Na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości ukazała się informacja o spotkaniu szefa resortu i Prokuratora Generalnego Adama Bodnara z przedstawicielami społeczności żydowskiej. To oczywiście pokłosie „interwencji gaśnicowej” Grzegorza Brauna.
Do spotkania Bodnara z przedstawicielami spółczesności żydowskiej doszło 14 grudnia, czyli dwa dni po tym, jak poseł Braun ugasił chanukowe świece w Sejmie przy użyciu gaśnicy.
„Do spotkania doszło w związku z haniebnym czynem, jakiego we wtorek (12 grudnia br.) dopuścił się poseł Konfederacji Grzegorz Braun w siedzibie Sejmu RP. Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar wyraził swoje najwyższe oburzenie zachowaniem posła Konfederacji” – czytamy na stronie resortu sprawiedliwości.
W spotkaniu uczestniczył także m.in. Prokurator Krajowy Dariusz Barski. Pospieszył on z płomiennym zapewnieniem, że czyn Brauna będzie przedmiotem „intensywnych czynności prowadzonych przez prokuraturę”. Ta zaś będzie się ubiegać o uchylenie przez Sejm immunitetu posłowi Konfederacji.
Jak podano, spotkanie miało „dużo szerszy zakres tematyczny”. Wśród wątków, jakie się pojawiły, wymieniono „systemowe działania, które pozwolą skuteczniej walczyć z przejawami mowy nienawiści i antysemityzmu”. Co więcej, na ten „problem” uwrażliwiani mają być pracownicy sądów i prokuratury – zapewne po to, żeby żaden zbrodniczy wybryk nie uszedł ich uwadze.
„W szczególności zwrócono uwagę na powszechną dziś praktykę nie przyznawania organizacjom reprezentującym środowiska żydowskie statusu strony poszkodowanej w postępowaniach dotyczących aktów antysemityzmu” – czytamy.
Rozmawiano także na temat ewentualnego powołania międzyresortowej rady, która miałaby wypracować „całościowe rozwiązania dotyczące spraw walki z antysemityzmem”. Ponadto, jako kluczowy problem wskazano „konieczność przyjęcia w prawie definicji antysemityzmu opracowanej przez IHRA – Międzynarodowy Sojusz na rzecz Upamiętnienia Holokaustu (International Holocaust Remembrance Alliance)”. A definicja ta jest niezwykle szeroka.
Przypomnijmy, że Polska pod rządami PiS, w październiku 2021 roku, uznała tę definicję. Resort kultury, kierowany wówczas przez Piotra Glińskiego, podkreślał, że „Polska jako członek Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Upamiętnienia Holokaustu (International Holocaust Remembrance Alliance – IHRA) poparła w 2016 r. przyjęcie przez Sojusz roboczej prawnie niewiążącej definicji antysemityzmu”.
Dodano też, że nasz kraj uznał „roboczą prawnie niewiążącą definicję antysemityzmu IHRA za ważny i oczywisty punkt odniesienia w przeciwdziałaniu temu zjawisku”.
Definicja ta została przyjęta 26 maja 2016 roku. „Antysemityzm to określone postrzeganie Żydów, które może się wyrażać jako nienawiść do nich. Antysemityzm przejawia się zarówno w słowach, jak i czynach skierowanych przeciwko Żydom lub osobom, które nie są Żydami, oraz ich własności, a także przeciw instytucjom i obiektom religijnym społeczności żydowskiej” – czytamy w definicji IHRA.
Strona żydowska natomiast przyznała, że niepokoi ją „narastająca na świecie fala antysemityzmu”. „Nadzieje na odwrócenie tego negatywnego trendu wiążą z realizacją Strategii UE w sprawie zwalczania antysemityzmu i wspierania życia żydowskiego (2021-2030)” – zaznaczono.
http://nczas.info/2023/12/21/bodnar-spotkal-sie-z-zydami-koniecznosc-przyjecia-w-prawie-definicji-antysemityzmu/
#szabesgoje #bodnar #ko #zydzi #antysejsmityzm
Do spotkania Bodnara z przedstawicielami spółczesności żydowskiej doszło 14 grudnia, czyli dwa dni po tym, jak poseł Braun ugasił chanukowe świece w Sejmie przy użyciu gaśnicy.
„Do spotkania doszło w związku z haniebnym czynem, jakiego we wtorek (12 grudnia br.) dopuścił się poseł Konfederacji Grzegorz Braun w siedzibie Sejmu RP. Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar wyraził swoje najwyższe oburzenie zachowaniem posła Konfederacji” – czytamy na stronie resortu sprawiedliwości.
