Cat-Mackiewicz: Sowieci napadając na Polskę zerwały sześć podpisanych wcześniej umów. Dla porównania Niemcy zerwały trzy.

Akt oskarżenia Niemców w procesie w Norymberdze zarzuca im napaść na Polskę dokonaną przy zgwałceniu trzech układów podpisanych z nami. Otóż Sowiety, napadając na nas 17 września i zadając w ten sposób śmiertelny cios niepodległości polskiej, gwałciły już nie trzy, lecz całe sześć umów poprzednio zawartych, a mianowicie:
1) Traktat ryski, podpisany 18 marca 1921 roku.
2) Pakt [Brianda-] Kelloga z 27 sierpnia 1928 roku.
3) Protokół podpisany w Moskwie 9 lutego 1929 roku o natychmiastowym wejściu w działanie paktu Kelloga [tzw. protokół Litwinowa].
4) Pakt o nieagresji podpisany w Moskwie 25 lipca 1932 roku.
5) Konwencję określającą pojęcie napastnika, podpisaną 3 lipca 1933 roku.
6) Przedłużenie paktu o nieagresji pomiędzy Polską a Rosją do dnia 31 grudnia 1945 roku, podpisane w Moskwie 5 maja 1934 roku.

Zwłaszcza konwencja określająca napastnika, podpisana z inicjatywy Sowietów, winna była postawić prawników sowieckich w sytuacji kłopotliwej. Zwroty tam użyte dałyby się w całej pełni zastosować do napastnika rosyjskiego, napadającego obecnie na Polskę. Według stypulacji tej konwencji za napastnika miało być uważane państwo, które wypowiada wojnę innemu państwu albo którego siły zbrojne bez wypowiedzenia wojny przekraczają granicę innego państwa. Potem było powiedziane: „Żadna konsyderacja natury politycznej, wojskowej, gospodarczej czy innej nie może usprawiedliwić agresji, tj. wkroczenia sił zbrojnych na obce terytorium"

Ale Sowiety znalazły sobie klucz, a raczej wytrych, który im wszystko otwiera. Powiadają w swej nocie z 16 na 17 września, że państwo polskie przestało istnieć. Według zasad prawa międzynarodowego państwo przestaje istnieć albo z chwilą podpisania pokoju, albo z chwilą całkowitego podboju (debellatio).

Tymczasem dnia 17 września 1939 roku około połowy terytorium polskiego jest jeszcze całkowicie wolne od nieprzyjaciela i administracja polska rządzi na nim zupełnie normalnie; a z Niemcami walczy jeszcze 25 dywizji z 33 zmobilizowanych przez Polskę w chwili wybuchu wojny; jeszcze działają sojusze Polski z Francją i Anglią. W czasie poprzedniej wojny nikt nie mówił, że państwo belgijskie czy nawet Luksemburg przestały istnieć, choć Luksemburg był całkowicie zajęty, a Belgia miała tylko malutki skrawek wolnego terytorium. Co więcej! Nawet po 17 września, w którym to dniu wkroczenie wojsk sowieckich zadaje Polsce cios śmiertelny i uniemożliwia jej dalszą, na większą skalę akcję wojenną przeciw Niemcom, nawet po tym Polska walczy.

Dowództwo sowieckie wydało po 17 września 12 komunikatów wojennych donoszących o walkach z wojskami tego „nieistniejącego” państwa. Warszawa, która miała przestać „istnieć jako stolica”, broniła się do 27 września, a ostatnia regularna bitwa Wojska Polskiego, jednocześnie z niemieckim i rosyjskim napastnikiem stoczona, miała miejsce 5 października 1939 roku*. Dowództwa też obu armii: niemieckiej i rosyjskiej, za koniec operacji wojennych z Polską uważają dzień 7 października 1939 roku.

Powyższe okoliczności nie przeszkodziły jednak temu, że teoria, iż państwo polskie istnieć przestało, już 17 września wcielona została w życie przez Rosjan
z całą konsekwencją. Konsul polski w Kijowie, p. Matusiński, nie został nawet wypuszczony, lecz uwięziony, później zamordowany, a ponieważ państwo polskie przestało istnieć, i on przestał już być konsulem. Tak samo zresztą początkowo nie chciano wypuścić z Moskwy ani p. Grzybowskiego, ani składu ambasady polskiej, uczyniono to dopiero pod presją całego korpusu dyplomatycznego, w którego imieniu przemawiał Niemiec... hr. Schulenburg
#mackiewicz #jfe #historia

28

Brak komentarzy. Napisz pierwszy