Dlaczego opuściłem Polskę? Bo po latach ostrego zapierdalania na grosze które i tak były przekładane z nie mojej kieszeni do innych kieszeni mam po prostu dosyć. Nieubłaganie zbliżam się do 30, bez perspektyw na dobre życie. MUSIAŁEM żyć z rodzicami cały czas w Polsce. A za granicą, w Holandii? Opłacę rachunki i czynsz i co??? O cholera połowa pieniędzy zostaje na koncie przy tym samym zapierdolu! To jak to? Moi drodzy byli pracodawcy - z poważaniem chuj wam absolutnie w dupę. Robiłem wam 10-krotności moich pensji w zyskach ale gdy od was wymagałem byście mi podnieśli pensję albo zaoferowali lepsze stanowisko z lepszą płacą - to robiliście mi wywód o tym jak dopłacie do mnie i jak w pakiecie powinienem wam loda zrobić, nawet kiedy to JA zarządzałem waszym finansami, miałem wgląd w nie i wiecie co? Kalkulacja była zawsze ta sama - to wy jesteście ujemna kwota w równaniu. To wy wyciągacie nie raz absurdalne kwoty z waszych przedsiębiorstw, to wy generujecie koszty nie raz przywłaszczając sprzęt firmowy (który nie raz że względu na typ osobowości prawnej przedsiębiorstwa jest równoznaczny z kradzieżą), to wy zaciągacie kredyty na przedsiębiorstwa w celach osobistych a nie raz 1 zł na godzinę dla jednego więcej to już za dużo dla was!
Powiem tak... Cieszy mnie obecna sytuacja ekonomiczna. Oby stagflacja uderzyła w was tak że wasze przedsiębiorstwa to będzie tylko papier w urzędzie i oby nie uderzyła w żadnego z waszych pracowników (pobożne życzenie eh…).
W Holandii jakoś wiedzą że pracownik to nie tylko koszt. Wy się tego już dowiecie. A ja liczę moje euro!
#praca #pracbaza #pracawpolsce #żalęsię

10

Wpis został usunięty przez moderatora

@Mitne, amen! Zgadzam się zupełnie, bo mam podobnie tylko trochę dłużej zajęło mi ogarnięcie. 10 lat w jednej polskiej firmie i to nie małej i chuj z tego, zero szacunku, chuj nie pieniądze. Na tle innych nawet z dłuższym stażem to byłem tam zajebiście oblatany w większości rzeczy. Polubiłem zmienianie pracy. Zajebiście było złożyć wtedy wypowiedzenie. "Nie podoba się, to się zwolnij"xD Teraz w NL póki co praca chujowa ale tymczasowo żeby się odkuć ale o powrocie do Polski nie myślę. Co najwyżej zmienię kraj za jakiś czas, może kilka lat. Brakuje tylko przyjaciół, swojego mieszkanka i swoich miejscówek...
@Mitne, trzeba było się uczyć to bys zarabiał pieniadze w Polsce proste.
@Marcin360, Chyba uczyć się politykować…