W spotkaniu uczestniczył także m.in. Prokurator Krajowy Dariusz Barski. Pospieszył on z płomiennym zapewnieniem, że czyn Brauna będzie przedmiotem „intensywnych czynności prowadzonych przez prokuraturę”. Ta zaś będzie się ubiegać o uchylenie przez Sejm immunitetu posłowi Konfederacji.
Jak podano, spotkanie miało „dużo szerszy zakres tematyczny”. Wśród wątków, jakie się pojawiły, wymieniono „systemowe działania, które pozwolą skuteczniej walczyć z przejawami mowy nienawiści i antysemityzmu”. Co więcej, na ten „problem” uwrażliwiani mają być pracownicy sądów i prokuratury – zapewne po to, żeby żaden zbrodniczy wybryk nie uszedł ich uwadze.
„W szczególności zwrócono uwagę na powszechną dziś praktykę nie przyznawania organizacjom reprezentującym środowiska żydowskie statusu strony poszkodowanej w postępowaniach dotyczących aktów antysemityzmu” – czytamy.
Rozmawiano także na temat ewentualnego powołania międzyresortowej rady, która miałaby wypracować „całościowe rozwiązania dotyczące spraw walki z antysemityzmem”. Ponadto, jako kluczowy problem wskazano „konieczność przyjęcia w prawie definicji antysemityzmu opracowanej przez IHRA – Międzynarodowy Sojusz na rzecz Upamiętnienia Holokaustu (International Holocaust Remembrance Alliance)”. A definicja ta jest niezwykle szeroka.
Przypomnijmy, że Polska pod rządami PiS, w październiku 2021 roku, uznała tę definicję. Resort kultury, kierowany wówczas przez Piotra Glińskiego, podkreślał, że „Polska jako członek Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Upamiętnienia Holokaustu (International Holocaust Remembrance Alliance – IHRA) poparła w 2016 r. przyjęcie przez Sojusz roboczej prawnie niewiążącej definicji antysemityzmu”.
Dodano też, że nasz kraj uznał „roboczą prawnie niewiążącą definicję antysemityzmu IHRA za ważny i oczywisty punkt odniesienia w przeciwdziałaniu temu zjawisku”.
Definicja ta została przyjęta 26 maja 2016 roku. „Antysemityzm to określone postrzeganie Żydów, które może się wyrażać jako nienawiść do nich. Antysemityzm przejawia się zarówno w słowach, jak i czynach skierowanych przeciwko Żydom lub osobom, które nie są Żydami, oraz ich własności, a także przeciw instytucjom i obiektom religijnym społeczności żydowskiej” – czytamy w definicji IHRA.
Strona żydowska natomiast przyznała, że niepokoi ją „narastająca na świecie fala antysemityzmu”. „Nadzieje na odwrócenie tego negatywnego trendu wiążą z realizacją Strategii UE w sprawie zwalczania antysemityzmu i wspierania życia żydowskiego (2021-2030)” – zaznaczono.
http://nczas.info/2023/12/21/bodnar-spotkal-sie-z-zydami-koniecznosc-przyjecia-w-prawie-definicji-antysemityzmu/
#szabesgoje #bodnar #ko #zydzi #antysejsmityzm
Mitne
1
Andrzej_Zielinski
2
Dps
1
"""Antysemityzm to określone postrzeganie Żydów, które może się wyrażać jako nienawiść do nich. Antysemityzm przejawia się zarówno w słowach, jak i czynach skierowanych przeciwko Żydom lub osobom, które nie są Żydami, oraz ich własności, a także przeciw instytucjom i obiektom religijnym społeczności żydowskiej”""
Oczywiście z tej definicji wynika tylko - "że może się wyrażać jako nienawiść". Może, czyli katalog nie jest wyczerpany i będzie to zależało od luźnej interpretacji.
Czyli tak: mogą być to np słowa, które mogą być nienawistne(ale nie muszą!).
Na podstawie tak płynnej definicji ma być budowane prawo. A jak wiemy antysemitą nie jest ten co nie lubi Żydów tylko ten kogo nie lubią Żydzi
Ja nie mam nic przeciwko, pod warunkiem, że taka definicja będzie stosowana do każdego państwa/grupy i zapanuje pokój na wieki 🤡🤡
mojo
0
-a to teleranek sobie przypominam i dzień w którym go zabrakło
-a to zaduma nad żydowskim świętem w Polskim parlamencie, gdzie to ani święto ani oficjalnie żadnego żyda tam nie ma...
-zaraz mi się pewnie zabory przypomną...