Dlaczego opuściłem Polskę? Bo po latach ostrego zapierdalania na grosze które i tak były przekładane z nie mojej kieszeni do innych kieszeni mam po prostu dosyć. Nieubłaganie zbliżam się do 30, bez perspektyw na dobre życie. MUSIAŁEM żyć z rodzicami cały czas w Polsce. A za granicą, w Holandii? Opłacę rachunki i czynsz i co??? O cholera połowa pieniędzy zostaje na koncie przy tym samym zapierdolu! To jak to? Moi drodzy byli pracodawcy - z poważaniem chuj wam absolutnie w dupę. Robiłem wam 10-krotności moich pensji w zyskach ale gdy od was wymagałem byście mi podnieśli pensję albo zaoferowali lepsze stanowisko z lepszą płacą - to robiliście mi wywód o tym jak dopłacie do mnie i jak w pakiecie powinienem wam loda zrobić, nawet kiedy to JA zarządzałem waszym finansami, miałem wgląd w nie i wiecie co? Kalkulacja była zawsze ta sama - to wy jesteście ujemna kwota w równaniu. To wy wyciągacie nie raz absurdalne kwoty z waszych przedsiębiorstw, to wy generujecie koszty nie raz przywłaszczając sprzęt firmowy (który nie raz że względu na typ osobowości prawnej przedsiębiorstwa jest równoznaczny z kradzieżą), to wy zaciągacie kredyty na przedsiębiorstwa w celach osobistych a nie raz 1 zł na godzinę dla jednego więcej to już za dużo dla was!
Powiem tak... Cieszy mnie obecna sytuacja ekonomiczna. Oby stagflacja uderzyła w was tak że wasze przedsiębiorstwa to będzie tylko papier w urzędzie i oby nie uderzyła w żadnego z waszych pracowników (pobożne życzenie eh…).
W Holandii jakoś wiedzą że pracownik to nie tylko koszt. Wy się tego już dowiecie. A ja liczę moje euro!
#praca #pracbaza #pracawpolsce #żalęsię
Powiem tak... Cieszy mnie obecna sytuacja ekonomiczna. Oby stagflacja uderzyła w was tak że wasze przedsiębiorstwa to będzie tylko papier w urzędzie i oby nie uderzyła w żadnego z waszych pracowników (pobożne życzenie eh…).
W Holandii jakoś wiedzą że pracownik to nie tylko koszt. Wy się tego już dowiecie. A ja liczę moje euro!
#praca #pracbaza #pracawpolsce #żalęsię
lcoyote
Wpis został usunięty przez moderatora
LizardKing
0
Marcin360
-3
rozdymka
1
Realnie poza IT dyplom ukończenia studiów nic nie pomoże, potrzebne jest doświadczenie albo znajomości (a najlepiej to obie rzeczy)
Marcin360
0
rozdymka
0
Próbujesz przez kilka lat, ale nawet jak składasz na produkcję - niby ci się pytają czy nie chciałbyś wyżej a jak powiesz że tak to nie. W rezultacie w końcu zostaje ci tylko ukryć to jebane wykształcenie i udawać że byłeś za granicą - też przesrane bo oni by chcieli pracownika pracującego za czapkę śliw albo garść orzeszków, a ci pracujący za granicą "są bardziej roszczeniowi" (czytaj: chcą żeby płacili normalnie) ale jakoś się załapujesz i zapierdalasz jak motorek za wielkiego jak słonia trąba chuja na 4 brygady świątek piątek i niedziela (fabryka nie sklep z zakazem handlu). Darmowa siłownia w postaci cholerstwa ważącego nawet i po 50 kilo więc nie pitol czasem,że nie chce mi się pracować.
A co do wyrabiania papierów... Idę sobie na kurs, wyrabiam wózek bo zamiast zapieprzać non stop chcę coś lżejszego i lepiej płatnego - a figę ! - ciule nie robili nam egzaminu na UDT. Mija rok i jeb - rząd zmienił zasady i teraz tym moim papierkiem to ja się mogę podetrzeć.I rób kursy i planuj - a oni zmienią jakiś przepis i wszystko psu w dupę. Normalnie bym skurwysynów z rządu zajebał już za to a potem to kowidem a teraz tą swoją wojną jeszcze bardziej mi spierdolili życie bo nawet legalnej roboty przez te ich wymysły teraz nie mam.