Realnie poza IT dyplom ukończenia studiów nic nie pomoże, potrzebne jest doświadczenie albo znajomości (a najlepiej to obie rzeczy)
@rozdymka, jeżeli ktoś idzie studiować coś co później nie przynosi mu dobrych zarobków to jest tylko zmarnowaniem czasu i naszych pieniedzy. Mój kumpel ze szkoły tepy jak cholera ale nie debil skończył tylko szkole podstawową a dzisiaj ma własną firmę i zarabia prawdziwe pieniądze. Drugi kolega ze szkoły nie powinien w ogóle chodzić z nami do normalnej szkoły bo ma bardzo niskie iq a udało mu się skonczyc szkole średnią i dzisiaj zyje oraz zarabia dobre pieniadze. Najważniejsze w zyciu jest wybrac sobie odpowiednią strategie. Ja w wieku 35 lat zacząłem życie na nowo w misiac zrobiłem sobie papiery na obsługę sprzętu dzięki czemu wczoraj za pójście do pracy dostałem 400zl a za pół roku będę dostawać 600zl kiedy gdy wyrobię sobie papiery na jeszcze dwie maszyny. Dodam ze ja miałem 5 zabiegów serca w ciągu 12 miesięcy a ostani tydzień był pierwszym od ponad pół roku gdy normalnie mogłem pracowac a nie męczyć się z byle powodu bo serce nie dawało rady.
jeżeli ktoś idzie studiować coś co później nie przynosi mu dobrych zarobków to jest tylko zmarnowaniem czasu i naszych pieniedzy.
@Marcin360, Człowieku to wszystko ładnie brzmi na papierze,a realia to są takie,że w wieku w którym idzie się na studia to o rynku pracy gówno się wie. Może być np. tak że pójdziesz nawet na polibudę i wydaje ci się,że po tym wszystkim to możesz sobie startować na stanowisko inżyniera - a tu zonk panie dziejku,zonk - nie ma doświadczenia ani znajomości na tyle by się gdziekolwiek dostać. Więc rozmowa kwalifikacyjna wygląda tak:


Próbujesz przez kilka lat, ale nawet jak składasz na produkcję - niby ci się pytają czy nie chciałbyś wyżej a jak powiesz że tak to nie. W rezultacie w końcu zostaje ci tylko ukryć to jebane wykształcenie i udawać że byłeś za granicą - też przesrane bo oni by chcieli pracownika pracującego za czapkę śliw albo garść orzeszków, a ci pracujący za granicą "są bardziej roszczeniowi" (czytaj: chcą żeby płacili normalnie) ale jakoś się załapujesz i zapierdalasz jak motorek za wielkiego jak słonia trąba chuja na 4 brygady świątek piątek i niedziela (fabryka nie sklep z zakazem handlu). Darmowa siłownia w postaci cholerstwa ważącego nawet i po 50 kilo więc nie pitol czasem,że nie chce mi się pracować.

A co do wyrabiania papierów... Idę sobie na kurs, wyrabiam wózek bo zamiast zapieprzać non stop chcę coś lżejszego i lepiej płatnego - a figę ! - ciule nie robili nam egzaminu na UDT. Mija rok i jeb - rząd zmienił zasady i teraz tym moim papierkiem to ja się mogę podetrzeć.I rób kursy i planuj - a oni zmienią jakiś przepis i wszystko psu w dupę. Normalnie bym skurwysynów z rządu zajebał już za to a potem to kowidem a teraz tą swoją wojną jeszcze bardziej mi spierdolili życie bo nawet legalnej roboty przez te ich wymysły teraz nie mam.

Pewnie jak miałeś problem z serduchem to wiadomo że nie ma lekko ale weź nie pitol - w tym kraju skurwysyny robią wszystko żeby ci rzucić kłody pod nogi i żeby było wszystko nieprzewidywalne. To co oni robią da się podciągnąć pod ludobójstwo na Polakach i tyle - wszyscy wkoło widzą że jedyna opcja to wyjazd bo w kraju nie daje się kurwa żyć.

Zrób studia to cię nie przyjmą bo nie masz doświadczenia a nie masz doświadczenia bo cię nie przyjmą.

Kurwa brawo, kwadratura koła. Zwłaszcza brawo że też już jestem niestety 30+ więc niższy podatek czy inne dofinansowania dla Januszy za zatrudnienie mnie nie dotyczą.

Rób kurwa studia przez lata a na koniec to wychodzi na to,że lepiej było pewnie jak się było młodszym iść na jakąś budowę płytki albo fugi kłaść. Polska kurwa,Polska w całej okazałości. A na koniec to jeszcze Ukrainki (a za nimi zaraz Ukraińców) ściągną więc nawet na zamiatanie ulic się pewnie człowiek w naszym "zajebistym" kraju nie załapie.

