Zainspirowany wczorajszym występem Jasia (nie Jana!) Kapeli w #hejtpark u master-oracza Stanowskiego, który to swoją murzyńską kutangą zrobił mu z odbytu krater wielkości obłoku magellana (w sumie niewiele się wysilając, bo Jaśko sam się nasadzał po same kule), uprzejmie tłumaczę i objaśniam, że powszechnie istnieje coś takiego, co nazywa się "VEGAN FACE".


Otóż wszyscy weganie mają zapadnięte poliki + podkrążone oczy bez połysku. Czas transformacji zależy od samego już człowieka: otóż silne, zdrowe jednostki dłużej popadają w ten stan. Jest to bezpośrednio związane z permanentnym niedożywieniem organizmu.

#weganizmchujanizm

31