają w tych czasach wiernych wyznawców, to czemu nie taki stonoga, co nie?
Kilka miesięcy temu znalazłem tag "konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem" i to wokół niego kręciła się moja sporadyczna aktywność. Niedawno popełniłem jednak błąd i zacząłem przeglądać inne odnogi wykopowego bagna. Nie wiem, jak to było na tamtej stronie przed laty, gdy królował korwinizm, memy o Puchałke, papieżu i tak dalej, ale to co się tam obecnie dzieje woła o pomstę do Nieba. Wszystko zalane polityką w najgorszym wydaniu, dosłownie wszystko. Nie można już normalnie wejść na dawniej z pozoru neutralne tagi, jak np. właśnie memy, kosmos, jakieś słodkie pieski, by nie pojawiły się jakieś opłacane multikonta lewicy czy innego hołowni i nie spamowały propagandą, soczyście podlaną prymitywnym chamstwem. W cyberprzestrzni każdy czuje się bezkarny, a teraz jeszcze wszyscy na masę się upolityczniają - tylko że niestety nie kierują się rozsądkiem, a emocjami, którym upust dają przed komputerem.
Nie jestem w Internecie od wczoraj, jednak przychodzi taki czas, by postawić granicę, co właśnie robię. Wypisuję się też z Facebooka, a korzystając z okazji uroczyście ślubuję, że nigdy nie założę konta na Twitterze. Ewentualnie przejdę na alternatywy. Mam nieaktywne konto na Parlerze, może przejdę na Minds jakbym kiedyś odczuł potrzebę, podoba mi się też tutejszy, znacznie spokojniejszy i merytoryczny nastrój, ale na toksyczne szambo nie wrócę i już czuję, że mi to wychodzi na zdrowie - polecam każdemu.
Do zobaczenia na ziemiach lurkowych, koledzy i koleżanki
#przywitajsie #wykop #nosacz #polityka
Konto na łykopie miałem od dobrych kilku lat, ale nie udzielałem się na nim za bardzo - wcześniej głównie na tagu o stonodze, gdzie bezskutecznie próbowałem przekonać tych wszystkich licznych, "niezależnych i trzeźwo myślących intelektualistów" że ich idol to zwykły oszust oraz internetowy oszołom. No ale skoro nawet Adolf i Stalin mają w tych czasach wiernych wyznawców, to czemu nie taki stonoga, co nie?
Kilka miesięcy temu znalazłem tag "konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem" i to wokół niego kręciła się moja sporadyczna aktywność. Niedawno popełniłem jednak błąd i zacząłem przeglądać inne odnogi wykopowego bagna. Nie wiem, jak to było na tamtej stronie przed laty, gdy królował korwinizm, memy o Puchałke, papieżu i tak dalej, ale to co się tam obecnie dzieje woła o pomstę do Nieba. Wszystko zalane polityką w najgorszym wydaniu, dosłownie wszystko. Nie można już normalnie wejść na dawniej z pozoru neutralne tagi, jak np. właśnie memy, kosmos, jakieś słodkie pieski, by nie pojawiły się jakieś opłacane multikonta lewicy czy innego hołowni i nie spamowały propagandą, soczyście podlaną prymitywnym chamstwem. W cyberprzestrzni każdy czuje się bezkarny, a teraz jeszcze wszyscy na masę się upolityczniają - tylko że niestety nie kierują się rozsądkiem, a emocjami, którym upust dają przed komputerem.
Nie jestem w Internecie od wczoraj, jednak przychodzi taki czas, by postawić granicę, co właśnie robię. Wypisuję się też z Facebooka, a korzystając z okazji uroczyście ślubuję, że nigdy nie założę konta na Twitterze. Ewentualnie przejdę na alternatywy. Mam nieaktywne konto na Parlerze, może przejdę na Minds jakbym kiedyś odczuł potrzebę, podoba mi się też tutejszy, znacznie spokojniejszy i merytoryczny nastrój, ale na toksyczne szambo nie wrócę i już czuję, że mi to wychodzi na zdrowie - polecam każdemu.
Do zobaczenia na ziemiach lurkowych, koledzy i koleżanki

#przywitajsie #wykop #nosacz #polityka
34