#sankcje #shell #rosja #ukraina #wojna #biznes #lotwa
Chociaż Shell zadeklarował w marcu, że przestaje kupować rosyjską ropę i gaz, to koncern kupuje mieszankę oleju napędowego, która składa się w 49,99 proc. z paliwa z Rosji.
Koncern stosuje tutaj wybieg, albowiem wg Blasa argumentuje, że skoro produkt zawiera mniej niż 50 proc. oleju z Rosji, można go określić, jako taki, który nie pochodzi z tego kraju.

Dzięki temu Shell może kupować olej napędowy na przykład na Łotwie, gdzie rosyjska ropa jest mieszana z innymi rodzajami ropy, aż „rosyjski” udział wyniesie maksymalnie 49,99 proc., pisze ekspert Bloobmerga.

Czy Wyborcza na 1 stronie jutro wezwie do bojkotu? Co na to TVN i TVP? Morawieckie coś powie mądrego?
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pomimo-wczesniejszych-deklaracji-Shell-kupuje-rosyjski-olej-napedowy-8315797.html