Telewizja na żywo w CDA - 34 kanały za 4 złote (w pewnym sensie)benchmark.pl

CDA TV wystartuje już 9 sierpnia. Telewizja internetowa działająca w obrębie platformy CDA będzie kolejnym krokiem na drodze jej rozwoju. Czy ma jednak argumenty, by przyciągnąć do siebie użytkowników?

CDA TV to (zapowiedziana przeszło miesiąc temu) telewizja internetowa, a konkretnie usługa umożliwiająca odbiór kanałów telewizyjnych przez Internet. Podobnie jak inne usługi działające w obrębie tej platformy, będzie dostępna z poziomu przeglądarki WWW, jak również aplikacji na smartfony i tablety oraz telewizory Smart TV (marek LG, Sony, Philips, TCL, Toshiba, Hitachi, JVC czy Hisense). CDA TV zaoferuje rozdzielczość Full HD w standardzie (a jeśli kanał jest dostępny w 4K, to i 4K). Czas przyjrzeć się ofercie…

Ile kosztuje CDA TV? Cena zależy od pakietu
Tańszy z dwóch pakietów (Start) daje dostęp do 34 kanałów TV na żywo i kosztuje zaledwie 4 złote miesięcznie. Gdzie jest haczyk? Ano w tym, że żeby w ogóle skorzystać z usługi CDA TV, trzeba być również abonentem CDA Premium. Abonament w tym serwisie VOD kosztuje zaś 19,99 zł, co oznacza, że nie obejrzysz tej telewizji, jeśli nie wydasz 23,99 zł na miesiąc. To mimo wszystko wciąż atrakcyjna oferta, a jeśli i tak opłacasz Premium (jak 350 tysięcy osób), to faktycznie dopłacasz tylko 4 złote.
https://www.benchmark.pl/aktualnosci/cda-tv-internetowa-telewizja-na-zywo.html
#cda #cdatv #internet #stream #tv #telewizja #iptv

5

CDA uruchomi platformę telewizyjną. Ma umowy z Polsatem, BBC i Kino Polskawirtualnemedia.pl

W wakacje CDA, właściciel platformy CDA Premium, planuje uruchomić serwis CDA TV ze streamingiem stacji telewizyjnych. Firma zawarła stosowne umowy z prawie 50 podmiotami, m.in. Telewizją Polsat, Kino Polska TV, BBC Studios Distribution i A+E Networks.

- Na mocy wspomnianych umów Spółka zyskała możliwość odbioru i jednoczesnego retransmitowania kanałów wspomnianych dostawców za pośrednictwem sieci dystrybucyjnej OTT - podano w komunikacie giełdowym CDA.

Zaznaczono, że platforma CDA TV będzie dostępna wyłącznie w naszym kraju. Jej start zaplanowano na pierwszą połowę trzeciego kwartału. Szczegółowa oferta, m.in. lista dostępnych stacji i ceny, zostaną zaprezentowane wraz z uruchomieniem plaformy. CDA zapowiedziało, że będzie ona działała w modelu subskrypcyjnym. Ma być dostępna także w formie aplikacji na urządzenia mobilne i Smart TV.

- CDA TV to naturalne rozszerzenie naszej dotychczasowej oferty. Rosnąca popularność VOD jest niezaprzeczalna, ale przywiązanie sporej części widzów do tradycyjnej telewizji nadal jest równie silna. Nasza propozycja pogodzi różne oczekiwania odbiorców i da im możliwość łatwego korzystania w jednym miejscu zarówno z bogatej biblioteki filmów na żądanie jaką jest CDA Premium, jak i wielu różnych kanałów telewizyjnych oferowanych przez CDA TV. A dodatkowym atutem będzie elastyczny i łatwy do zarządzania model subskrypcyjny, z którego w każdej chwili można zrezygnować - zapewnia Wolfgang Laskowski, rzecznik prasowy CDA.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/cda-tv-platforma-telewizja-w-internecie-online-jak-dziala
#cda #vod #telewizja #stream

13

Superkomputer zdecydował, że podróż w czasie i odnalezienie geniusza z XX wieku może uratować Ziemię z 2484 roku przed nieznanym zagrożeniem z kosmosu!youtube.com

Dziś chciałbym przybliżyć pełen efektów specjalnych film z lat osiemdziesiątych.

SPOILER ALERT - uwaga, musiałbym cały tekst wstawić w spojler, więc jeśli nie chcesz poznać fragmentów fabuły skończ po pierwszym akapicie.

Doktor, podróżujący w czasie zdalnie sterowanym samochodem i nieprzewidywalne konsekwencje manipulowania przeszłością, do tego jeszcze pieniądze na każdą epokę i wygrywanie zakładów sportowych przy pomocy gazety z przyszłości. A w centrum tego wszystkiego nierozgarnięty nastolatek, który po prostu chce się spotkać ze swoją dziewczyną.

No tak, znam ten film - to amerykański Powrót do Przyszłości z 1986 roku.



