Naszło mnie takie coś.... chciałbym zrozumieć logikę rozumowania i argumenty które sprawiają, że tacy platformersi głosują na króla europy, pomimo afer, pantoflowego nastawienia w kierunku reichu, "polskość to nienormalność", "koszmarna myśl, że znowu będę musiał tam na wiejskiej siedzieć", "człowiek do wynajęcia."

Czy są to TYLKO nienawiść do PiSu, jarka, 8 gwiazdek, nienawiść naszego kraju i naszej tożsamości i chęć abyśmy zniknęli z mapy albo byli bezimiennymi słupami i eurowojewództwem pod zarządem olafa i ursuli? Czy są jakieś jeszcze motywy?

Tak samo naszło mnie co mają w głowach i jaką logiką rozumowania posługują się ludzie heteroseksualni w związkach z dziećmi, którzy popierają i przyklaskują literkowej mafii i wspierają elgiebetyqwerty?? Czy to jest jakieś spaczenie umysłowe czy brak świadomości i jakiejś elementarnej wiedzy typu która to jest prawa ręka, która lewa, gdzie jest góra, gdzie dół, jasny, ciemny. Czy można żyć i być żywym oksymoronem, piłować gałąź na której się siedzi, wspierać tęczową zgniliznę która dąży do zniszczenia roli i znaczenia rodziny i małżeństwa podczas gdy ma się rodzinę, dzieci i żyje w małżeństwie??

Domyślam się, że wśród platformersów są pewnie ludzie chodzący do kościoła i nie przeszkadza im to głosować na słońce peru. Jaka jest logika tego? Czy ten mem sprzed tygodnia/półtora na lurku mówi wszystko ("może i są złodziejami i nie dotrzymali obietnic wyborczych, ale przynajmniej odsunęli PiS od władzy") ?? To trochę jak ten obłąkany koleś z filmu z Jake Gyllenhall "Kod nieśmiertelności" co chciał zdetonować atomówkę bo wg niego świat to piekło.

Macie jakieś pomysły lub wyjaśnienia co tym ludziom przyświeca i jak oni rozumują?

#polityka #wybory #filozofia #zycie

rzekłszy to powyżej muszę przyznać, że nie jestem zabetonowanym elektoratem jednej partii i że bolą mnie, irytują i mierżą takie tłuste koty jak sobolewski i jego żona w 4 radach nadzorczych, partnerka obajtka w 5 radach nadzorczych, jakaś rzekoma afera z wieżami leśnymi i kasa która ponoć na banery poszła ( o tym Republika nie powie, cóż). Czuję się z każdej strony mainpulowany i sterowany. Mam wrażenie, że media nie podają już faktów, ale wszystko jest poddane 150% saturacji aby wydźwięk był na maksa wg żądanej narracji.

Ech.

6

@wordpressowiec, w różnych proporcjach wszystkie rzeczy o których piszesz. Plus duża ilość wyparcia i poparcia current thing na świecie. Polskie środowiska dobrze się przygotowały do dwu władzy. Lata obrzydzania polityki dla przyzwoitych ludzi. Traktowanie samorządów jako podpolityków przez co transfer sprawnych zarządców wyżej praktycznie nie istnieje. Przez to wszystko ludziom wydaje się że nie ma alternatywy dla KOPIS.

To jest tragedia.

Mnie bardzo zszokowało wiernopoddańcze gadanie polityków PO na taśmach względem Tuska. On długo pracował nad czystkami w swoim środowisku i takie są efekty. Od lat budował PiS lite dostosowując się zawsze do poziomu Kaczyńskiego.
Macie jakieś pomysły lub wyjaśnienia co tym ludziom przyświeca i jak oni rozumują?


@wordpressowiec, tak, to proste. Nie kierują się fobiami i błędami poznawczymi, którymi ty się kierujesz.
@wordpressowiec

Ja wiem, że niejaki T. Lis mówił też o samym sobie, gdy użył słów "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są dużo głupsi". Jednak on po prostu miał rację, kiedy to mówił.

Ludziom można wmówić niemal wszystko, nawet największe idiotyzmy i ludzie będą tego bronić z całego serca. Jedyne czego trzeba, to odpowiednia ilość pieniędzy na propagandę oraz narzędza i pożyteczni idioci do wykonania zadania: głównie środki masowego przekazu i odpowiednio opłacone "autorytety", często wykuwane już wcześniej w kuźniach propagandowych, uniwersytetach.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu żaden rozsądny człowiek w Europie nie uwierzyłby, gdyby mu powiedzieć, że w Europie zapanuje ideologia mówiąca m.in, że płeć jest konstruktem społecznym, że mężczyzna może rodzić dzieci, że państwo powinno sponsorować usuwanie narządów płciowych dzieciom i dewastowanie ich organizmu hormonami płciowymi, a jeśli ktoś przeciw temu protestuje, to grozi mu ostracyzm, publiczne potępienie, lincz medialny, usilne usuwanie z przestrzeni publicznej, zabranie prawa wypowiedzi, cenzura, a nawet kary sądowe, w tym ograniczenie wolności. To tylko przykład skrajnego, szokującego absurdu, w jaki zabrnęła Europa niszczona poprzez odpowiednio przeprowadzaną, cierpliwą manipulację zmianami kulturowymi. Jest tego znacznie więcej.

