Obecnie trwający okres świąteczny może być punktem wyjścia do zastanowienia się nad wpływem laicyzacji na naszą rzeczywistość. Jest to odchodzenie ludzi od wiary, jeden z głównych oręży współczesnego świata w walce z porządkiem. Widać go jak na dłoni. W mediach Święta Wielkiej Nocy nie są utożsamiane z Chrystusem a z jakimiś kurczakami, jajami i zajączkami. Zwiedzeni wrogą ideologią ludzie zamiast przeżywać w skupieniu Triduum Paschalne, brać udział w religijnych obrzędach podchodzą do wszystkiego najwyżej neutralnie, a w najgorszych sytuacjach traktują te dni niczym "długi weekend" i okazje do tego by wlać w swoje ciała litry trucizny zwanej alkoholem i hedonistycznie się upodlić.

Same świąteczne dni również mają w domkach lemingów coraz mniej wspólnego ze zmartwychwstaniem Chrystusa, a stają się okazją by swoje otwory gębowe zapchać białą kiełbasą, żurkiem i jajkiem, w sposób zupełnie oderwany od metafizycznego, duchowego zastanowienia się nad tym co właściwie świętujemy. Rozkład tego co niegdyś spajało naszą narodową społeczność jest w dość późnym stadium. Ludzie rzeczywiście realnie podchodzący do rezurekcji Króla są w mniejszości.

Musimy to powstrzymać. Laicyzacja to nie tylko zanik religijności, odrzucenie pewnej estetyki. To wręcz zanik duszy i elementarnych wartości. W parze z odrzuceniem katolicyzmu idzie niemal zawsze odrzucenie też jego zasad, tych które budowały ład społeczny przez stulecia. Prowadzi to do rozpadu rodzin, zaniku moralności, degradacji ludzkiego istnienia i relatywizacji wszelkiego zła. W miejsce Boga wpycha się fałszywych bożków takich jak pieniądz, przyjemność czy pseudoideały wykreowane przez pomocników szatana na ziemi, często występujące jako "wolność, równość i braterstwo, albo śmierć". Fundamenty narodu są podmyte, tylko czekać na ich zawalenie się. Laicyzacja jest procesem nam wrogim. Dawajmy jej odpór swoim działaniem. Nie rzucajmy się jednak z motyką na słońce, a róbmy co możemy na swoją skalę. Z biegiem czasu skala będzie coraz większa, spokojnie, prawda jest po naszej stronie!

Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/

Telegram: t.me/GPWStg

Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#religia #wiara #revoltagainsthemodernworld #polska @katolicyzm

5

@G_P_W_S, to się nazywa "postęp".
@G_P_W_S,

Dopóki w tym biznesie zwanym dalej instytucja kościoła będą, takie kwiatki jak rydzyk, afery pedofilskie, wałki na kasie, gruntach i nieruchomościach, zamiatanie tego pod dywan i krycie swoich. Nie wspomnę o papieżu któremu nie przejdzie przez usta zdanie zaczynające się od np.: Potępiam zbrodnie wojenne ruskich. A to tylko wierzchołek góry lodowej. To nic się nie zmieni.

Jeśli to jest ta estetyka, te wartości i duchowość do których chcesz żeby ludzie wrócili. To gratuluje klapek na oczach. Dla mnie to jest owe hedonistyczne upodlanie się, o którym piszesz. Do takiego siedliska zła raczej nikogo o zdrowych zmysłach nie przyciągniesz. Chyba żeby się tzw nachapać na naiwności innych. Ale przecież nie chodzi tu o przyciąganie do wiary normalnie myślących ludzi prawda?

Być może kościół, jako taki, musi umrzeć by, jak wspomniany przez ciebie Jezus, narodzić się na nowo i oczyścić z grzechu pychy, chciwości, pożądania cudzego, przede wszystkim siebie jako instytucji.

Zauważ ze nie pisze tu o wierze, lub jej braku, która jest, a przynajmniej powinna być, prywatna sprawą każdego człowieka.

Ale napiszę o tobie, człowiekowi odbierającemu godność, moralność i duchowość, każdemu innemu, tylko dlatego ze nie doznaje euforii i uniesienia np klęcząc w kościele i słuchając mniej lub bardziej zmyślonych i ciągle przerabianych opowiastek z dawnych czasów.

I kto tu jest tak naprawdę lemingiem?
@Twardy, Najlepsze jest że zostałem właśnie oskarżony o to że zatracam duszę.
No tak, bo to ja daję przyzwolenie na to co się dzieje w Kościele od moich narodzin? Czy grzechem nie jest przyzwalanie na zachowania moralne pasterzy Boga?
Wbrew pozorom wierzę że jest Bóg a bramy nieba zawsze są otwarte dla tych co czynią dobrze, a nie tylko mówią o dobrych czynach.
@G_P_W_S, mam podobne przemyślenia. Prawdziwy sens tych świąt jest przykrywany kurczaczkami, its. Ludzie życzą sobie po prostu wesołych świąt zapominając tak jakby dokończyć zdanie - …Wielkiej Nocy. Tak jakby #happyeaster załatwiało wszystko.