mam pomysl na zabawę ksztaltującą postawy konsumenckie. co tydzień wybieramy sobie produkt o jakiejś charakterystyce (jak najlepszej jakości) i szukamy go i konkurencji dla niego we wszystkich sklepach, do których chodzimy. #grasklepowa
zacznę: wczoraj zachciało mi się po dłuuugiej przerwie jogurtu. byłem akurat w Stokrotce i przejrzałem, co było dostępne. rzucil mi sie w oczy skyr z piątnicy, ale były jakieś zagęszczacze. w pozostałych, juz nie pamiętam jakich, wszędzie była skrobia kukurydziana. czaicie, mąka w jogurcie. w koncu wybrałem jogobellę, niestety niemiecką, ale przynajmniej nie ma zagęszczaczy, są owoce, barwiony jest sokiem z buraków. zawiera cukier. smakuje przeciętnie, jak zawsze jogobella. o wiele bardziej lubiłem zawsze jogusie z OSM Krasnystaw, ale oni też zagęszczają skrobią. przynajmniej są smaczne.

najlepszy jogurt jaki spotkalem w sklepie, to w anglii, firmy Longley Farm. bez cukru, tylko owoce i jogurt. kwaśne jak diabli, trzeba się zebrać w sobie, żeby zjeść, ale niby zdrowy. no i tani.
#glupielurkowezabawy #jedzenie

zapraszam do zabawy. przejdźcie się po waszych sklepach, poczytajcie etykiety. zwracajcie uwagę na produkty z waszych lokalnych spoldzielni mleczarskich, one mogą być nie raz lepsze i tańsze od tych supermarketowych. jak znajdziecie coś ciekawego, to pochwalcie się tu.

12