Odsłuchuję sobie teraz wykład doktor Lucyny Kulińskiej i Jacka Międlara. Pewnie rozbiję sobie to na kilka części. Wyłaniający się z tej prelekcji obraz polskiej naiwności i stopień tego w jaki sposób Polacy zostali rozegrani przez zdawałoby się słabszy i uzależniony od polskiej pomocy naród jest wprost porażająca.

Zdjęcie

http://www.youtube.com/watch?v=0vcDmtzH6CY

Z drugiej strony przykład takich ludzi jak właśnie Jacek Międlar czy Lucyna Kulińska pokazują, że tam gdzie Państwo Polskie zupełnie nie działa wielką rolę może odegrać zdeterminowana jednostka. Nawet na przykładzie tego Jacka Międlara - do ilu ostatnich świadków ukraińskiego ludobójstwa na Polakach on dotarł, żeby spisać ich zeznania. Już dzisiaj ponad połowa jego rozmówców, z którymi zdążył zarchiwizować rozmowy nie żyje - bo wiadomo to byli ludzie starsi. Gdyby nie jedna zdeterminowana jednostka to wszystko by przepadło, bo dzisiejsze polskojęzyczne elity polityczno-medialno-akademickie nie promują tego typu badań - zamiast tego w modzie są tematy odpowiadające narracji żydowskiej i ukraińskiej. Doktor Lucynie Kulińskiej nie chciano nawet przyjąć na pracę habilitacyjną kilkusetstronicowej książki naukowej o ukraińskim terroryzmie w II RP - taka u nas panuje obecnie poprawność polityczna.

I nawet nie chodzi tu o promowanie konkretnej postaci ile o pokazanie ile dobrego może zrobić jeden zdeterminowany człowiek - czyli potencjalnie każdy z nas. Warto nad tym pomyśleć. Tymczasem wracam do słuchania prelekcji.

#jacekmiedlar #lucynakulinska #polityka #ukraina #banderyzm #multikulti

18

Brak komentarzy. Napisz pierwszy