Pewnie jak miałeś problem z serduchem to wiadomo że nie ma lekko ale weź nie pitol - w tym kraju skurwysyny robią wszystko żeby ci rzucić kłody pod nogi i żeby było wszystko nieprzewidywalne. To co oni robią da się podciągnąć pod ludobójstwo na Polakach i tyle - wszyscy wkoło widzą że jedyna opcja to wyjazd bo w kraju nie daje się kurwa żyć.
Zrób studia to cię nie przyjmą bo nie masz doświadczenia a nie masz doświadczenia bo cię nie przyjmą.
Kurwa brawo, kwadratura koła. Zwłaszcza brawo że też już jestem niestety 30+ więc niższy podatek czy inne dofinansowania dla Januszy za zatrudnienie mnie nie dotyczą.
Rób kurwa studia przez lata a na koniec to wychodzi na to,że lepiej było pewnie jak się było młodszym iść na jakąś budowę płytki albo fugi kłaść. Polska kurwa,Polska w całej okazałości. A na koniec to jeszcze Ukrainki (a za nimi zaraz Ukraińców) ściągną więc nawet na zamiatanie ulic się pewnie człowiek w naszym "zajebistym" kraju nie załapie.
Jebać rząd - każdy który dotychczas był u koryta ! W sumie jeśli ruscy przyjdą i ten cyrk rozjebią (nawet ze mną) to się nie zdziwię. Dla mnie prawie bez różnicy czy nas rozjebią czy nie - przyszłość to widzę w czarnych barwach.
Marcin360
0
rozdymka
0
Jeśli tak to jesteś nieźle od życia oderwany...
Marcin360
0
H2O
Wpis został usunięty przez moderatora
rozdymka
2
Mitne
0
Dps
1
Twoja praca to nic innego niż usługa za którą pracodawca płaci. Tak jak Ty chcesz zapłacić najmniej za np naprawę obuwia i nie jesteś skurwialy z tego powodu tak samo pracodawca.
W momencie kiedy otrzymujesz 3000 zł na rączkę. 4783 musi zapłacić za Twoja pracę pracodawca.
Pracodawca może nie podnosić Ci pensji bo na Twoje miejsce zawsze się znajdzie ktoś do pracy. Najlepszym sposobem o wysokie pensje, oprócz wysokiej produktywnosci, jest niskie bezrobocie.
Jeśli wykonujesz pracę warta 10 krotność tego co dostajesz - zacznij swój biznes i rób to za 5 krotność. Co robiłeś za 1/10 zysków szefa?
Pewno w innych krajach też są podatki ale kierowanie swojej agresji w przedsiębiorców a nie w twórców tego chorego systemu to błąd
Monte
2
rozdymka
0
1. przyzwyczajenia klientów
2. narzędzia pracy kosztują
To tylko w IT wystarczy komputer, nawet "głupie" lakierowanie samochodów to dzisiaj raczej nie jest robione w byle garażu czy pod wiatą. Znaczy niektóre rzeczy pewnie - można robić,ale zajmuje to więcej czasu i zarobek jest mniejszy a podatki trzeba zapłacić.
Dps
0
Cytując odnośnie łatwości bycia biznesmenem
rozdymka
0
Natomiast fakt jest faktem - u nas janusze uważają że na podstawie tego,że oni kiedyś zaryzykowali im się należy wszystko po wiek wieków amen.
Niektórzy pracownicy są też roszczeniowi - ja nie twierdzę,że nie. Ale jednak i przedsiębiorcy święci tu nie są.
Przekonanie,że pracownik to tylko koszt to jest jednak błąd choćby z tego względu,że z niewolnika nie ma pracownika.
A cięcie kosztów po wszystkim zwiazanym bezpośrednio z działalnością (w tym na narzędziach używanych przez pracowników czy właściciela firmy jak on też pracuje) mści się potem choćby marną jakością i nie przewidzianymi kosztami.
Dps
0
Pracownicy też zmieniają robotę nawet jeśli pracodawca dbał o pracownika. Oszukuja. Dają lewe zwolnienia. Udają że pracują. Zatrudniają się by zaraz "zaciążyć"
Jak dasz proste stanowisko nie wymagające niczego to nie dziw się że mało płacą.
