Może mi to ktoś wyjaśnić? Serio pytam. Bo ewidentnie mi się nie klei i mam podejrzenie graniczące z pewnością, że Wysokie Obcasy tradycyjnie próbują przepchać z dupy tezę, aby nastraszyć swoje czytelniczki. Dane z Eurostatu wskazują, że najczęstszymi przyczynami zgonów kobiet w krajach UE są:
1. Choroby niedokrwienia serca
2. Choroby mózgowo-naczyniowe
3. Nowotwory
4. Przewlekłe choroby dolnych dróg oddechowych
5. Wypadki
6. Zapalenie płuc
7. Cukrzyca
8. Choroby nerek i moczowodu
9. Przewlekła choroba wątroby
10. Umyślnie działanie na własną szkodę.
Śmierć w wyniku działania osób trzecich nie znalazła się nawet w pierwszej 10. Już nie mówiąc, że gdyby wliczyć nawet pobicia ze skutkiem śmiertelnym, to w Polsce wyjdzie max kilka tys. przypadków każdego roku. Przy grubo ponad 100 000 zgonów z powodu chorób układu krążenia wygląda to bardzo blado.
Czegoś nie rozumiem, czy znajdujemy się już w momencie, w którym feministyczne pisemka mają na tyle silną pozycję, że mogą sobie ot tak pieprzyć głupoty i nikt się nie przyczepi? I to jeszcze pisząc jak małe dzieci. Patrzcie na składnię: "najczęstszą przyczyną śmierci kobiet jest śmierć w domu, w przestrzeni prywatnej, tam gdzie powinny czuć się najbardziej bezpieczne."
Aha. Najczęstszą przyczyną śmierci kobiet jest śmierć w domu. No zajebiście. A najczęstszą przyczyną poparzeń słonecznych są poparzenia słoneczne na leżaku. Przecież to brzmi kretyńsko.
Ale mimo wszystko stawiam, że cała treść lead'u została wyrwana z kontekstu a z pani kryminolożki, WO zrobiły ostatnią kretynolożkę. Ale nie chce mi się słuchać całego podcastu. Bo nie zmienia to faktu, że w leadzie mamy prawdopodobnie ordynarne kłamstwo/manipulację.
Zwracam też uwagę na termin, który nie istnieje w prawie karnym, ale feminy - jak zwykle w ramach równości - próbują nadać śmierci kobiet specjalną rangę jak przystało na jedynie słuszne ofiary: kobietobójstwo. Cały czas nam przypominają, że kobiety to też ludzie. Choć najwyraźniej jest to dla nich specjalny rodzaj człowieka skoro gdy zostanie zabity mężczyzna, mówimy o zabójstwie. Jak zginie kobieta, to jest kobietobójstwo.
Lada moment Sylwia Spurek będzie chciała pewnie zrobić z kobietobójstwa specjalny rodzaj przestępstwa, za który będą groziły inne kary oraz innego rodzaju postępowanie. Tak jak w przypadku przemocy domowej wobec kobiet (konwencja stambulska) czy gwałtów (aktywna zgoda, domniemanie winy).
Ale jasne, niech feminy dalej bredzą jak im to zależy na równości, a nie specjalnym traktowaniu kobiet.
za Histeria Bez Dystansu
#polska #bekazlewactwa #bekazpodludzi #lgbt #InstytutDanychzDupy #feminizm
1. Choroby niedokrwienia serca
2. Choroby mózgowo-naczyniowe
3. Nowotwory
4. Przewlekłe choroby dolnych dróg oddechowych
5. Wypadki
6. Zapalenie płuc
7. Cukrzyca
8. Choroby nerek i moczowodu
9. Przewlekła choroba wątroby
10. Umyślnie działanie na własną szkodę.
Śmierć w wyniku działania osób trzecich nie znalazła się nawet w pierwszej 10. Już nie mówiąc, że gdyby wliczyć nawet pobicia ze skutkiem śmiertelnym, to w Polsce wyjdzie max kilka tys. przypadków każdego roku. Przy grubo ponad 100 000 zgonów z powodu chorób układu krążenia wygląda to bardzo blado.
Czegoś nie rozumiem, czy znajdujemy się już w momencie, w którym feministyczne pisemka mają na tyle silną pozycję, że mogą sobie ot tak pieprzyć głupoty i nikt się nie przyczepi? I to jeszcze pisząc jak małe dzieci. Patrzcie na składnię: "najczęstszą przyczyną śmierci kobiet jest śmierć w domu, w przestrzeni prywatnej, tam gdzie powinny czuć się najbardziej bezpieczne."
Aha. Najczęstszą przyczyną śmierci kobiet jest śmierć w domu. No zajebiście. A najczęstszą przyczyną poparzeń słonecznych są poparzenia słoneczne na leżaku. Przecież to brzmi kretyńsko.
Ale mimo wszystko stawiam, że cała treść lead'u została wyrwana z kontekstu a z pani kryminolożki, WO zrobiły ostatnią kretynolożkę. Ale nie chce mi się słuchać całego podcastu. Bo nie zmienia to faktu, że w leadzie mamy prawdopodobnie ordynarne kłamstwo/manipulację.
Zwracam też uwagę na termin, który nie istnieje w prawie karnym, ale feminy - jak zwykle w ramach równości - próbują nadać śmierci kobiet specjalną rangę jak przystało na jedynie słuszne ofiary: kobietobójstwo. Cały czas nam przypominają, że kobiety to też ludzie. Choć najwyraźniej jest to dla nich specjalny rodzaj człowieka skoro gdy zostanie zabity mężczyzna, mówimy o zabójstwie. Jak zginie kobieta, to jest kobietobójstwo.
Lada moment Sylwia Spurek będzie chciała pewnie zrobić z kobietobójstwa specjalny rodzaj przestępstwa, za który będą groziły inne kary oraz innego rodzaju postępowanie. Tak jak w przypadku przemocy domowej wobec kobiet (konwencja stambulska) czy gwałtów (aktywna zgoda, domniemanie winy).
Ale jasne, niech feminy dalej bredzą jak im to zależy na równości, a nie specjalnym traktowaniu kobiet.
za Histeria Bez Dystansu
#polska #bekazlewactwa #bekazpodludzi #lgbt #InstytutDanychzDupy #feminizm