Ten film, a właściwie serial, o którym chcę dziś napisać kilka słów, to "Goście" ("Návštěvníci") z 1983 roku. Czy oglądali go Bob Gale i Robert Zemeckis? Z każdym kolejnym z piętnastu odcinków narastało we mnie przeświadczenie, że tak! Ostatecznym potwierdzeniem był tytuł finałowego odcinka: "Návrat do budoucnosti" czyli "Powrót do przyszłości".


Samochód jako wehikuł czasu

Bob Gale przyznał w jednym z wywiadów, że nie miał pomysłu na wehikuł czasu i początkowo miała to być lodówka. Może obejrzenie "Gości" uświadomiło mu co będzie najlepsze?
Doc i Marty podróżowali DeLoreanem, a czym mogli podróżować tytułowi Goście? Oczywiście czołowym osiągnięciem czechosłowackiej motoryzacji - Łądą Niva. Podobnie jak Delo z BTTF, tak i Niva posiadała zegar wskazujący wybraną datę podróży, ale ponadto była podrasowaną pancerną, zmieniającą kolor terenówką pełną gadżetów, których nie powstydziłby się 007.


Zegar w Ładzie był zrobiony z lamp nixie, podczas gdy w DeLoreanie był ledowy.

Jedzenie przyszłości

"Mama naprawdę umie nawodnić pizzę!"


W BTTF maluśką pizzę wrzucało się do napulchniacza Black&Decker. Goście mieli coś lepszego - pełnowartościowy posiłek - "amarouny". Pastylki, które w widowiskowy sposób zmieniały się w wielką galeretkę.
https://youtu.be/HQ_Y9_cMHiA
Poszukiwania naukowca z przeszłości

Marty cofnął się w czasie i poszukiwał młodego dr Emmeta Browna. Goście cofnęli się w poszukiwaniu noblisty Adama Bernaua. Tak jak Marty z doktorkiem uganiali się przez większą część drugiego odcinka za zeszytem almanachu sportowego, tak i fabuła Gości była oparta o poszukiwanie zeszytu. Ten zeszyt był zeszytem szkolnym młodego Adama Bernaua, w którym miał zapisać matematyczną formułę mogącą zmienić losy świata.
To nie ten zeszyt


Marty w drugiej części BTTF odkrywa w okładce Almanachu gazetkę z paniami. Poszukiwacze zeszytu Adama Bernaua trafiają na niewłaściwy zeszyt - w tym młody chłopak zbierał wycinki z prasy - nagie panie.
Problem ubrań

Goście przybywali z bardzo dalekiej przyszłości i nie zawsze trafiali z doborem garderoby. Podobnie było w BTTF gdy Doc ubrał Marty'iego w odpustowy kostium kowboja wysyłając go na Dziki Zachód.
Wyniki sportowe z przyszłości jako sposób na łatwe wzbogacenie.

Biff Tannen zbudował swoją fortunę korzystając ze skradzionego Almanachu Sportowego. Wcześniej ten patent wykorzystał Alois Drahoslav Drchlík odczytując wynik meczu z przywiezionej przez Gości gazety. Niestety nie zbudował na tym swojej fortuny, całość poszła na usunięcie szkód spowodowanych przez Adama Bernaua.
Pożar domu naukowca

W roku 1984 dom Adama Bernaua płonie w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Doktorek mieszka w przydomowym garażu, bo jego posiadłość, którą możemy jeszcze oglądać w 1955 roku spłonęła przed rokiem 1985.
Talent muzyczny


Adam Bernau jako chłopiec ćwiczy grę na skrzypcach by sprawić przyjemność ojcu, a Marty McFly gra na gitarze by sprawić przyjemność sobie marząc o karierze muzycznej gwiazdy.

Podsumowując - jest jeszcze wiele ciekawych zbieżności między czechosłowackim serialem, a amerykańskim filmem. Nie napisałem o wszystkim co mi przyszło do głowy, może kiedyś wrócę do tego serialu i opiszę go z innej perspektywy. Zapewne podobieństwa dałoby się znaleźć także z innymi filmami sci-fi, bo lata 80 to okres, w którym powstało wiele filmów, które na stałe wpisały się do kanonu tego gatunku.

Serial szczerze polecam, jest zabawny i z typowo czeskim poczuciem humoru pokazuje zderzenie nowoczesnej techniki i ludzi przyszłości z realiami sennego miasteczka komunistycznej Czechosłowacji. Nie ma tu polityki, indoktrynacji - tylko zabawne perypetie grupy przybyszów nie do końca zorientowanych w świecie, w którym się znaleźli, za to posiadających niezwykły arsenał gadżetów, które często będą źródłem ich kłopotów.

