Wydłużony urlop rodzicielski, nowy urlop opiekuńczy, dodatkowe dni wolne od pracy w nagłych przypadkach - takie zmiany w Kodeksie pracy szykuje rząd. Zapowiedzi w tej sprawie zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych. Pracodawcy częściej też zapłacą za szkolenia, nie zabronią pracownikom dorabiania i będą musieli tłumaczyć na piśmie, czemu preferują umowy czasowe - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
https://tvn24.pl/biznes/dla-pracownika/zmiany-w-kodeksie-pracy-2022-urlop-rodzicielski-ojcowski-umowy-na-czas-okreslony-jakie-zmiany-w-przepisach-5582995
#polska #praca #pracbaza #polityka
https://tvn24.pl/biznes/dla-pracownika/zmiany-w-kodeksie-pracy-2022-urlop-rodzicielski-ojcowski-umowy-na-czas-okreslony-jakie-zmiany-w-przepisach-5582995
#polska #praca #pracbaza #polityka
sharkando
0
KwarcPL
0
Sam pomysł z nieprzenoszalnym urlopem tacierzyńskim jest spoko, ale dlaczego dostanę na nim mniej niż na L4? To już trochu bezczelne. Nie dość, że państwo wysyła Cię na przymusowe wolne to jeszcze znika Ci 1/3 pensji. To powinno być płatne 100% jak macierzyński.
No już widzę jak ktoś idzie na bezpłatny lub półpłatny urlop kiedy można wziąć L4 i dostawać 80%. Zawiedza fikcją. Rząd chce tylko pokazać swoją propracowniczość bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów, dlatego wprowadza programy, z których nikt nie będzie korzystać.
Co się skończy tym, że będą wymagać uprawnień na etapie rekrutacji i nie będzie możliwości podbicia swoich kwalifikacji w trakcie.
A czy zamiast odmówić można zwolnić? Bo może być, że socjaliści chcąc pomóc aby tylko zaszkodzą. Czyli zrobią to co zwykle
A to gdziekolwiek tak jest?
Besteer
0
Na Lurku to wszyscy wszędzie widzą socjalizm, nawet w tak libkowych propozycjach jak te przedstawione.
1. Na ten dodatkowy urlop ojcowski, wbrew Waszym obawom, nie trzeba będzie iść, nikt Was nie zmusi. To będzie całkowicie dobrowolne, a 70% jest właśnie po to, żeby nikt poza ludźmi zmuszonymi przez życie i jakimiś sojarzami pantoflarzami na to nie poszedł. Po prostu matuszka unija wymaga, a wszystkich frontów na raz nie da się mieć otwartych, więc się markuje, że coś się niby z tą dyrektywą robi. Plus, to ma być zasiłek wypłacany przez ZUS, więc idealna okazja, by odzyskać trochę pieniędzy, które tam ładujemy.
2. Urlopy bezpłatne na opiekę nad krewnymi. Przecież to wypisz-wymaluj realizacja korwinowskiej wizji państwa, gdzie nie ma godziwych emerytur i opieki geriatrycznej, a jedyną opcją, by mieć opiekę na starość, to narobić sobie dzieci. Warto czytać w kontekście ostatniej wrzuty z propozycją zmian w systemie emerytalnym.
3. 50% płatny urlop na "siłę wyższą". Do tej pory każdy pracownik miał 100% płatne 4 dni urlopu na żądanie. Jeśli to (plus punkt 2.) ma wejść zamiast, to jest de facto dla pracownika strata, bo każdy będzie miał z tyłu głowy, że z tego pensji nie będzie. Ogólnie model amerykański, gdzie jak Areczek ma coś do załatwienia, to proszę bardzo, urlopu bezpłatnego sobie może brać do woli.
3.
Dzwoni, ale to nie ten kościół
4. No akurat patologia z przedłużaniem czasowych umów w nieskończoność powinna zostać zażegnana już dawno. Praca w takim systemie nie sprzyja stabilności życiowej i ja bym w to miejsce proponował zliberalizować zwalnianie ludzi.
5.
W moim byłym januszsofcie
6. No i najważniejsze - to są tylko propozycje, jeszcze się sporo zmienią. PiS zawsze działa tak, że wrzuca jakąś bombę i obczaja reakcję społeczeństwa i koalicjantów. Potem te najdziksze pomysły są okrajane, a czasem cały projekt trafia do kosza i takich przypadków też było sporo.
KwarcPL
0
TLDR, te projekty to zagrywka czysto PR-owa, polityka socjalna na niby. Ludzie czytając, że dali im nowe urlopy będą się cieszyć i wzrośnie poparcie, a że się nie opłaca? A kto to doczyta?
Um…. nie? Jak byk stoi:
Dalej…
W sumie dobre pytanie, to obok urlopu na żądanie czy zamiast? Jeśli to drugie to ja dziękuję! Obecnie mogę z rana zadzwonić do szefa i powiedzieć, że dzisiaj nie przyjdę i tyle a teraz nie dość, że to tylko na "siłę wyższą" to jeszcze bezpłatnie. Skończy się tak, że ludzie pójdą po lewe zwolnienie.
Besteer
0
Dodatkowy urlop ojcowski będziesz mógł albo wykorzystać, albo nie i wtedy nic się nie stanie, będzie jak do tej pory: idziesz do roboty, dostajesz 100% pensji i nie masz żadnego urlopu. Nieprzenoszalność oznacza, że nie będziesz mógł dopisać tych 9 tygodni żonie, po prostu przepadnie, jak nie weźmiesz.
Jeśli to wejdzie zamiast obecnie funkcjonującego urlopu ojcowskiego 2 tygodnie 100% płatne, to mężczyźni nawet stracą, bo raz, że nikt nie zdecyduje się na obcięcie pensji o 30% plus premie i dodatki, a dwa, to 9 tygodni już trudniej z pracodawcą wynegocjować niż 2 i w niejednym januszexie będą krzywo patrzeć.
KwarcPL
0
OK, czyli źle zrozumiałem "nieprzenoszalność".
A to prawda, te 2 tygodnie brali wszyscy moi znajomi. Czy ktoś się skusi na nowe rozdanie za 70%? Doubt... A nawet jeśli to pewnie w niepełnym wymiarze.