Jebać rząd - każdy który dotychczas był u koryta ! W sumie jeśli ruscy przyjdą i ten cyrk rozjebią (nawet ze mną) to się nie zdziwię. Dla mnie prawie bez różnicy czy nas rozjebią czy nie - przyszłość to widzę w czarnych barwach.
@rozdymka, jeżeli czlowiek idąc do szkoły np. Zawodowej wie co może mu dać pieniadze to kim jest student ktory nie potrafi wybrać odpowiedniego kierunku nauki? Studia w Polsce powinny być płatne a oplacane przez państwo tylko w wyjątkowych przypadkach gdy osoba ma wysokie szansę osiągnięcie sukcesu w danym kierunku. Możesz sobie pisać co ci sie podoba ale biale jest białe a czarne jest czarne.
jeżeli czlowiek idąc do szkoły np. Zawodowej wie co może mu dać pieniadze
@Marcin360, Ile takich jest... Serio tak uważasz ?

Jeśli tak to jesteś nieźle od życia oderwany...
@rozdymka, pasja plus zarobki daje wspaniale życie. Czlowiek po zawodówce jest ogarnia temat zyje sobie spokojne. Najgorszy proble jest z naszymi studentami ktorzy wybierają gowno kierunki a nastepnie lament ze zmywak w UK to ich przyszłość bo w Polsce nie ma dla nich miejsca.

Wpis został usunięty przez moderatora

@Mitne, Można już jeździć bez wirusowej kennkarty ?
@rozdymka, Jeździć ta. Latać nie.
@Mitne,
Twoja praca to nic innego niż usługa za którą pracodawca płaci. Tak jak Ty chcesz zapłacić najmniej za np naprawę obuwia i nie jesteś skurwialy z tego powodu tak samo pracodawca.

W momencie kiedy otrzymujesz 3000 zł na rączkę. 4783 musi zapłacić za Twoja pracę pracodawca.

Pracodawca może nie podnosić Ci pensji bo na Twoje miejsce zawsze się znajdzie ktoś do pracy. Najlepszym sposobem o wysokie pensje, oprócz wysokiej produktywnosci, jest niskie bezrobocie.

Jeśli wykonujesz pracę warta 10 krotność tego co dostajesz - zacznij swój biznes i rób to za 5 krotność. Co robiłeś za 1/10 zysków szefa?

Pewno w innych krajach też są podatki ale kierowanie swojej agresji w przedsiębiorców a nie w twórców tego chorego systemu to błąd
@Dps, teraz będzie brakować jakieś 3 miliony miejsc pracy
zacznij swój biznes i rób to za 5 krotność. Co robiłeś za 1/10 zysków szefa?
@Dps, Pięknie brzmi na papierze,ale w praktyce to jest tak,że:

1. przyzwyczajenia klientów

2. narzędzia pracy kosztują

To tylko w IT wystarczy komputer, nawet "głupie" lakierowanie samochodów to dzisiaj raczej nie jest robione w byle garażu czy pod wiatą. Znaczy niektóre rzeczy pewnie - można robić,ale zajmuje to więcej czasu i zarobek jest mniejszy a podatki trzeba zapłacić.
@rozdymka, czyli potwierdzasz ze ktoś musiał te środki mieć wcześniej. Zarobić ciężka praca, albo dostać w spadku ale musiał je mieć. Musiał je zaryzykować bo nie wiesz czy biznes będzie hulał

Cytując odnośnie łatwości bycia biznesmenem
Pięknie brzmi na papierze,ale w praktyce to jest tak
@Dps, Pewnie że potwierdzam.

Natomiast fakt jest faktem - u nas janusze uważają że na podstawie tego,że oni kiedyś zaryzykowali im się należy wszystko po wiek wieków amen.

Niektórzy pracownicy są też roszczeniowi - ja nie twierdzę,że nie. Ale jednak i przedsiębiorcy święci tu nie są.

Przekonanie,że pracownik to tylko koszt to jest jednak błąd choćby z tego względu,że z niewolnika nie ma pracownika.

