Opowiem wam moją historię z zaburzeniem odżywiania, może też ktoś się boryka z tym.

Otóż były takie momenty gdy pilnowałem się z fitatu i jadłem te 3k+ kcal codziennie to tyłem ~2kg na msc, ale w pewnym momencie był krach i zero apetytu, nie mogłem jeść. Jedzenie na siłę nie działało, męczyłem drożdżówkę przez cały dzień, nie mogłem się zmusić na więcej mimo że chciałem. I potrafiłem w miesiąc zrzucić 10kg i wyglądałem jak bym uciekł z Auschwitz.

Byłem zdesperowany i kupiłem mimetyk greliny (MK677) - po tym strasznie poziom glukozy szaleje, trzeba pilnować ale z sajdów nic innego nie zauważyłem, za to cera po tym jest c u d o w n a, gładka jak bym był dużo młodszy, na apetyt pomogło ale niewiele, brałem raz dziennie 15mg.

Więc zacząłem szukać przyczyn tego zjawiska i odpowiedź była prosta, to wszystko przez rozjebaną psychikę, więc wysłuchałem się w ten wewnętrzny ból i zacząłem naprawiać wszystko po kolei z wielkim sukcesem. Nigdy się psychicznie tak zajebiście nie czułem i teraz nie mam najmniejszych problemów z jedzeniem, nawet nie liczę bo jem aż nadmiar, ciągle będąc dalej głodnym, ojebanie całej piccy solo to dla mnie nie problem. Oczywiście bez żadnych wspomagaczy.
#lurkokoksy #silownia #dieta #psychologia #psychika #ed #zaburzeniaodżywiania

8

@Monte, odstaw gluten i mleko. Zniknie 85% problemów psychofizycznych
@Monte, Sam może się nie borykałem, ale byłem ładnych parę lat w związku z osobą z takimi zaburzeniami. Dość długo by zrozumieć jak ed potrafi niszczyć człowieka i może na tyle by trochę zrozumieć co dzieje się w głowie takiej osoby. Szacun, że udało Ci się to w porę pokonać. To naprawdę ciężki szajs, którego nawet najgorszemu wrogowi bym nie życzył. Powodzenia tam.
@Dust_Mephit, dziękuję ❤️
@Monte, powiedz coś więcej co rozumiesz przez ogarnięcie psychiki