U naszego prawdziwie bratniego narodu - Węgrów, zbliżają się wybory parlamentarne. Odbędą się one jutro. Pośród systemowych partyjek jest jeden ruch warty uwagi. Chodzi o partię "Nasza Ojczyzna", której przewodniczy Laszlo Toroczkai. Jest to organizacja antysystemowa, powstała w 2018 roku, w dość przykrych okolicznościach. Mianowicie na Węgrzech dość długo działała siła o dość dobrym kośćcu ideowym - Ruch Jobbik, jednak z biegiem lat zostawał on stopniowo przejęty przez ugodowców, pseudotradycjonalistów i innych wszelkiej maści "realistów politycznych". Dzisiaj natomiast ten właśnie Jobbik, niegdyś nadzieja dla setek tysięcy wolnych Węgrów stoi ramię w ramię z syjonistycznymi globalistycznymi siłami, powiela narrację liberalno - demokratyczną i wypiera się swojego chlubnego dziedzictwa. Ruch "Nasza Ojczyzna", we wspomnianym 2018 roku, stwierdził że odłącza się od pseudonarodowej farsy, stworzyli go ludzie ideowi.

Sam jego lider też zasługuje na uwagę. Laszlo Toroczkai to osoba od dawna zaangażowana w węgierskie ruchy obrony narodu przed zgnilizną moralną. Jest on burmistrzem przygranicznej miejscowości i to dzięki jego działaniom swego czasu na granicy serbsko - węgierskiej powstał mur mający chronić naszych bratanków przed nacierającą falą muzułmanów z Bliskiego Wschodu, wtedy zagrażających porządkowi społecznemu. "Nasza Ojczyzna", jest to siła zagłuszana przez system, ale bardzo aktywna i skuteczna (w ostatnich wyborach samorządowych udało jej się wprowadzić radnych do węgierskiego odpowiednika sejmików wojewódzkich). Takie ugrupowania są dla nas drogowskazem, że można, że sytuacja nie jest skazana na klęskę, że nie zostało nam jedynie podtatusiałe gderanie na forach internetowych. Kluczem jest organizacja i odrzucenie bierności. Naszym węgierskim przyjaciołom życzymy wejścia do parlamentu, a w przyszłości przejęcia władzy.

Polak, Węgier, dwa bratanki!

Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/

Telegram: t.me/GPWStg

Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#polityka #węgry #polska #revoltagainsthemodernworld #nacjonalizm

9

Ruch Jobbik, jednak z biegiem lat zostawał on stopniowo przejęty przez ugodowców, pseudotradycjonalistów i innych wszelkiej maści "realistów politycznych"
@G_P_W_S, tak samo było z Frontem Narodowym, Marine le Pen zniszczyła całe dziedzictwo polityczne swojego ojca poprzez chęć przypodobania się centrum
Oby Konfederacja nie poszła w tym kierunku, chociaż niestety, ale obserwuję pewne symptomy. Grunt, to więcej mandatów w przyszłym rozdaniu sejmowym dla narodowców, niż korwinistów
@JFE, Akurat pożal się Boże "narodowcy" z Konfederacji to szkoła Giertycha. Ten twór jest właśnie skazany na stanie się czymś w rodzaju Postjobbiku czy "Zgromadzenia Narodowego" bo już nie Frontu.
@G_P_W_S, ja wychodzę z założenia, że na bezrybiu i rak ryba
Nie da się wejść do sejmu i budować front "na czysto", dlatego koncepcja wejścia w sojusz z korwinowcami okazała się trafna - zamiast dwóch partii pod progiem, mamy jedną Konfederację z coraz lepszymi sondażami i wizją 25-30 mandatów w następnej kadencji
Marine le Pen zniszczyła całe dziedzictwo polityczne swojego ojca poprzez chęć przypodobania się centrum
@JFE, @G_P_W_S I tak i nie. Marine właśnie zrobiła co musiała.

Radykalizm radykalizmem, wierność ideałom wiernością - a w sytuacji gdy trzeba postawić zaporę lewactwu silna siła "centro-prawicowa" jest konieczna bardziej niż słaba prawica radykalna. Ta druga jest oczywiście potrzebna też, ale kluczowe jest nie pozwolić lewakom na przesuwanie okna overtona bo jeśli ich nie zatrzymamy to prawicą bardziej ortodoksyjną czy bardziej radykalną zajmie się po prostu policja a naród będzie jęczał pod neostalinowskim komuszym reżimem.

"Radykałowie" i umiarkowani są potrzebni i choć mają teoretycznie różne interesy - potrzebują jedni drugich jak powietrza.