A cięcie kosztów po wszystkim zwiazanym bezpośrednio z działalnością (w tym na narzędziach używanych przez pracowników czy właściciela firmy jak on też pracuje) mści się potem choćby marną jakością i nie przewidzianymi kosztami.
@rozdymka, ale to nie jest tak że ktoś coś uważa. To jest tak że jak masz biznes ustawiony to musisz zapewnić pracownikowi takie środki żeby on pozostał w firmie. Jak tego nie zrobisz to masz rotację i to jest bardzo słabe.
Pracownicy też zmieniają robotę nawet jeśli pracodawca dbał o pracownika. Oszukuja. Dają lewe zwolnienia. Udają że pracują. Zatrudniają się by zaraz "zaciążyć"

Jak dasz proste stanowisko nie wymagające niczego to nie dziw się że mało płacą.

Spojrzenie tylko z jednej perspektywy jest głupie. Dlatego lepiej spojrzeć z perspektywy interesów i tworzyć taki system żeby żadna ze stron nie była uprzyeilejowana
Dlatego lepiej spojrzeć z perspektywy interesów i tworzyć taki system żeby żadna ze stron nie była uprzyeilejowana
@Dps, Ale człowieku,ja piszę jak jest,a to jak powinno być to ode mnie akurat nie zależy.
To jest tak że jak masz biznes ustawiony to musisz zapewnić pracownikowi takie środki żeby on pozostał w firmie. Jak tego nie zrobisz to masz rotację i to jest bardzo słabe.
No jest,a jednak o ilu takich firmach słyszełem - w kilku takich nawet pracowałem…
Jak dasz proste stanowisko nie wymagające niczego to nie dziw się że mało płacą.
Jeśli chodzi o pracowników liniowych którzy są najgorzej opłacani - to takich stanowisk NIE MA.

NIE MA.Naprawdę. Na tych prostych stanowiskach NIGDY nie jest tak,że wymagane jest "NIC" - chodzi "tylko o to" żeby zrobić dobrze robotę i żeby jej zrobić maksymalnie dużo. Bez tego "nic" firma staje i zostaje bez kasy.

Właśnie to pozorne "NIC" najczęściej jest zlekceważonym czymś istotnym (no chyba,że ktoś bez potrzeby ludzi zatrudnił,ale czy to się zdarza ?)

Szeregowy pracownik na linii, na wózku,itd itp NIE MA PRAWA mieć pozaregulaminowych przerw na kawusię. No chyba,że jest znajomym kierownika czy coś - wtedy to się zdarza że nic nie robi albo i łazikuje na "przerwę na papierosa". Inaczej zwyczajnie to nie przechodzi.Nie ma prawa (no chyba,że kierownictwo pozwala robić co się żywnie podoba wszystkim pracownikom - ale to rzadkość). Wyskoczyć do kibelka za potrzebą jak trafi się wolna chwila żeby się odpryskać to jest maksimum a i to nie wszędzie (w takich Amazonach to ludzie szczają do butelki wręcz)
Pracownicy też zmieniają robotę nawet jeśli pracodawca dbał o pracownika.
W IT i innych branżach gdzie jest dobrze to może.Tam gdzie jest źle na zmianę pracy nie ma za dużo czasu a i jest to konkretne ryzyko.
Oszukuja.
Zależy od człowieka
Dają lewe zwolnienia
Jak nie oszukują to z reguły nie dają chyba że coś przywiedzie zazwyczaj uczciwą osobę do desperacji.

Zdarzają się rozmaite cwaniaczki albo sytuacje podbramkowe w życiu. Ale to powinno być rzadkie.

Zazwyczaj jak ludzie już masowo uciekają na zwolnienia to albo ktoś zatrudnił samych cwaniaczków-nierobów i HR jest do wymiany - albo w firmie jest po prostu źle (co jest bardziej prawdopodobne zresztą) pod względem płacy lub warunków pracy.

