Czy ten obłęd ma granice? W Nowej Zelandii feministkom podpadły…krawatypch24.pl

A podobno - cytując Bareję - „klient w krawacie jest mniej awanturujący się”. Innego zdania są widocznie sufrażystki, zwłaszcza z „postępowego” kraju na Antypodach, czyli Nowej Zelandii. Noszenie krawata okazuje się dla nich symbolem „kulturowej dominacji heteroseksualnego, białego mężczyzny po pięćdziesiątce”. Dla radykalnych feministek to element „fallicznego ucisku”, który trzeba zlikwidować. Paranoja „postępu” wydaje się nie mieć końca, a czujne oko feministki zawsze wychwyci coś nowego. Sprawa dotarła nawet do nowozelandzkiego parlamentu.
#lewackiespierdolenie #kobiety #feminizm #nowazelandia #lewactwo #krawaty
https://www.pch24.pl/czy-ten-obled-ma-granice--w-nowej-zelandii-feministkom-podpadlykrawaty,82055,i.html

25

@Michwsek, Niemcy i Rosjanie jak do nas wchodzili też mieli gotowe listy ludzi niepożądanych tak dodam od siebie.