W nawiązaniu do wczorajszego wpisu: https://lurker.land/post/DwL_17YMX

To ogólnie dziś 2 kierowników i szef się mnie pytał o nadgodziny każdemu odpowiadałem że nie. Dialog z szefem wyglądał tak:
- Zostajesz na nadgodzinach?
- Nie
- A czemu? Praca ci się nie podoba?
- Narazie to nie mam na co narzekać, ale nadgodzin nie będę robił.

Po 8 godzinach pracy, poszedłem do biura i powiedziałem co myślę:
- Jak pan pytał o dyspozycyjność to ja myślałem że chodzi panu o prace zmianowe, a nie że będę musiał codziennie nadgodziny robić. Rozumiem że nie przyszedłem do pracy, albo muszę wcześniej skończyć, ale żebym musiał się tłumaczyć czemu nadgodzin nie chcę robić to trochę nie halo.
- Nie ma problemu, nikt cię nie zmusza, nie chcesz to nie. Po prostu sobie nie dorobisz.
- To w takim razie jak moja przyszłość się tu klaruje, jeśli nie chcę ich robić? Bo nie chcę tracić mojego i państwa czasu.
- Nikt Pana nie zwolni za takie coś, to tylko po pana stronie.
Zapytałem o umowę zrozumiałem że mam okres próbny bez umowy, a jednak nie. Umowę mam przygotowaną i tylko muszę podpisać. Tylko dlaczego nikt mi o tym nie powiedział? oczywiście pytanie zostało bez odpowiedzi, ale cieszę się że mam jasność i narazie sobie pracuję, bo oprócz tej akcji to jeszcze nie mam na co narzekać. Czas pokaże.
#praca #pracbaza wczorajsze tagi #zalesie #gorzkiezale

17

@Wokulski, a co to za praca?

Wpis został usunięty przez moderatora

@Sol_Ziemi, też jestem zaskoczony w razie czego miałem inną pracę gdzie miałem dać odpowiedź, a dziś do mnie dzwonili z innej firmy na rozmowę
Więc, w razie czego to miałbym inną opcję.
@Wokulski, najwyraźniej mają parcie nie mogę Cię wywalić dopiero jak bd mniejsze obłożenie robota ale nie miej złudzeń pierwszy leci ten co nie robi nadgodzin