#tiffanydover #zabawawchowanego #covid1984 #covid19 #szczepionkacovid

Żyjące w mentalnym zaścianku ogłupiałe istoty wierzące, że Ziemia jest płaska odrzucają wszystkie zdobycze współczesnej nauki oprócz mediów społecznościowych, w których mogą sączyć swoje ropne wycieki z chorych mózgów.
Nie dziwi, że osoby, które kwestionują oczywiste prawdy nie chcą się pogodzić z faktem, że Tiffany Dover cała i zdrowa przebywa prawdopodobnie w domu i prawdopodobnie żyje, ponieważ kilka dni po omdleniu to prawdopodobnie ona wystąpiła zamaskowana w niemym filmie. Film tak się spodobał publiczności, że został usunięty przez szpital CHI Memorial dla oszczędzenia transferu.

Tiffany Dover na wszelki wypadek, by nie wzbudzać podejrzeń nic nie publikuje na swoim Facebooku oraz instagramie. Ilość otrzymywanych nienawistnych komentarzy, najczęściej z pytaniem "czy żyjesz" przekonała ją do zablokowania swoich profili społecznościowych. Nie zrobiła tego jednak, żeby nie wzbudzać podejrzeń, że chce coś ukryć. Możliwe też, że zapomniała po prostu hasła do swojego facebooka, pinu do telefonu, hasła do mejla .


Strony factcheck ubolewają nad faktem, że ludziom nie wystarczy jednorazowy występ koleżanki z pracy Tiffany jako dowód, że Tiffany żyje. W najnowszych artykułach pojawia się wyjaśnienie - im bardziej będziecie ją pytać czy żyje, tym bardziej ona nie będzie Wam odpowiadać. Dlaczego nie chcecie uwierzyć rodzinie, szpitalowi i factcheckom? Czyżbyście wierzyli, że Ziemia jest płaska, a w szczepionkach są chipy 5G?
Tiffany Dover w obawie przed śledzeniem przez szurów i rozmaitej maści szajbusów prawdopodobnie przeniosła się do rodzinnej ziemianki w cichej i spokojnej okolicy aby przeczekać szum wokół niej w oczekiwaniu na ponowne przyjście Naszego Zbawiciela oraz Sąd Ostateczny.

Żyjące w mentalnym zaścianku ogłupiałe istoty wierzące, że Ziemia jest płaska odrzucają wszystkie zdobycze współczesnej nauki oprócz mediów społecznościowych, w których mogą sączyć swoje ropne wycieki z chorych mózgów.
Nie dziwi, że osoby, które kwestionują oczywiste prawdy nie chcą się pogodzić z faktem, że Tiffany Dover cała i zdrowa przebywa prawdopodobnie w domu i prawdopodobnie żyje, ponieważ kilka dni po omdleniu to prawdopodobnie ona wystąpiła zamaskowana w niemym filmie. Film tak się spodobał publiczności, że został usunięty przez szpital CHI Memorial dla oszczędzenia transferu.

Tiffany Dover na wszelki wypadek, by nie wzbudzać podejrzeń nic nie publikuje na swoim Facebooku oraz instagramie. Ilość otrzymywanych nienawistnych komentarzy, najczęściej z pytaniem "czy żyjesz" przekonała ją do zablokowania swoich profili społecznościowych. Nie zrobiła tego jednak, żeby nie wzbudzać podejrzeń, że chce coś ukryć. Możliwe też, że zapomniała po prostu hasła do swojego facebooka, pinu do telefonu, hasła do mejla .


Strony factcheck ubolewają nad faktem, że ludziom nie wystarczy jednorazowy występ koleżanki z pracy Tiffany jako dowód, że Tiffany żyje. W najnowszych artykułach pojawia się wyjaśnienie - im bardziej będziecie ją pytać czy żyje, tym bardziej ona nie będzie Wam odpowiadać. Dlaczego nie chcecie uwierzyć rodzinie, szpitalowi i factcheckom? Czyżbyście wierzyli, że Ziemia jest płaska, a w szczepionkach są chipy 5G?
Tiffany Dover w obawie przed śledzeniem przez szurów i rozmaitej maści szajbusów prawdopodobnie przeniosła się do rodzinnej ziemianki w cichej i spokojnej okolicy aby przeczekać szum wokół niej w oczekiwaniu na ponowne przyjście Naszego Zbawiciela oraz Sąd Ostateczny.
