9 grudnia, wielu z nas ta data nic nie mówi, jednak to właśnie tego dnia w 2000 roku, 21 lat temu w szwedzkim Salem, na przedmieściach Sztkoholmu wydarzyły się sceny iście dantejskie. Młody Szwed - Daniel Wretstrom, późną nocą wracał do domu, czekał na autobus. Nagle przyczepił się do niego multirasowy gang, początkowo obrzucił go typowymi wyzwiskami w stylu "rasista", pewnie jeszcze "nazista" czy "faszysta". Był to czas w, którym w tym nordyckim kraju trwała aktywna kampania wymierzona w tych, dla których życie jest czymś więcej niż naprzemiennym upadlaniem się czy to hedonizmem, czy to alkoholem, czy to narkotykami. Premier mieniący się szwedzkim nie zawahał się nawet wypowiedzieć w wywiadzie dla lokalnych mediów zdania: "zgnieciemy ich", w odniesieniu oczywiście do przeciwników współczesności. Sprawy potoczyły się szybko, gang "nowych Szwedów" przeszedł do działania bezpośredniego. Przygnieciony liczebnie Daniel próbował ucieczki, a banda uzbrojona w pałki bardzo szybko się do niego zbliżała. Próbował zatrzymać przejeżdżające auto, to wszystko jednak na nic.
W końcu przestępcy dopadli Wretstroma, bili go, kopali, okładali różnymi przedmiotami. Może i na tym by się skończyło, ale do gawiedzi dołączył starzy brat jednego z prowodyrów całej sytuacji. Zaczął skakać po głowie i karku Szweda, ale to jeszcze nie był finał. Finałem było zadanie przez Khaleda Odeha ciosów nożem w plecy Daniela, a następnie w gardło. Całą sytuację widziała jedna szwedzka kobieta, gdy banda rozeszła się do swoich nor próbowała ona pomóc swojemu rodakowi, ten niestety cały zakrwawiony umarł.
Na jaką karę wymierzoną przez nowoczesny i światły wymiar sprawiedliwości mogli liczyć ci, którzy brutalnie pastwili się nad chłopakiem, a potem go zamordowali? Otóż z pomocą przychodzą wspaniałe zdobycze współczesności takie jak na przykład psychiatria - Khaled Odeh zostaje uznany "chwilowo niepoczytalnym" i skierowany do zakładu, z którego po roku władze go wypuszczają. Poza nim 6 członków gangu zostaje skazanych, albo na prace społeczne (40 godzin), albo na grzywny o wartości 200 euro. Tyle dla systemu warte jest życie Szweda, albo 200 euro, albo 40 godzin prac społecznych. "Humanitaryzm" w swojej pełnej krasie.
Niech ta historia pokazuje nam za co, bo nie za kogo ma nas ten system. Daniel miał jedynie 17 lat, też miał marzenia, też miał swoje cele w życiu. Lubił wędkować, lubił muzykę - grał na perkusji, chciał rozwijać swoje pasję. Niestety, dla "rasistów", "faszystów", "nazistów", jedyne miejsce jakie widzi system to na środku ulicy z przeciętą szyjną tętnicą. Jego historia wywołała w Szwecji swego czasu niemałe poruszenie. W Salem odbywał się marsz ku pamięci zamordowanego, gromadzący od kilkuset do kilku tysięcy ludzi, od tego czasu rozpoczął się też wzrost sił deklarujących się jako antysystemowe w tym północnym kraju.
Artykuł opisujący tę historię: https://answ.wordpress.com/artykuly/daniel-wretstrom/
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#polityka #multikulti #szwecja #revoltagainsthemodernworld #farsa
W końcu przestępcy dopadli Wretstroma, bili go, kopali, okładali różnymi przedmiotami. Może i na tym by się skończyło, ale do gawiedzi dołączył starzy brat jednego z prowodyrów całej sytuacji. Zaczął skakać po głowie i karku Szweda, ale to jeszcze nie był finał. Finałem było zadanie przez Khaleda Odeha ciosów nożem w plecy Daniela, a następnie w gardło. Całą sytuację widziała jedna szwedzka kobieta, gdy banda rozeszła się do swoich nor próbowała ona pomóc swojemu rodakowi, ten niestety cały zakrwawiony umarł.
