7 kwietnia 1985 roku umarł Carl Schmitt, jeden z większych umysłów, który swoje życie poświęcił walce z współczesnością. Carl Schmitt urodził się 11 lipca 1888 roku, miał więc niemal sto lat w dniu swojej śmierci. Człowiek ten wiele widział, żył w takim okresie historii, gdzie jeden przełom gonił drugi. Jego rodzina była katolicka, a swoją karierę zawodową związał z prawem. W czasie I wojny światowej, na ochotnika zgłosił się do służby wojskowej. Po niej poświęcił się karierze naukowej, uzyskując wysokie tytułu w zakresie wiedzy prawniczej (był profesorem na uniwersytetach). W swojej działalności nie rozpływał się jednak w konformistyczny sposób nad antytradycyjnymi ideałami wszelkiego rodzaju "demokracji" czy "tolerancji", a zawzięcie pokazywał ich wady. Zwalczał on idee liberalne, tak wpychane do głów ludzkich już w tamtym czasie (przedwojennym). Był współtwórcą "teologii politycznej" - konceptu wedle którego nawet idee pozornie antyteologiczne są wiarami, a walka polityczna to w istocie walka idei słusznych z fałszywymi, przeniósł starcie idei na płaszczyznę duchową.
Carl Schmitt w latach 30 współpracował przez niedługi okres z narodowymi socjalistami, gdy ci doszli do władzy i obalili Republikę Weimarską. Ten epizod z jego życia dla aliantów po wojnie był pretekstem by nie podejmować już z nim racjonalnej poglądowej dyskusji, a po prostu zepchnąć go na margines. Oczywiście stosowali oni tę zasadę bardzo wybiórczo, bo jakoś masa naukowców pracujących później chociażby w NASA, miała związki z Niemcami okresu II wojny światowej. Jedynymi miejscami gdzie opinie Carla Schmitta mogły być brane pod uwagę były Hiszpania oraz Portugalia, i właśnie w słonecznej ojczyźnie Don Kichota dawał wykłady, starając się wpłynąć na pokolenia przyszłych prawników tak by ci nie podążali za modnymi współcześniackimi trendami, a stali na gruncie zdrowych zasad. Prowadził też współpracę z innymi umysłami stojącymi po słusznej stronie jak np. Ernestem Jungerem. Dzisiaj jednak coraz więcej osób odkrywa jego dorobek, który jest sensowną alternatywą dla powtarzanych w kółko tych samych sloganów. My również zachęcamy do zapoznania się z jego pismami i poglądami. Naprawdę warto!
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#niemcy #polityka #historia #revoltagainsthemodernworld
Carl Schmitt w latach 30 współpracował przez niedługi okres z narodowymi socjalistami, gdy ci doszli do władzy i obalili Republikę Weimarską. Ten epizod z jego życia dla aliantów po wojnie był pretekstem by nie podejmować już z nim racjonalnej poglądowej dyskusji, a po prostu zepchnąć go na margines. Oczywiście stosowali oni tę zasadę bardzo wybiórczo, bo jakoś masa naukowców pracujących później chociażby w NASA, miała związki z Niemcami okresu II wojny światowej. Jedynymi miejscami gdzie opinie Carla Schmitta mogły być brane pod uwagę były Hiszpania oraz Portugalia, i właśnie w słonecznej ojczyźnie Don Kichota dawał wykłady, starając się wpłynąć na pokolenia przyszłych prawników tak by ci nie podążali za modnymi współcześniackimi trendami, a stali na gruncie zdrowych zasad. Prowadził też współpracę z innymi umysłami stojącymi po słusznej stronie jak np. Ernestem Jungerem. Dzisiaj jednak coraz więcej osób odkrywa jego dorobek, który jest sensowną alternatywą dla powtarzanych w kółko tych samych sloganów. My również zachęcamy do zapoznania się z jego pismami i poglądami. Naprawdę warto!
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#niemcy #polityka #historia #revoltagainsthemodernworld
Brak komentarzy. Napisz pierwszy