Jak to mówią „z Polski możesz wyjechać, Polska z ciebie nigdy”.
Chuj ze w Genewie odbiór śmieci segregowanych jest za darmo, wystarczy wrzucić do odpowiedniego pojemnika których jest od groma (w tym przypadku było to aż 20 metrów), a jak ci się nie chce „aż tak daleko” dupy ruszyć to wystarczy we wtorek wystawić przed budynek. Chuj ze jest od groma skrzynek wymiany sąsiedzkiej, gdzie możesz zostawić książki, chuj ze każda biblioteka przyjmuje stare książki (w czerwonym krzyżu jest nawet sekcja polska), lepiej wypierdolić na środku chodnika.
Ja pierdole
#patologia #emigracja #szwajcaria

10

@reflex1, odłóż mi proszę tego Excela
@wiktor, Za późno. Wszystko wyładowało w kontenerze na papier.
@reflex1, no trudno. A czemu nie trafiło do szafki na książki?
@wiktor, Bo nie moja bajka.
@reflex1, Jak to mówią „z Polski możesz wyjechać, Polska z ciebie nigdy”.
@wiktor, @reflex1, to się cieszę, bo mentalnie nigdy nie byłem Polakiem w takim razie. Ale powiem, że głupi ludzie występują wszędzie na świecie i to nie tylko domena Polaków. To 8 miliardów idiotów na gigantycznym statku kosmicznym, który doprowadzili do ruiny w jakieś 200 lat.
@reflex1, kto czyta wypociny tego żyda Freuda raczej nie może być normalny.
@reflex1, a skąd wiadomo kto to wyrzucił
@PostironicznyPowerUser, No bo polskie książki to każdy Szwajcar ma u siebie w domu.
@reflex1, ktoś nie lubi Polaków to wyrzucił polskie książki mogło tak być
@reflex1, aha czyli jak wyrzucę niemieckie książki w Polsce to znaczy, że na pewno jestem Niemcem
@PostironicznyPowerUser, Niemiecki jest akurat językiem dosyć popularnym w przeciwieństwie do polskiego.
@reflex1, świetny argument, ~130mln używa niemieckiego, ~45 polskiego, rzeczywiście w kurwę popularny.
@PostironicznyPowerUser, Tyle to używa jako pierwszego języka. Ale chyba przyznasz ze niemieckiego uczy się i używa jako języka kolejnego niż ojczysty w chuj więcej ludzi na całym świecie niż polskiego. W szkole polskiego jako języka obcego to uczą się chyba tylko Ukraińcy na zachodzie Ukrainy, a niemieckiego nawet w polskich czy francuskich czy włoskich szkołach uczą. Germanistykę jako kierunek na studiach masz chyba w każdym państwie, polonistykę niekoniecznie.
@reflex1, wciąż to jest najwyżej poszlaka, żadnego dowodu na ten ojkofobiczny wysryw nie masz.
a wpadłeś na to, że może jakiemuś szwajcarowi zawadzały i je wywalił albo się przez przypadek komuś wysypały?
nie, to na pewno musi być polaczek na emigracji.
@PostironicznyPowerUser,
No oczywiście to spisek i prowokacja przeciwko Mesjaszowi narodów.
Mieszkam prawie 25 lat poza Polską więc miałem sporo czasu i okazji poznać i wyrobić sobie opinie o naszych krajanach za granicą. I zmartwię Cię, nie jest ona dobra. W CH jest jeszcze cały czas bardzo pozytywna ale niestety powoli się zmienia dzięki ostatniej fali emigracji zapoczątkowanej tak w 2015.
Mieszkam prawie 25 lat poza Polską więc miałem sporo czasu i okazji poznać i wyrobić sobie opinie o naszych krajanach za granicą. I zmartwię Cię, nie jest ona dobra.
@reflex1, nikt nie pytał i to dowód anegdotyczny, ale ok.