Spojrzenie tylko z jednej perspektywy jest głupie. Dlatego lepiej spojrzeć z perspektywy interesów i tworzyć taki system żeby żadna ze stron nie była uprzyeilejowana
rozdymka
0
No jest,a jednak o ilu takich firmach słyszełem - w kilku takich nawet pracowałem…
Jeśli chodzi o pracowników liniowych którzy są najgorzej opłacani - to takich stanowisk NIE MA.
NIE MA.Naprawdę. Na tych prostych stanowiskach NIGDY nie jest tak,że wymagane jest "NIC" - chodzi "tylko o to" żeby zrobić dobrze robotę i żeby jej zrobić maksymalnie dużo. Bez tego "nic" firma staje i zostaje bez kasy.
Właśnie to pozorne "NIC" najczęściej jest zlekceważonym czymś istotnym (no chyba,że ktoś bez potrzeby ludzi zatrudnił,ale czy to się zdarza ?)
Szeregowy pracownik na linii, na wózku,itd itp NIE MA PRAWA mieć pozaregulaminowych przerw na kawusię. No chyba,że jest znajomym kierownika czy coś - wtedy to się zdarza że nic nie robi albo i łazikuje na "przerwę na papierosa". Inaczej zwyczajnie to nie przechodzi.Nie ma prawa (no chyba,że kierownictwo pozwala robić co się żywnie podoba wszystkim pracownikom - ale to rzadkość). Wyskoczyć do kibelka za potrzebą jak trafi się wolna chwila żeby się odpryskać to jest maksimum a i to nie wszędzie (w takich Amazonach to ludzie szczają do butelki wręcz)
W IT i innych branżach gdzie jest dobrze to może.Tam gdzie jest źle na zmianę pracy nie ma za dużo czasu a i jest to konkretne ryzyko.
Zależy od człowieka
Jak nie oszukują to z reguły nie dają chyba że coś przywiedzie zazwyczaj uczciwą osobę do desperacji.
Zdarzają się rozmaite cwaniaczki albo sytuacje podbramkowe w życiu. Ale to powinno być rzadkie.
Zazwyczaj jak ludzie już masowo uciekają na zwolnienia to albo ktoś zatrudnił samych cwaniaczków-nierobów i HR jest do wymiany - albo w firmie jest po prostu źle (co jest bardziej prawdopodobne zresztą) pod względem płacy lub warunków pracy.
Zwykle jest tak,że gdy ludzie masowo uciekają na fałszywe zwolnienia lekarskie jest taki burdel i taka bieda z nędzą że pracownik ze złośliwości względem firmy i szefa idzie na to zwolnienie bo już ma firmy dość,ale na odejście i szukanie innej pracy nie może sobie pozwolić.
Więc cyk - płatny urlop od firmy na koszt firmy.
Nie popieram takich numerów ale rozumiem.
Typowa patologia z Karynami, wina Karyn i prawa które na takie numery pozwala...
Mitne
0
Dps
0
Mitne
0
No i jeszcze jedno. Patrzę co państwo robi. Firmę chcę założyć od 2018 ale obciążenie fiskalne mnie zniechęca. Tu zabiorą ulgi a tu podniosą podatki. Tu problemem jest start który może być klapa... a państwo dojebie.
Dps
0
Zgadzamy się?
Mitne
0
FiligranowyGucio
2
PostironicznyPowerUser
5
a no i nie zapominajmy, że przecież na naszym państwie żerują jeszcze inne pasożyty, które się lepiej ustawiły czyli właśnie m.in. taka Holandia czy wspaniała demokratyczna mlekiem i miodem płynąca Szwajcaria pełna skradzionego złota
Monte
3
Wywalczyłem umowę o prace zebynie jebal mnie aż tak, obiecał że da podwyżkę o te złotówkę, jak się o to upominałem przy wypłacie to tak kręcił żeby się wykręcić z tamtych słów.
Mam dość tego kraju tu się żyć nie da.
PostironicznyPowerUser
1
ty byś płacił więcej niż potrzeba i chciał żeby pracownik robił ci łaskę, że pracuje, tak? już to widzę
Mitne
2
To nie jest pensja "minimalna", to jest pensja niewolnicza. A alternatywa? Skopiuj wklej inne oferty z podobnymi wynagrodzeniami i nie raz kosmicznymi wymaganiami za pieniądze. Dla kogo kurwa jest ten kraj???
reflex1
2
Pełna zgoda. Ja obecnie w normalnym państwie (jeżeli chodzi o rynek/prawa pracownika) pracując na 60% spokojnie sobie żyję.