Nieopisaną stratą dla Polski była bierność Stronnictwa Narodowego w 1938 roku. Gdyby śmielej wyrażało swój sprzeciw, istniała szansa zmieść politykę Becka z powierzchni ziemi. Naród polski byłby wówczas stanął u boku zagrożonej Czechosłowacji. Czesi nie byliby wtedy uznali swej sprawy za z góry beznadziejnie przegraną i byliby wytrwali w oporze. Konferencji w Monachium alboby nie było, albo Czesi by się jej uchwałom nie poddali. Jedno z dwojga: albo Hitler byłby się cofnął, co oznaczałoby załamanie całej polityki agresywnej niemieckiej, albo druga wojna światowa byłaby wybuchła o rok wcześniej. Nie bilibyśmy się wtedy sami, ale razem ze świetnie uzbrojoną Czechosłowacją, oraz z jej sojuszniczkami Jugosławią i Rumunią. A Niemcy mieliby za sobą o rok mniej na zbrojenia i przygotowania. Całe dzieje byłyby się inaczej potoczyły.

Państwa środkowoeuropejskie, składające się na system wersalski byłyby się ostały jako samodzielny czynnik polityczny, zarówno niezależny od Sowietów, jak i nie zdany wyłącznie na łaskę i przychylność mocarstw zachodnich. Klęska Niemiec byłaby zapewne nastąpiła dość szybko i system wersalski, który zapewniał Polsce i jej zakarpackim sąsiadom pełną niezależność, byłby z wojny wyszedł zwycięsko. Jedną z ostatnich wypowiedzi politycznych Dmowskiego - uczynioną ustnie - było stwierdzenie, że „rzeczą równie dla nas ważną jak granica polsko-niemiecka jest nietykalność Czechosłowacji i jej granicy z Niemcami"
Jędrzej Giertych
https://capitalbook.com.pl/public/assets/k%2CMzI4MDc4MjUsNDYxNzgx%2Cf%2CJG3.jpg
#dmowski #jedrzejgiertych #iiwojnaswiatowa

14