https://pl.quora.com/Czemu-pracownicy-szpitali-lekarze-piel%C4%99gniarki-w-Polsce-s%C4%85-tak-ma%C5%82o-empatyczni/answer/Jakub-Bo%C5%84czak?ch=15&oid=320190888&share=fcfd41a6&srid=6gAcd&target_type=answer
Ładnie wytłumaczone dlaczego lekarze często nie okazują żadnej empatii.
#medycyna #psychologia #ciekawostki #quora
Ładnie wytłumaczone dlaczego lekarze często nie okazują żadnej empatii.
#medycyna #psychologia #ciekawostki #quora
kafar
1
Verum
1
Wiesz, to nie zawsze jest kwestia wyboru. Są pewne limity których nie przekroczysz bez własnej krzywdy.
Złoty środek wyznacza profesjonalizm. Nie musisz być empatyczny by być profesjonalny. Nie musisz się wczuwać w sytuację pacjenta aby mimo wszystko pozostać kulturalnym i pomocnym.
Ciekawostka: wśród chirurgów jest ponadprzeciętnie dużo psychopatów. Mało "normalnych" ludzi pcha się do cięcia bliźnich.
kafar
1
PostironicznyPowerUser
1
a tak naprawdę winny jest skurwysyński system, który oni pielęgnują. to jest dramat żeby już nawet młodzi lekarze mieli dosłownie ZERO empatii
Verum
2
Pielęgnują?
Ciekawe w jaki sposób. Przecież młody lekarz jest wepchnięty w ten system i ma wuja do gadania.
A wyprani z emocji są bo muszą. Inaczej psychika by im siadła. Każdy spotyka się z jakimś cierpieniem. Dajmy na to babcia ci choruje. No to myślisz o tym, wczuwasz się i cierpisz.
A teraz rozpatrz scenariusz w którym spotykasz takich babć miesięcznie kilkadziesiąt-kilkaset.
Nie możesz się wczuwać bo sam zostaniesz pacjentem, tyle że psychiatrycznym.
Ja akurat robię jako fizjo i u mnie też powoli zaczyna się ta zmiana. Ale tak musi być. Jest mi po prostu lżej. Nie da się "normalnie" tego odbierać przez dłuższy czas. Chowam empatię, nie daję się wciągać w emocjonalne pierdolamento i czuję się o wiele zdrowszy. Nie dam rady inaczej.
PostironicznyPowerUser
1
nie, nie muszą, a wręcz wypadałoby, żeby im zależało na pacjencie czego oznaką jest okazywanie empatii. ludzie to nie są bezduszne maszyny żeby się nie pierdolić przy naprawie i w razie czego przyjebać młotkiem, a lekarze to nie mechanicy. ludzie w przeciwieństwie do maszyn są unikalni i mają swoje uczucia. nie chcą być traktowani hurtowo jak przedmioty.
Verum
1
Zgadzam się z tym. Tylko że medyk też ma swoje uczucia i nie chce mieć ich każdorazowo rozjebanych po pracy.
Dlatego z tą empatią zawsze tak będzie. To niewykonalne aby jeden człowiek okazywał realną empatię masie cierpiących bez negatywnego wpływu na własne zdrowie.
Może byłoby inaczej gdyby tych pacjentów było mniej. Albo ogólnie mniejszy natłok wrażeń. Człowiek miałby jak odpocząć.
PostironicznyPowerUser
1
nic dziwnego, że pacjenci są traktowani w tym zabetonowanym antyludzkim systemie gorzej niż petenci w urzędzie, niczym intruzi i tylko przeszkadzają; nie pozwolą się wyspać na dyżurze czy pójść na obiad.
Verum
1
Kwestia perspektywy. Realistycznie patrząc pacjenci są zasobem odnawialnym. Lekarze niespecjalnie.
Pytanie jak, czy ziemia jest dla rolnika czy rolnik dla ziemi. Chleb dla piekarza czy piekarz dla chleba. Wszystko jest wzajemne.
Pacjenci są chujowo traktowani bo inaczej nie będzie uwzględniając ile czasu przypada lekarzowi na jednego pacjenta. System ssie.
W fizjoterapii też się ostatnio pogarsza. Nie ma podwyżek wyceny świadczeń mimo że obiecywali, nawet z wyrównaniem wstecz. Końcowo przekładali tak długo że aż wyleciało na styczeń i wyrównania nie będzie
Ludzie się dowiedzieli że pracowali za część umówionej kwoty i elo.
Jaki będzie skutek? Będzie brane więcej pacjentów ale przy poświęceniu mniejszej ilości czasu i to podwójnie bo kadra też pewnie się skurczy.
PostironicznyPowerUser
0
nic nie jest wzajemne, ziemia jest dla rolnika, a rolnik i piekarz dla zjadacza chleba. nigdy odwrotnie.
lekarze powinni na klęczkach służyć pacjentom, a nie robić łaskę i twierdzić, że wszystko by się udało gdyby nie ci przeklęci chorzy, którzy zaburzają pracę systemu.
wszystko stoi na głowie.
Verum
0
Napisałem z perspektywy czysto logicznej. Nie etycznej, moralnej, prawnej czy własnej. Chorzy będą zawsze. Czy nam się to podoba czy nie.
Wiadomo że człowiek to człowiek i lekarz bierze kasę za to żeby mu pomóc
Verum
1
No tutaj to trochę kekłem. Tak, ci goście dokładnie po to poświęcili kawał życia aby na klęczkach usługiwać innym, najlepiej za niską pensję. Brawo. Rozgryzłeś ich
No nie. Nie mam im nawet za złe że wyjeżdżają. Zapierdalasz już od etapu szkoły średniej aby wymaksować maturę, później 6 lat studiów, specjalizacja, staże, praktyki i inne atrakcje a później masz pracować za grosze.
Nie popieram, ale nie umiem im mieć tego za złe. Poświęcili najlepsze lata życia, jeśli państwo nie potrafi im się za to odwdzięczyć to może nie warto w nim siedzieć.
Rację ci przyznaje w tym, że jeśli już pracują i godzą się wykonywać obowiązki lekarza to powinni robić to dobrze i godnie traktować pacjentów. Przede wszystkim - profesjonalnie.
Ale prawdziwej empatii chyba nie sposób od nich wymagać.