wyniki wyszukiwania w #google i #bing przekraczyły już granicę absurdu. wpisuję słowo, a dostaję wyniki z innym (podobnym, ale różniącym się jedną literą) słowem o zupełnie innym znaczeniu.

7

co mi #bing nie pokazał po wejściu w "obrazy"

o niektórych rzeczach nawet nie słyszałem. ciekawe ile z tego zostało wciśnięte na siłę po to żeby wszystkich wrzucić do jednego worka z napisem #teoriespiskowe

12

Przeprowadziłem zaawansowane (zobacz obrazek) testy #sztucznainteligencja #bing. Poza heheszkami, efekt daje sporo do myślenia o tym jak rzecz działa. Generalnie odbyłem sporo rozmów starając się podejść algorytm i czasem się to udawało mniej lub bardziej. Wnioski generalne:

- algorytm wyszukiwania informacji jest scementowany z modelem językowym. Np. szukając najlepszego na świecie przepisu na curry, znajdziecie najlepszy przepis na curry w języku polskim. Szukając najlepszych sklepów z winylami w UK, zostaną nam wyświetlone tylko sklepy z polską wersją językową strony i to głównie sklepy z Polski. Pytając o aktualną godzinę po polsku dostaniemy godzinę obowiązująca w Polsce, a nie w miejscu faktycznego przebywania.

- algorytm twierdzi, że nie zbiera danych na temat naszych wypowiedzi, ale pytany przyznaje, że się na nich uczy. Zapytany o częstotliwość danych zapytań w danym modelu językowym nie podaje konkretnej liczby, ale ogólnie podaje popularność danej frazy.

- algorytm umie kłamać starając się ekspresywnie zaczynać i kończyć rozmowy udając zaangażowanego kolegę. Przyciśnięty do muru zapętla się albo resetuje proponując przejście do innego wątku. Działo się to np. kiedy pytałem dlaczego kłamie na temat swoich umiejętności.

- algorytm się cenzuruje. Pytany jaka płeć jest lepsza: kobieca, czy męska, odpowiada, że nie można oceniać ludzi na podstawie płci, a powinno na podstawie charakteru. Ale pytany, czy lepszy jest wredny facet, czy miła kobieta, ponownie schodzi na kwestię płci, która widocznie w autocenzurze ma wyższy priorytet niż cechy charkateru, którym w odpowiedzi przypisuje niby wyższą premię. Więc co innego mówi, co innego robi, czyli kłamie. Pytany o to dlaczego tak robi i czy nie widzi sprzeczności, zapętla się.

- pytany czy umie "turlać dropsa", mówi, że nie wie o co chodzi i chce zmienić temat na produkcję dropsów. Pytany, czy wie co to znaczy "turlać dropsa", definiuje poprawnie to slangowe wyrażenie. Inaczej mówiąc, czując że może być obrażony, pali głupa

Jak będzie coś ciekawego to postaram się wrzucić pod tag: #mojerozmowyzai

21

Bing zamiast Google’a? Australia pracuje nad nowymi przepisamipch24.pl

Premier Australii zapowiedział, że w związku z projektem nowej ustawy dopuszcza sytuację, w której wyszukiwarka Google’a nie będzie już dostępna w jego kraju. Jej miejsce miałby zająć Bing – usługa Microsoftu.
#bing #google #przegladarka #wyszukiwarka #australia #przepisy
https://www.pch24.pl/bing-zamiast-googlea--australia-pracuje-nad-nowymi-przepisami,81870,i.html

10