Literatura - jak uczynić swój umysł piękniejszym
Poziom abstrakcji: Lekki

Wpis powiązany z Po co czytać / oglądać, skoro po czasie tak mało z tego pamiętamy? (https://lurker.land/post/7izKdpDIh)

Mark Twain zauważył kiedyś: „Podróże są zgubne dla uprzedzeń, fanatyzmu i zaściankowości. Szerokich, zdrowych, filantropijnych poglądów na ludzi i świat nie można uzyskać wegetując w jednym małym zakątku ziemi przez całe życie”.

Dawno temu w świątyni Apolla w Delfach widniała maksyma „Poznaj samego siebie”. Czytanie literatury pozostaje najpewniejszym sposobem, aby to osiągnąć - żyć życiem, które Sokrates uznał za jedyne warte przeżycia: życie badane.

Czytając właściwy fragment, można odnieść wrażenie, że autor zna nas lepiej niż my samych siebie. Może nadać spójność rzeczom, które tylko czuliśmy. Jeśli jesteśmy terytorium, mapą może być dobra literatura, która otwiera nas na szerszą wizję. Uczymy się zmieniać naszą perspektywę, stawiając się na miejscu innych. Dowiadujemt się, kim jesteśmy i kim chcemy być. Doświadczamy drugorzędnych konsekwencji wyborów bez konieczności ich samodzielnego przeżywania.


Gdy doświadczenie szybko uchwyci złożoność, nazywamy to intuicją. To nasze empiryczne - a nie racjonalne - wglądy prowadzą nas do dobrej intuicji. Aby ćwiczyć tę umiejętność, musisz wielokrotnie wystawiać swoje zmysły na skomplikowany świat. Jednak błędem jest poleganie wyłącznie na osobistych doświadczeniach, ponieważ życie jednej osoby nie jest wystarczająco długie ani szerokie. Aby utrzymać ilość doświadczenia potrzebnego do rozwinięcia intuicji, musisz konsumować historie, przyswajać wszelkiego rodzaju literaturę, mity i bajki. Więcej mediów wizualnych nie daje tego samego efektu: telewizja jest nieefektywna, ponieważ w przeciwieństwie do innych mediów do opowiadania historii prawie nigdy nie prosi o myślenie, prosi tylko o twoją uwagę. Podsumowanie ich w stwierdzenia oznacza pozbawienie ich obrazów, metafor, alegorii. Znaczenia i wiedza nie znajdują się w podsumowaniu, ale w samej sztuce. Wiedzę zdobywamy, gdy te dzieła sztuki na nas działają. Arystoteles nawiązuje do tego, gdy mówi, że miłośnik mitów jest miłośnikiem mądrości.


Literatura wzmacnia naszą ekspozycję na szereg sytuacji i wydarzeń, których w innym przypadku potrzebowalibyśmy dziesięcioleci. Możemy wgłębić się w umysł i doświadczenia dowolnej postaci, możesz być księciem, dowódcą armii, piratem czy bajkowym stworzeniem. Możemy też zbadać, o czym naprawdę myślimy, co sprawia, że ​​czujemy się mniej samotni jako ludzie. Możemy być dobrzy lub źli. Możemy zgłębiać tabu, seksualne fantazje i nie tylko. Co ważne, możemy eksplorować z uczciwością i bezpieczeństwem, które nie zawsze są dla nas dostępne w naszym codziennym życiu. Nie musimy iść na kompromis. W dziełach wielkich pisarzy odnajdujemy własne zaniedbane myśli. Poprzez te doświadczenia zaczynamy poznawać siebie i innych.

Czytanie wielkiej literatury pobudza wyobraźnię. Lubimy historie; to przyjemność poznać postaci i żyć w ich świecie, przeżywać ich radości i smutki. W praktyce aktywna wyobraźnia pomaga nam dostrzegać prawdę, oceniać wartości i twórczo radzić sobie ze złożonością życia. Pomaga nawet w naszej zdolności do używania logiki i dobrego rozumowania.

Literatura sprzyja kontemplacji i refleksji oraz poprawia nasze umiejętności językowe i słownictwo. Interakcja z tymi tekstami wymaga przemyślanego, świadomego myślenia, aby zrozumieć i zachować dłuższe jednostki myślowe. Średnia liczba słów w zdaniu w szesnastym wieku wynosiła 65-70 słów, lecz liczba ta stale spadała w czasach nowożytnych do około 15 słów dzisiaj. Podobnie spadła średnia liczba liter na słowo, co wskazuje na spadek użycia dłuższych słów wyższego poziomu. Ciągłe wystawianie się na skomplikowaną, podwyższoną składnię i dykcję rozwija nie tylko nasze zdolności myślenia, ale także umiejętności mówienia i pisania. Zaczynamy wyobrażać sobie zdania na wzór wielkich pisarzy, naśladując ich techniki stylem i słownictwem. Niestety, nie obecnie większość nie jest w stanie zatrzymać idei i zastanowić się nad nią przez dłuższy czas. Czytanie wielkiej literatury jest aktywnym przeciwdziałaniem tej tendencji.