ja mieszkam tyle czasu w Polsce i jakbym nagrał jak ukrainiec śmieci robiąc relację z pierwszej osoby na żywo w internecie to byś stwierdził, że to wszystko podstawieni aktorzy Putina i ruska propaganda xDD
jesteś ojkofobem więc udzielaj się na szwajcarskich portalach społecznościowych. wprawdzie prawdziwym szwajcarem nigdy nie będziesz bo to ksenofoby jakich mało, ale przynajmniej podpucujesz sobie ego dążeniem do lepszej kasty
@PostironicznyPowerUser, Nie mów mi jak mam żyć i co mam robić.
@drdpr, oczywiście ze w Polsce. Ja miałem w liceum, a pochodzę z wschodniej Polski. W PL zachodniej masz chyba w każdym liceum.
@reflex1, "Niemiecki jest akurat językiem dosyć popularnym w przeciwieństwie do polskiego."
Moje pytanie brzmiało, czy w Polsce. Czyli twierdzisz, że w Polsce język niemiecki jest bardziej popularny niż polski?
Ja też miałem w szkole niemiecki i jedyne książki jakie widywałem w tym języku, to podręczniki. W ogóle nie widzę sensu nauczania niemieckiego, skoro większość woli się uczyć angielskiego. Domyślam się kto to na narodzie polskim wymusił.
@drdpr, Chodziło mi o to ze język niemiecki w jest o wiele popularniejszy wśród Polaków niż polski w CH wśród Szwajcarów.
A ze nie widzisz sensu nauki tego języka to już Twój problem. Dla przykładu z samym angielskim nie znajdziesz już tak łatwo pracy np w Szwajcarii czy Austrii.
@reflex1, nie jest, ludzi uczy się go na siłę. Większość stosuje zasadę 3z. Gdyby dano ludziom wybór, zdecydowana większość zrezygnowałaby z tego języka. Wiem co mówię, bo tak samo było w moich latach szkolnych, i tak samo jest u moich dzieci w szkole. Nie ma osób w klasie, które wolałyby niemiecki.
Nie interesuje mnie o co ci chodziło, pytanie było proste, a ty mi odpisujesz, że oczywiście, ze w Polsce jest niemiecki popularniejsz od polskiego.
Byłem akurat we francuskojęzycznej części Szwajcarii, i tam nie można się było dogadać ani po niemiecku, ani po angielsku. Tylko francuski i koniec, mimo iż większość taka wykształcona i zna języki obce (przynajmniej niemiecki bądź angielski).
@drdpr, No to masz fajnych znajomych skoro się nie chcą uczyć języków obcych. Bo wiesz, można znać więcej niż jeden i moim zdaniem niemiecki jest bardziej przydatny w Europie niż angielski jeżeli chcesz pracować gdzie indziej niż UK.
Nie interesuje mnie o co ci chodziło
No mnie nie interesuję co Ty zrozumiałeś, a ze coś nie zrozumiałeś to już inna bajka i nie mój problem.
Byłem akurat we francuskojęzycznej części Szwajcarii, i tam nie można się było dogadać ani po niemiecku, ani po angielsku
No ja akurat mieszkam w części francuskiej i dopóki nie nauczyłem się francuskiego to gadałem po angielsku (a czasami i moim łamanym niemieckim) i nigdy i nigdzie nie miałem problemu porozumieć się w tym języku. Podobnie kiedy mieszkałem przez krótki okres we Francji (choć fakt tam trochę trudniej z tym było, ale jak się okazało nie wynikało to z nieznajomości przez Francuzów angielskiego).
@reflex1, człowieku, naucz się czytać ze zrozumieniem, wolą angielski od niemieckiego, bo dogadasz się nim w większości krajów świata. Obecnie to język uniwersalny, jak niegdyś łacina. Po niemiecku porozmawiasz może w trzech krajach Europy, i to w Szwajcarji nie wszędzie.
Za to interesujące jest, że nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, czy niemiecki jest bardziej popularny w Polsce od niemieckiego, tylko czynisz fikoły, by obronić obraną przez siebie tezę.
Ja też zauważyłem, że nie wynikało to u nich z braku znajomości innych języków, tylko ze zwykłego skurwysyństwa, albo gadamy po francusku, albo wcale.
@drdpr, Chuja a nie uniwersalny. Dobry jest jak sobie chcesz na wakacje pojechać. I tyle. Spróbuj pomieszkać dłużej w państwie z samym angielskim to zobaczysz jaki to uniwersalny język. Z niemieckim masz luz w 6 najbogatszych państwach Europy. I czy tak wolą angielski to nie jestem pewny. Spytaj się młodzieży w zachodniej PL który wolą, szczególnie tych z pasa przygranicznego. Tylko takich co coś chcą w życiu osiągnąć a nie patusów którzy jak najłatwiej chcą przejść przez życie.
Za to interesujące jest, że nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, czy niemiecki jest bardziej popularny w Polsce od niemieckiego, tylko czynisz fikoły,
Interesujące to jest to ze nie zrozumiałeś tematu dyskusji ale to już nie mój problem.
Ja też zauważyłem, że nie wynikało to u nich z braku znajomości innych języków, tylko ze zwykłego skurwysyństwa, albo gadamy po francusku, albo wcale.
Jak już Ci pisałem, ja tego problemu nie miałem i wszędzie się dogadywał po angielsku czy niemiecku łamanie. Więc może to z Tobą jest problem a nie z nimi skoro nie chcieli z Tobą gadać.
@reflex1, no właśnie, jak sobie chcę gdzieś pojechać, to dogadam się prawie wszędzie na świecie. Po niemiecku nie. Mam znajomych, którzy przez wiele lat pracowali w Anglii, teraz pracują w Niemczech. Na początku, zanim nauczyli się niemieckiego, dogadywali się po angielsku. Co do młodzieży, to ci pisałem, było nawet zebranie w szkole, żeby niemiecki zamienić na inny język, to brak nauczycieli. A mieszkam na terenach odzyskanych, jakieś 100 km od niemieckiej granicy.
To ty nie zrozumiałeś pytania, albo błednie odniosłeś się do innego wątku. Widzę, że pychanie pozwala przyznać się do błedu.
Dwie osoby z grupy od kikunastu lat pracowały w Niemczech, mówiące po niemiecku płynnie, a w sklepach ten sam problem. Z listonoszem, jak trzeba było cło opłacić, już problemu nie było.