Święty Mikołaj w bajkach ludowych raczej nie przynosi upominków. Występuje głównie w roli przypisanej mu w kulturze chłopskiej, tj. patrona pasterzy i bydła, ochraniającego ludzi i ich gospodarskie zwierzęta przed wilkami, nad którymi jednocześnie sam ma sprawować władzę. Nie przypadkiem właśnie do niego na wsi kierowano słowa prostej, ale wymownej modlitewki zawierającej prośbę o obronę przed leśnymi drapieżnikami:
"Święty Mikołaju! / Weź kluczyki z raju. / Zamknij psa wściekłego. / I wilka dzikiego./ Niech nie ziapie na tę rosę, / na której ja bydło pasę"
Bajkowy św. Mikołaj nie wychodzi ze swej kulturowej roli i nieustannie nadzoruje wilki, zwłaszcza te nieposłuszne, które pragną spróbować ludzkiego mięsa…
"Raz przysed wilk do świętego Mikołaja, bo święty Mikołaj rozrządza wilkami i powiedział mu, ze bardzo głodny. Święty Mikołaj powiedział: "Idź, pódzie ta chłop bez las, to go zjesz!”. A święty Mikołaj zawdy grozi wilkom, zeby ludzi nie jadły. Wilk posed w las i chodził po drozysku, patrzy, idzie chłop i tak wilk mówi do niego: "Chłopie, ja cie zjem!" - Chłop zaś mówi: "E, dej spokój, ja jezdem chudy, cobyś ta na mnie miał". - "Ale muse cie zjeś" - mówi wilk. Chłop znowu mówi: "Ale sie nie myłem dziś, pozwól mi, niech sie umyje, to mie juz zjes". Chłop posed do skarpy niby sie umyć, a tymcasem urzną sobie dobrą Iage i idzie do wilka i mówi: "Daj mi sie teraz ogona utrzyć”. Chłop wziąn wilka za ogon, okręcił koło ręki, a drugą tak rznął, ze wilka ledwo żywego puścił. Wilk ledwo sie zawlók do świętego Mikołaja. Święty Mikołaj zapytał sie go: „Cyś zjad tego chłopa?" - A wilk mu mówi: „Ej, dzie ta, chłopskie mięso łogromnie kwaśne".
(T 157 „Jak smakuje ludzkie mięso”; S. Udziela, Lud polski w powiecie ropczyckim w Galicji, „Zbiór Wiadomości do Antropologii Krajowej” 1892, t. 16, s. 83-84; pisownia oryginalna).
#mikolaj #wilki #bajki #ciekwostki #dawnedzieje #kulturaludowa
Obrazek: Grudzień – z cyklu „Boży Rok”, św. Mikołaj, pocztówka, [1939-1940], wzór Piotr Stachiewicz
"Święty Mikołaju! / Weź kluczyki z raju. / Zamknij psa wściekłego. / I wilka dzikiego./ Niech nie ziapie na tę rosę, / na której ja bydło pasę"
Bajkowy św. Mikołaj nie wychodzi ze swej kulturowej roli i nieustannie nadzoruje wilki, zwłaszcza te nieposłuszne, które pragną spróbować ludzkiego mięsa…
"Raz przysed wilk do świętego Mikołaja, bo święty Mikołaj rozrządza wilkami i powiedział mu, ze bardzo głodny. Święty Mikołaj powiedział: "Idź, pódzie ta chłop bez las, to go zjesz!”. A święty Mikołaj zawdy grozi wilkom, zeby ludzi nie jadły. Wilk posed w las i chodził po drozysku, patrzy, idzie chłop i tak wilk mówi do niego: "Chłopie, ja cie zjem!" - Chłop zaś mówi: "E, dej spokój, ja jezdem chudy, cobyś ta na mnie miał". - "Ale muse cie zjeś" - mówi wilk. Chłop znowu mówi: "Ale sie nie myłem dziś, pozwól mi, niech sie umyje, to mie juz zjes". Chłop posed do skarpy niby sie umyć, a tymcasem urzną sobie dobrą Iage i idzie do wilka i mówi: "Daj mi sie teraz ogona utrzyć”. Chłop wziąn wilka za ogon, okręcił koło ręki, a drugą tak rznął, ze wilka ledwo żywego puścił. Wilk ledwo sie zawlók do świętego Mikołaja. Święty Mikołaj zapytał sie go: „Cyś zjad tego chłopa?" - A wilk mu mówi: „Ej, dzie ta, chłopskie mięso łogromnie kwaśne".
(T 157 „Jak smakuje ludzkie mięso”; S. Udziela, Lud polski w powiecie ropczyckim w Galicji, „Zbiór Wiadomości do Antropologii Krajowej” 1892, t. 16, s. 83-84; pisownia oryginalna).
#mikolaj #wilki #bajki #ciekwostki #dawnedzieje #kulturaludowa
Obrazek: Grudzień – z cyklu „Boży Rok”, św. Mikołaj, pocztówka, [1939-1940], wzór Piotr Stachiewicz