Czytanie literatury przenosi nas z naszego obecnego kontekstu, przenosi w inne epoki i miejsca. Interakcja z postaciami zmniejsza naszą ignorancję. Ponieważ większość z nas nie może podróżować po świecie, a tym bardziej cofać się w czasie, literatura służy jako godny przewodnik i statek do naszych eksploracji.

Czytanie literatury pozwala spojrzeć na świat oczami innych. Uczy umysł elastyczności, rozumienia innych punktów widzenia - odkładania na bok osobistych perspektyw i patrzenia na życie oczami osoby żyjącej w innym wieku, innym klastrze społecznym lub różniącej się od ciebie inteligencją, charakterem czy rasą. Czytanie literatury pielęgnuje i rozwija moc empatycznego wglądu.

Wielkie dzieła literackie odegrały fundamentalną rolę w kształtowaniu społeczeństwa. Na przykład Epos o Gilgameszu zapoczątkował archetypową opowieść o bohaterze rozpoczynającym epicką wyprawę, która stała się popularnym i wpływowym wzorem literatury na całym świecie. Inne przełomowe teksty to Odyseja Homera, Boska komedia Dantego, Hamlet Szekspira i Don Kichot Cervantesa, uznawana za pierwszą powieść w świecie zachodnim, tworząca gatunek, który stał się dominującą formą literatury współczesnej. Na początku XX wieku powieść Uptona Sinclaira „Grzęzawisko” ujawniła okropności amerykańskiego przemysłu mięsnego i spowodowała wiele reform w masowej produkcji żywności. Książki mają moc kształtowania kultury i historii.


Czytanie literatury pomaga nam poznać siebie - krótko mówiąc, zrozumieć człowieka. Bo przedmiotem literatury jest człowiek. Na jego łamach poznajemy nasze zdolności twórcze i moralne, nasze sumienie, a co najważniejsze - naszą duszę. Innymi słowy, literatura jest zwierciadłem ludzkiej natury, ukazując jej wewnętrzną głębię i złożoność, jej szereg zalet i wad; a ponadto trzyma lustro do epoki kulturowej, oświetlając jego kształt i etos.

Niektóre postacie w jakiś sposób stały się prawdziwe dla zbiorowej wyobraźni, ponieważ przez wieki inwestowaliśmy w nie emocjonalnie. Wystarczy pomyśleć "Romeo i Julia", aby każdy mógł poczuć co to oznacza. Te historie stały się częścią naszej wspólnej tkaniny, nawet dla tych, którzy nie czytali książek. I co ważne, uczymy się lekcji moralnych. Kto nie wie, że „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.

Język używany w dziełach literackich, które przyciągają duże społeczności, wchodzi do leksykonu i staje się częścią tożsamości zbiorowości. Nawet jeśli nie czytałeś oryginalnej pracy, możesz mieć dostęp do jej skutków. Na przykład, ilu z nas wie, że „przesądzony wynik” powstał w Otello? Albo że nazwanie kogoś „pośmiewiskiem” pochodzi z „Wesołych kumoszek z Windsoru”? Te zwroty zaczęły się w dziełach Szekspira, ale społeczność czytelników wyjęła je poza oryginalne strony i uczyniła częścią codziennej mowy do tego stopnia, że ​​nie kojarzymy ich już z literaturą. Po prostu „tak mówimy”.


Inną wartością literatury jest jej związek z wolnością: wolność wyrażania idei, które są dla ludzi wyzwaniem, tworzenia języka, aby uchwycić aspekty ludzkiej kondycji, wysunąć na pierwszy plan historie, które są sprzeczne z większością i które mogą wprawić nas w zakłopotanie. Wolność pisania oznacza wolność obywatela. Nie pisze się dla niewolników. Literatura kwestionuje. Pyta, a co jeśli? A jeśli on to zrobi? A jeśli świat tak wygląda (post-apo, fantasty, utopie, dystopie)? Umieszcza postacie w określonym czasie i przestrzeni, nasyca je określonymi cechami i pozwala im odejść, pokazując nam, co może się stać, jeśli zaryzykujemy, zignorujemy nasze wartości lub przeżyjemy wojnę. Dlatego też błaga nas o zadawanie pytań. Czy dokonujemy właściwych wyborów?

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#literatura #ksiazki #rozwojosobisty #humanistyka

16

Wpis został usunięty przez autora