Jarosław Kaczyński w 2011 roku:
Odnosząc się do postulatu obniżki akcyzy, powiedział, że nie trzeba być kierowcą, by wiedzieć, iż benzyna jest obecnie bardzo droga, a w jej cenie - jak mówił - około 50 proc. stanowią podatki, m.in. akcyza. Podczas konferencji na stoliku obok Kaczyńskiego umieszczono kanister na paliwo. Znalazła się na nim informacja, że podatki stanowią 2,64 zł ceny paliwa.#benzyna #inflacja #niebacpis #polityka
"Tę akcyzę można po prostu obniżyć. Jeżeli się ją obniży, to spadnie także cena benzyny" - stwierdził prezes PiS.
Zaproponował, by środki na realizację tej propozycji pochodziły z pieniędzy zaoszczędzonych na likwidacji gabinetów politycznych. Jak ocenił, gabinety polityczne służą bowiem jedynie "zatrudnianiu znajomych i krewnych".
Szef PiS nie zgodził się z twierdzeniem, że cena benzyny i tak nie spadnie po obniżeniu akcyzy, gdyż nie obniżą jej firmy paliwowe i stacje benzynowe. "To jest nieprawda. Mamy dwie wielkie firmy państwowe (Orlen i Lotos - PAP). Tu można oddziaływać" - zaznaczył Kaczyński. "Tą metodą można pomóc tym zwykłym Polakom, którzy mają dzisiaj duże wydatki" - przekonywał.