#polska #rosja #bosnia #wspomnienia #ciekawostkihistoryczne #memrys
W 1894 roku do Bośni trafiła pochodząca z Kongresówki lekarka Teodora z Kosmowskich Krajewska. Przez cały ten czas pisała pamiętnik, w którym znalazła się też taka historia:
"Naraz ktoś wzniósł toast na cześć i chwałę Rosji: "Niech żyje Rosja, ta najstarsza, najwspanialsza siostrzyca ludów słowiańskich!"
Ja szybko na to zareagowałam i rzekłam: - Ja neću piti jer Rusija gnjavi, nas, Poljake!
Zapanowało ogromne zdziwienie wszystkich obecnych. Prawnik, który wzniósł ten toast, zaczął dowodzić, że ludy słowiańskie muszą szukać opieki Rosji , tak Polska, Czechy, jak i południowa Słowiańszczyzna, inaczej zginą w morzu niemieckim. Ja zaczełam cytować fakty, w jaki sposób Rosjanie rusyfikują Polskę. W szkole literatura polska wykładana była (…) po rosyjsku, język polski raz na tydzień, historia Polski zupełnie jest wykluczona z programu. Mają miejsce rewizje po domach prywatnych w celu dowiedzenia się co uczniowie w domu czytają. (…)
Nie przeczyli mi, bo nie mieli argumentów contra, ale wysłuchawszy mnie, przeszli na inny temat rozmowy. Być może, iż mi nie wierzyli."
Średnio świadomy narodowo Polak zawsze widocznie musi nosić piętno oszołoma. Trudno bowiem wygrać z propagandą kraju "całej kupy katechonów".
W 1894 roku do Bośni trafiła pochodząca z Kongresówki lekarka Teodora z Kosmowskich Krajewska. Przez cały ten czas pisała pamiętnik, w którym znalazła się też taka historia:
"Naraz ktoś wzniósł toast na cześć i chwałę Rosji: "Niech żyje Rosja, ta najstarsza, najwspanialsza siostrzyca ludów słowiańskich!"
Ja szybko na to zareagowałam i rzekłam: - Ja neću piti jer Rusija gnjavi, nas, Poljake!
Zapanowało ogromne zdziwienie wszystkich obecnych. Prawnik, który wzniósł ten toast, zaczął dowodzić, że ludy słowiańskie muszą szukać opieki Rosji , tak Polska, Czechy, jak i południowa Słowiańszczyzna, inaczej zginą w morzu niemieckim. Ja zaczełam cytować fakty, w jaki sposób Rosjanie rusyfikują Polskę. W szkole literatura polska wykładana była (…) po rosyjsku, język polski raz na tydzień, historia Polski zupełnie jest wykluczona z programu. Mają miejsce rewizje po domach prywatnych w celu dowiedzenia się co uczniowie w domu czytają. (…)
Nie przeczyli mi, bo nie mieli argumentów contra, ale wysłuchawszy mnie, przeszli na inny temat rozmowy. Być może, iż mi nie wierzyli."
Średnio świadomy narodowo Polak zawsze widocznie musi nosić piętno oszołoma. Trudno bowiem wygrać z propagandą kraju "całej kupy katechonów".
6