Bardzo podoba mi się elektroniczna muzyka, która moim zdaniem i dziś wpada w ucho.
https://www.youtube.com/watch?v=_1MlEqeXD-8
https://www.youtube.com/watch?v=kuTgp8-WKAA

więcej o serialu: http://www.nostalgia.pl/goscie
#filmy #goscie #kinoczeskie #bttf #kino #rozrywka #cda

9

Kroniki Świąteczne 2 (Netflix) - dechrystianizacja świąt



Na Święta Bożego Narodzenia NETFLIX raczy nas kolejnym swoim produktem. Kroniki Świąteczne 2 to kontynuacja części pierwszej, którą obejrzałem zachęcony obecnością Kurta Russella, który gra pierwszoplanową rolę Świętego Mikołaja. O ile film pierwszy był zabawną próbą przełamania wizerunku Świętego Mikołaja przez pokazanie go jako twardziela, o tyle część druga jest mdła i nieciekawa. Do obejrzenia jej zachęciła mnie obecność duetu Russell - Goldie Hawn. Para odegrała bardzo zabawną i chwilami wzruszającą komedię "Dama za burtą", która oprócz klimatu lat 80s przekazuje też mądre wartości - ale o tym później.

W filmie NETFLIXa ciężko dopatrzeć się jakiegoś głębszego przesłania. Jest tzw. pachworkowa rodzina - biała mama ze starszym synem i młodszą córką oraz murzyn z najmłodszym z całej ekipy synkiem. Jak wspominał w jednym ze swoich wykładów Jacek Pulikowski umieszczanie rozbitych rodzin w niemalże wszystkich produkcjach ma chyba wzbudzić w dzieciach lęk, a w ludziach ogólnie niewiarę w stałość związków. Czy czepiać się tego, że wątku, że związek jest międzyrasowy i jakie to ma konsekwencje? Myślę, że każdemu wolno kochać. Co jednak z sprawiło, że kobieta i mężczyzna są samotnymi rodzicami nie zostało jasno powiedziane, a wątku z pierwszej części już nie pamiętam.

Postać pani Mikołajowej granej przez Goldie Hawn mogłaby wnieść do filmu wiele zabawnych momentów, gdyby bazowała choć trochę na tym pierwiastku, który stworzył z Russela i Hawn tak uroczą parę w "Damie za burtą". Pani Mikołajowa jest wprowadzona chyba tylko po to, żeby pokazać, że kobiety kiedyś nie były doceniane, a teraz trzeba to zmienić zaczynając od zmiany nazwy miasteczka z "Miasteczka Św. Mikołaja" na "Miasteczko Pani Mikołajowej".
Pani Mikołajowa oprócz tego para się magią i w zasadzie gdyby nie strój i uroczy domek to byłaby zwykłą czarownicą. Mikołaj też w zasadzie jest głównie czarodziejem, choć łaskawie wspomniano, że był kiedyś biskupem - choć nie wiadomo czego. Spotkanie z Elfami sprawiło, że awansował na Św. Mikołaja.

Jest też wspomniana Gwiazda Betlejemska, ale co wydarzyło się w Betlejem z filmu się nie dowiemy, zdaje się, że nie pada też ani razu słowo Boże Narodzenie, w miejsce którego są tylko "Święta", "Magia Świąt" i "świąteczna atmosfera".

Na pocieszenie Św. Mikołaj zasypia z żoną przy czarnobiałym filmie "To wspaniałe życie" z 1946 roku, który ma dużo więcej chrześcijańskiego przesłania w jednej scenie niż te prawie dwie godziny biegania, skakania i czarowania.

W filmie nie ma kolęd, jest finałowa piosenka o drzewku świątecznym. Ogólnie jest to wizja świąt pozbawiona jakiegokolwiek duchowego pierwiastka. Najgłębsze mądrości to tania psychologia, mówiąca, że zazdrość prowadzi do złości i alienacji. Nawet magia tak naprawdę jest substytutem techniki, inżynierii i chemii. Według filmu sensem świąt jest spotkanie z rodziną na wspólnym posiłku i przekazanie sobie prezentów. Nic więcej. Jak w ZSRR za Dziada Mroza.

Podsumowując - nie marnujcie czasu na ten film, nie jest nawet rozrywką.

Dama za burtą (1987)

Dużo pożyteczniej i weselej spędzicie czas oglądając "Damę za burtą" z 1987 r. To nie jest film świąteczny, ale opowiada o wartości rodziny, o tym jak bogactwo i luksus wypacza ludzką naturę, jaka jest rola kobiety w rodzinie i jak spełnienie powołania każdej kobiety, którym jest macierzyństwo uszczęśliwia ją samą i zmienia wszystkich wokół. Ten film jest po prostu bardzo dobry.
Pierwsza gwiazdka (2017)


Drugim filmem, który polecam jako odtrutkę jest animowana "Pierwsza gwiazdka" z 2017 r. Film z bardzo dobrym polskim dubbingiem pełen wartkiej akcji i zabawnych scen opowiada o narodzinach Jezusa widzianych z perspektywy osiołka, który z pomocą innych zwierząt walczy z siłami zła chcącymi przeszkodzić w najważniejszym w historii ludzkości wydarzeniu.

Pierwszą gwiazdkę znajdziecie na YT i CDA, a "Dama za burtą" kiedyś była na CDA, ale teraz jest chyba tylko na chomiku. No i oczywiście polecam "To wspaniałe życie". Musicie już sami poszukać.
#filmy #netflix #wartoscirodzinne #kinofamiljne #recenzja #katolicyzm #cda

17