Owce, które Gdańsk wypożyczył za blisko 150 tysięcy złotych, należą do biznesowego wspólnika jednego z urzędników. Urzędnik ten odpowiadał za znalezienie wykonawcy tego projektu - poinformowało we wtorek Radio Zet.https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/gdansk-owce-ktore-miasto-wypozyczylo-za-150-tys-zl-naleza-do-wspolnika-jednego-z-urzednikow,612505.html
Sprawa wynajmu owiec za 150 tys. zł i projektu "Opływ na wypasie" została nagłośniona w ubiegłym tygodniu przez radnych PiS. Stało się to po tym, gdy lokalne portale obiegł film ze zdjęciami spalinowej kosiarki w miejscu, gdzie pasły się owce (projekt Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni miał m.in. promować ekologiczne metody strzyżenia traw).
Radni PiS w Gdańsku poddali pod wątpliwość przejrzystość postępowania ofertowego na pilotażowy projekt wypasu owiec nad Motławą wartego 150 tys. zł. Prezydent Gdańska zapowiedziała wówczas kontrolę w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.
Jak we wtorek podało Radio Zet, urzędnikiem odpowiedzialnym za zapytanie ofertowe w sprawie projektu "Opływ na Wypasie" był Jerzy Burdyński z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i jest on jednocześnie wspólnikiem w firmie HB Soda Pomorze (zajmującej się oczyszczaniem powierzchni). Radio ustaliło, że wypożyczone owce należą do wspólnika Burdyńskiego.
W rozmowie z Radiem Zet przedsiębiorca powiedział, że przekazał swoje piętnaście owiec nieodpłatnie firmie Kamiś z okolic Przywidza, która wygrała w tej sprawie zapytanie ofertowe (firma Kamiś zajmuje się między innymi wulkanizacją samochodów ciężarowych i odbiorem odpadów budowlanych). Radio podało też, że bacą, który ma zajmować się owcami nad Motławą jest syn przedsiębiorcy.
Z ustaleń Radia Zet wynika też, że firma HB Soda Pomorze, w której urzędnik GZDiZ ma udziały (i widnieje w KRS jako członek zarządu), w 2019 roku wykonała na zlecenie Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni operację oczyszczania Pomnika Obrońców Poczty Polskiej.
W Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni trwa kontrola urzędu miasta. Rozpoczęła się po doniesieniach o tym, że owce wypożyczono za zbyt wysoką cenę, a procedura wzbudza wątpliwości. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni nie komentuje sprawy.
W sobotę, 6 sierpnia, rozpoczął się pilotażowy projekt "Opływ na wypasie". Na terenie parku nad Opływem Motławy po raz pierwszy wypuszczone zostało stado 15 owiec wrzosówek. Zwierzęta te wg. urzędników mają zadbać o bioróżnorodność, dobrostan gleby oraz selektywne koszenie traw.
#polska #gdansk
Sunaj61
0
mtelisz
1
zero zaskoczenia. Przecież to Małe Palermo
borubar
2
Zupełnie jak w Misiu albo w Zmiennikach.
https://www.youtube.com/watch?v=_jCJK_vfK2M
Macer
0
borubar
1
Dopiero gdy nie ma chętnych do płacenia a potrzeba aby trawa została zjedzona/skoszona to ten od pastwiska pozwala komuś skorzystać z pastwiska za darmo.
Jakoś inne miasta potrafiły się tak dogadać z hodowcami, że nie muszą im nic płacić.