Na jaką karę wymierzoną przez nowoczesny i światły wymiar sprawiedliwości mogli liczyć ci, którzy brutalnie pastwili się nad chłopakiem, a potem go zamordowali? Otóż z pomocą przychodzą wspaniałe zdobycze współczesności takie jak na przykład psychiatria - Khaled Odeh zostaje uznany "chwilowo niepoczytalnym" i skierowany do zakładu, z którego po roku władze go wypuszczają. Poza nim 6 członków gangu zostaje skazanych, albo na prace społeczne (40 godzin), albo na grzywny o wartości 200 euro. Tyle dla systemu warte jest życie Szweda, albo 200 euro, albo 40 godzin prac społecznych. "Humanitaryzm" w swojej pełnej krasie.
Niech ta historia pokazuje nam za co, bo nie za kogo ma nas ten system. Daniel miał jedynie 17 lat, też miał marzenia, też miał swoje cele w życiu. Lubił wędkować, lubił muzykę - grał na perkusji, chciał rozwijać swoje pasję. Niestety, dla "rasistów", "faszystów", "nazistów", jedyne miejsce jakie widzi system to na środku ulicy z przeciętą szyjną tętnicą. Jego historia wywołała w Szwecji swego czasu niemałe poruszenie. W Salem odbywał się marsz ku pamięci zamordowanego, gromadzący od kilkuset do kilku tysięcy ludzi, od tego czasu rozpoczął się też wzrost sił deklarujących się jako antysystemowe w tym północnym kraju.
Artykuł opisujący tę historię: https://answ.wordpress.com/artykuly/daniel-wretstrom/
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#polityka #multikulti #szwecja #revoltagainsthemodernworld #farsa
reflex1
0
Konto usunięte2
Ja w życiu różnych siedemnastolatków poznałem, bardziej, lub mniej pochrzanionych, ale nie pomyślałem nigdy, żeby któregoś zabić.
reflex1
0
Konto usunięte1
reflex1
0
I szkoda mi chłopaka ze stracił życie w tak młodym wieku, ale historia nie jest taka jak przedstawił ją OP.
Konto usunięte0
Skinheadzi, tak jak obcokrajowcy, znikąd się nie biorą.
reflex1
0
A skinheadzi pojawiali się wszędzie. W Polsce tez byli długo przed tym jak pojawili się jacyś obcokrajowcy w większej liczbie.
Konto usunięte0
Kraje ze sobą sąsiadujące zawsze mają jakąś wymianę ludności, a Ty mi teraz udowodniasz co by było, gdyby były całkowicie zamknięte, chociaż mówimy o momencie, w którym są całkowicie otwarte także i dla niego...
No weź….
reflex1
0
Bo wiesz, największym problemem Szwecji wcale nie są imigranci z Afryki, czy Bliskiego Wsxhodu, ale Europejczycy z byłej Jugosławii i Albanii. To oni stoją na czele najgorszych gangów w Szwecji.
Konto usunięte0
To czy granica jest w pełni otwarta, czy w pełni zamknięta to kwestia techniczna! Te-chni-czna! Nie ideowa w kwestii tego, czy ktoś jest ok, czy nie. To zostaw skinheadom nie mnie!
Nie ma znaczenia, czy zabili go Albańczycy, Hiszpanie, Polacy czy Eskimosi.
Chodzi o to, że możliwą i prawdopodobną przyczyną tego, że zginął jest to, że technicznie! granica była otwarta dla każdego.
I nie rób z siebie rasisty i przestań pisać o tym, że ktoś może być gorszy ze względu na to skąd, lub kim/jaki jest.
Jeśli ktoś z jakiegoś powodu jest lepszy, lub gorszy od kogokolwiek innego, to mnie to nie interesuje! Ja widzę ludzi na swój sposób i jeśli będzie trzeba to im o tym powiem. Jeśli Ty widzisz, że ktoś tam może być od kogoś gorszy, czy lepszy, to powiedz to jemu. NIE MNIE!