Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, którym kieruje Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, przygotowuje właśnie biurokratyczny koszmar. Nowe rozporządzenie sprawi, że pracodawcy zostaną zmuszeni do ustalania metabolizmu pracowników i dostosowania do tego temperatury pracy.
W dokumentach dołączonych do projektu możemy znaleźć skomplikowane wzory na ustalenie wydatku energetycznego człowieka oraz tempo metabolizmu. Ustawa przewiduje cztery klasy tempa metabolizmu pracowników. Od tego tempa zależeć ma temperatura utrzymywana w pomieszczeniach pracy.
Proponowane przepisy mają zmienić rozporządzenie w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Choć brzmią one śmiesznie, to dla wielu przedsiębiorców okazałyby się prawdziwym problemem. Zacznijmy od tego, że przedsiębiorcy będą zobowiązywani do wyliczania tempa metabolizmu dla każdego stanowiska pracy, co oznacza konieczność zatrudnienia nowych pracowników lub skorzystania z usług zewnętrznych firm. Ponadto, projekt wprowadza ograniczenia dla przemysłu, jak również wymaga od wielu przedsiębiorców montowania na halach produkcyjnych olbrzymich klimatyzatorów. Ciekawe jak Dziemianowicz-Bąk godzi to z troską o klimat.
Żeby w rozporządzenie było inkluzywne i zrozumiałe dla wszystkich miary temperatur podano nie tylko w stopniach Celsjusza, ale również Kelwina. Szkoła legislacyjna z filmów Stanisława Barei. #polska #polityka #politykaspoleczna #tusk
W dokumentach dołączonych do projektu możemy znaleźć skomplikowane wzory na ustalenie wydatku energetycznego człowieka oraz tempo metabolizmu. Ustawa przewiduje cztery klasy tempa metabolizmu pracowników. Od tego tempa zależeć ma temperatura utrzymywana w pomieszczeniach pracy.
Proponowane przepisy mają zmienić rozporządzenie w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Choć brzmią one śmiesznie, to dla wielu przedsiębiorców okazałyby się prawdziwym problemem. Zacznijmy od tego, że przedsiębiorcy będą zobowiązywani do wyliczania tempa metabolizmu dla każdego stanowiska pracy, co oznacza konieczność zatrudnienia nowych pracowników lub skorzystania z usług zewnętrznych firm. Ponadto, projekt wprowadza ograniczenia dla przemysłu, jak również wymaga od wielu przedsiębiorców montowania na halach produkcyjnych olbrzymich klimatyzatorów. Ciekawe jak Dziemianowicz-Bąk godzi to z troską o klimat.
Żeby w rozporządzenie było inkluzywne i zrozumiałe dla wszystkich miary temperatur podano nie tylko w stopniach Celsjusza, ale również Kelwina. Szkoła legislacyjna z filmów Stanisława Barei. #polska #polityka #politykaspoleczna #tusk
lazarus77
0
FiligranowyGucio
1