Takie #pytaniedolurkow - macie 10k zł w kieszeni do wydania na samochód, co wybieracie?
- 10 ~ 12-letniego piżdzika do miasta (Peugeot 207, Clio mk3, Grande Punto)
- +20-letnie, zgruzowane premium (BMW E39, Audi A4/A6 C4, Volvo 850)
#motoryzacja #samochody #rozkmina
- 10 ~ 12-letniego piżdzika do miasta (Peugeot 207, Clio mk3, Grande Punto)
- +20-letnie, zgruzowane premium (BMW E39, Audi A4/A6 C4, Volvo 850)
#motoryzacja #samochody #rozkmina
Monte
0
Kruszec
0
W tych pieniądzach by miał Porsche Cayenne 5.8 v8 że skórą nawet w bagażniku z dźwiękiem silnika jak z dziecięcych marzeń, który jest wart każdych pieniędzy serwisu. Komfort i jakość wykonania to tak jakbyś porównywał Passata do wozu drabiniastego.
Albo VW phaeton w12 i 15k na serwis w kieszeni. W12 kumasz? Podwójne v8. Ten silnik za 15 lat to będzie coś niespotykanego.
Albo bmw X5 4.8l.
Albo audi q7 4.2l.
Ale nie, bo środowisko w którym się obraca, doradziło mu, że nowy pizdzik jest lepszy. Z silnikiem 2.0 i napędem na przód. Z blachy.
I takie porady dostajesz tutaj.
Kruszec
0
taihou
0
Ta kwestia jest akurat kluczowa, bo jeśli ~20k lub więcej, to nie ma o czym mówić, premium 1000x lepsze
Kruszec
1
taihou
0
Kruszec
0
E46 bym brał a nie jakieś pizdziki. Albo bym coś szukał podobnego
taihou
0
Kruszec
1
Nie jest głupotą jechać nawet 400km po auto, którym będziesz jeździł kilka lat.
Ja ci przez internet nie doradzę czy warto kupić konkretne auto ale model jest super, jeździłem nim i daje super frajdę z jazdy.
Przede wszystkim przed kupnem wejdź na forum fanatyków
Monte
2
Jak ma to być auto do roboty to wystarczy pizdzik miejski, a nawet stara laguna za 2k pln.
Verum
0
Opcja numer 1.
Myślę że za jakiś czas przesiądę się z Punto2 do Stilo.
Potrzebuje czegoś z klimą, nadającego się do zagazowania.
pierug92
0
Macer
1
turtelian
0
suko
Wpis został usunięty przez autora
taihou
0
suko
Wpis został usunięty przez autora
PostironicznyPowerUser
3
taihou
0
Konto usunięte0
Sleeve
0
taihou
0
Sleeve
0
Michwsek
0
Sleeve
0
a tak poważnie, to sprzedałem 2 lata temu swoją ukochaną Hondę Accord '99, fura dalej jeździ w rodzinie i nic się z nią nie dzieje a ma już 21 lat. Myślę, że tu wszystko zależy od źródła z którego kupujesz. Możesz trafić niemca z 500 tys. przebiegu i będzie żyleta a możesz kupić ulepa 10-cioletniego, którym pojeździsz tydzień i dołożysz drugie tyle na naprawy. Loteria niestety. Jak bym szukał to raczej na forach konkretnej marki od pasjonata. I jak ma być budżetowe to raczej opcja, jak to nazwałeś "piździka", ubezpieczenie, paliwo, koszty części musisz brać pod uwagę.
Thanos
3
im droższe auto, tym później droższe koszty (utrzymanie, wymiany itd.), więc tak naprawdę te 10k, które wydasz na auto (obojetnie opcja nr 1 czy 2), to dopiero początek wydatków
Thanos
1
PostironicznyPowerUser
0
Thanos
0
PostironicznyPowerUser
1
jabolsy
1
Verum
1
Dla mnie układ plusów i minusów jest jak najbardziej w porządku. Tak jak na układzie współrzędnych. Intuicyjny.
@Thanos, zostaw po staremu. Przyzwyczają się.
Thanos
1
(Zapisalem
Konto usunięte-1
taihou
0
Konto usunięte1