99. rocznica objawień na Świętej Górze Jawor

Historia tego miejsca zaczęła się w 1925 roku, kiedy to trzy Łemkinie wracały do Wysowej ze Słowacji przez zieloną granicę. Czy szły z przemytem, czy tylko z plotek u sąsiadów zza góry, o tym historia nie mówi. Poszły do Gaboltova na odpust. Chodziły tędy zawsze, bo za Austro-Węgier granicy tu nie było.

Gdy skradały się chyłkiem unikając pograniczników, jedna z nich zobaczyła świetlistą postać Matki Boskiej. Następnego dnia wróciła w to samo miejsce i znów doznała objawienia. Matka Boska poprosiła, aby w tym miejscu postawić kaplicę. Wieść o cudzie szybko rozeszła się po okolicy. Na miejsce objawienia przychodzili ludzie, czekali na kolejne. Władze państwowe i kościelne zrazu były sceptyczne, jednak ludzie mówili swoje. Wreszcie, jesienią 1929 roku kaplica stanęła, poświęcono ją Matce Boskiej Opieki. Wkrótce w jej pobliżu, na polanie wytrysnęło źródełko.

Źródło: lemko.pl

#polska #slowacja #lemko

5

Dziesięć "fałszywych przyjaciół" w języku łemkowskim dla Polaka"

Десят "лукавих другів" в лемківскім языку дла Польяка

- вигдад/wyhlad to nie wygląd tylko okno (w swoim życiu słowa wygląd po łemkowsku nigdy nie użyłem, w tym kontekście używa się na coś ładnego, pięknego słowa "крас/kras"),

- чути/czuty to nie czuć tylko słyszeć (czuć to zależnie одчувати/відчувати ukr.),

- кобиця/kobycia to nie kobyła, tylko duży kawał drzewa służący do rąbania drewna (używało się po prostu słowa коник/konyk"),

- боіско/boisko to częściej będzie miejsce na narzędzia niż miejsce do gry w piłkę nożną,

- ангелскі/anhelski to nie angielski, tylko anielski (w przeciwieństwie do ukraińskiego [choć to różnie może być] napisałbym tak анґєлскій, g jakoś istnieje, choć w mniejszości, apostrofów żeby z je,ja zrobić ie,ia sam nie używam),

- заголовок/zahołowok to nie będzie zagłówek (mógłby to być заголовак od голова ale jest to nienaturalne) tylko po starodawnemu poduszka,

- фраір/frajir to nie jest frajer, tylko mężczyzna będący w związku z kobietą (chociaż, czy to nie jest to samo 😂),

- господарка/hospodarka pierwsze znaczenie tego słowa to wszystko to, co posiada się na wsi do obrobienia (w ukraińskim to jest gospodyni, w łemkowskim [przynajmniej zachodnim] gospodyni to газдиня/hazdynia),

- Йордан/Jordan oznacza Święto Objawienia Pańskiego podczas Chrztu Jezusa Chrystusa niż tam rzekę, o rzece to tam w szkołach mogli mówić,

- быти/бити (b•yty/byty) ta kropka oznacza tylnojęzykowe zmiękczenie, prędzej stosowana ta wersja z bić niż być.

Ktoś mi mówił, żeby takie ciekawostki wrzucać to leci.

PS Nie jest to w 1 do 1 pełna i jedyna wersja na dane słowo.

Pamiętajmy, że jest ileś różnic i wersji w jednym języku łemkowskim (dlatego to jest język, ponieważ ma różnice w azbuce, alfabecie w cyrylicy od innych języków typu dwie bukwy y, ma niektóre konstrukcje specyficzne np. odnośnie godziny mówiąc np. zapowiadając coś dzień w przód mówi się systemem 12-godzinnym dodając porę dnia, rzadko wisimnajciata, tylko szesta popołudny).

#polska #lemko

10