Możesz na przykład wmówić światu, że holokaust był wykonany przez "nazistów", a Żydzi bali się bardziej Polaków niż Niemców i generalnie to Polacy są odpowiedzialni za to, co się stało z żydami w czasie wojny. No i właśnie w tym kierunku kierowana jest świadomość globalna, co jest zupełnie oczywiste dla każdego cierpliwego obserwatora tej cierpliwie plecionej, zakłamanej narracji historycznej. W jakim celu to się dzieje? Zależy na tym co najmniej trzem potężnym graczom: 1) Żydzi chcą wydoić z Polin potężne pieniądze, ale też wzbudzić w polskich gojach stan ojkofobii, defensywy i uległości (co im się już w dużej mierze udało), bo jest to ogromnie ważna karta w polityce międzynarodowej i biznesie. 2) Niemcy chcą zrzucenia przynajmniej części odpowiedzialności historycznej i brzemienia moralnego (również głównie ze względów politycznych i biznesowych, choć nie tylko, bo chodzi też o zbiorowy kompleks ludobójcy), 3) Rosja już nie raz używała argumentu, że uratowała Żydów przed eksterminacją na ziemiach polskich w czasie 2 wojny światowej.

Możesz też na przykład wmówić ludziom, że zmiany klimatyczne doprowadzą do zagłady ludzkości, planety, czy rzekotki drzewnej, dlatego powinni przestać używać węgla, przestać palić w piecach, przestać jeść mięso, nie uprawiać własnej ziemi i umrzeć, wcześniej wprowadzając regulacje prawne i zamiany kulturowe ograniczające przyrost naturalny człowieka, a nawet spadek liczby ludności. I to nic, że twój krąg cywilizacyjny odpowiada za zaledwie 8% emisji CO2 i jednocześnie Chiny i Indie (30% ludności planety) potężnie rozbudowują swoje kopalnie węgla i elektrownie węglowe i śmieją się z głupoty Europejczyków. Nie ma również znaczenia to, że cała teoria wielkiego wpływu CO2 na klimat i nieuchronnej zagłady, to bardzo naciągana historyjka. To nic, że badania naukowe (m.in. rdzeni lodowych) wskazują na to, że co prawda mamy szybki wzrost temperatury na ziemi, ale odbijamy się od najniższej temperatury globalnej od 10 tysięcy lat i jednej z najniższych w ciągu milionów lat.

To wszystko nie ma znaczenia, bo jeśli masz odpowiednią ilość pożytecznych idiotów do dyspozycji oraz środki masowego przekazu, to możesz ogółowi społeczeństwa wmówić wszystko, co chcesz, będziesz dysponować masą krytyczną, która umożliwi ci zrealizowanie celów strategicznych - biznes, polityka, zmiana prawodawstwa, zmiana układu sił gospodarczych, politycznych, dominacja nad całymi narodami na kontynencie.

DW: @lipathor
@Przejazd, nie wiem po co mnie do tych bredni wołasz.
"polskość to nienormalność"


@wordpressowiec, serio, ktoś jeszcze łapie się na ten tekst?
@lipathor, tak samo mozna spytać, czy serio ktoś się jeszcze łapie na obietnice Tuska?

Wpis został usunięty przez autora

@Cziter, zaproponowano obcięcie programów o ok. 20% Ten 'skandal' jak go nazywasz, to bylo podzielenie programu na bloki i przedstawienie do konsultacji z pytaniem 'co usuwamy?' Można było np. wywalić całą starożytność a II WŚ zostawić, albo ciąć równo, albo coś jeszcze innego wymyslić. Grunt, że to nie były nawet propozycje zmian, tylko konsultacje. No ale pis oczywiście podniósł larum, jak to pis.
@lipathor, jak przeczytałem ten artykuł Tuska dla czasopisma "Znak", to od razu zrozumiałem, że jest to niejako mrugnięcie okiem i wizytówka wysłana przez Tuska do wielkich graczy politycznych (głównie Niemców, jak się później okazało). Tusk pokazał od początku, że jest wyjątkowo oślizgłym osobnikiem, takim sprytnym gadem, trzeba mu przyznać. Z tekstu wynika, że generalnie Polska jest dla niego krajem, którego obywatelem jest niejako zmuszony być, ale że skoro już tak jest, to przynajmniej zrobi co w jego mocy, żeby ten kraj zmienić na coś innego, wyzuć z tego, co przez Polaków jest czczone, a w Tusku wzbudza wstręt i ojkofobię. Wszystko jednak napisał w taki sposób, że do tej pory można wmawiać pożytecznym idiotom, że "przecież Tusk napisał, że przecież czuję się Polakiem i z odpowiedzialnością bierze na siebie ciężar pracy dla Polski w drodze ku lepszemu". Takie wnioski płyną z tego tekstu.
@Przejazd, do jakich Niemców, jakich graczy? Człowieku to tekst z 1987 roku - Tusk miał wtedy 30 lat, wilczy bilet do pracy i utrzymywał się z malowania kominów z Płażyńskim i paroma innymi opozycjonistami. A w Polsce mało komu się śniło, że za 2 lata będzie Okrągły Stół i PZPR pójdzie do piachu.