Zwykle jest tak,że gdy ludzie masowo uciekają na fałszywe zwolnienia lekarskie jest taki burdel i taka bieda z nędzą że pracownik ze złośliwości względem firmy i szefa idzie na to zwolnienie bo już ma firmy dość,ale na odejście i szukanie innej pracy nie może sobie pozwolić.

Więc cyk - płatny urlop od firmy na koszt firmy.

Nie popieram takich numerów ale rozumiem.
Zatrudniają się by zaraz "zaciążyć"
Typowa patologia z Karynami, wina Karyn i prawa które na takie numery pozwala...
@Dps, Byłem sprzedawca w kilku firmach. Obrót w tym przypadku to nie jest problem do obliczenia - bez mnie to co nie sprzedam bądź kupię (bo to nie tak że ktoś mi nawet załatwiał towar, sam sobie go załatwiałem) to koszt lub zysk. Nawet z podatkami na mnie czy przedsiębiorstwo, zysk to był 6-krotność pensji.
@Mitne, dlaczego nie otworzyć firmy i sprzedawać z niższa marża? Skoro sam ogarniałeś towar
@Dps, Problemem jest budżet. W tej chwili mam w zł z 4 tyś. na koncie. Do rozprowadzania elektroniki użytkowej by mieć z tego pieniądze to mało.
No i jeszcze jedno. Patrzę co państwo robi. Firmę chcę założyć od 2018 ale obciążenie fiskalne mnie zniechęca. Tu zabiorą ulgi a tu podniosą podatki. Tu problemem jest start który może być klapa... a państwo dojebie.
@Mitne, no właśnie. I tu się zgodzimy. Jakbyś mógł robić to samo i mieć łatwiejszy start pracodawca musiałby zapłacić więcej by Ci wybić z głowy pomysły by być konkurencją.

Zgadzamy się?
@Dps, Już im tym groziłem. Powiedzieli mi tylko "Śmiało".
Robiłem wam 10-krotności moich pensji w zyskach
@Mitne, podobno średnio pracownik zarabiający powiedzmy 2k na rękę wypracowuje około 9 tysięcy dla pracodawcy, ale zapominasz, że na etacie w Polsce płacisz ~80% podatki (teraz już pewnie 90) więc z kolei rząd ma z ciebie 2x większy zysk niż pracodawca więc to bardziej jego powinieneś obwiniać.
a no i nie zapominajmy, że przecież na naszym państwie żerują jeszcze inne pasożyty, które się lepiej ustawiły czyli właśnie m.in. taka Holandia czy wspaniała demokratyczna mlekiem i miodem płynąca Szwajcaria pełna skradzionego złota
@PostironicznyPowerUser, mnie pracodawca zatrudnił na czarmo i płacił minimalną netto

Wywalczyłem umowę o prace zebynie jebal mnie aż tak, obiecał że da podwyżkę o te złotówkę, jak się o to upominałem przy wypłacie to tak kręcił żeby się wykręcić z tamtych słów.

Mam dość tego kraju tu się żyć nie da.
@Mitne, pracodawcy płacą jak najmniej się da i tak manipulują żeby ich jeszcze po rękach całować, że dają pracę. co w tym dziwnego? tak działa ta skurwiała rzeczywistość na każdym poziomie.
ty byś płacił więcej niż potrzeba i chciał żeby pracownik robił ci łaskę, że pracuje, tak? już to widzę
@PostironicznyPowerUser, To nie chodzi o to! Sytuacja jest tak patologiczna w Polsce że z oferowanych pensji dla pracowników szeregowych, nawet w takim zasranym Trójmieście (ha tfu na władze wszystkich trzech miast) nie stać cię na przetrwanie. Mnie nie było, wracałem z walizkami do rodziny.
To nie jest pensja "minimalna", to jest pensja niewolnicza. A alternatywa? Skopiuj wklej inne oferty z podobnymi wynagrodzeniami i nie raz kosmicznymi wymaganiami za pieniądze. Dla kogo kurwa jest ten kraj???
@Mitne,
To nie jest pensja "minimalna", to jest pensja niewolnicza.
Pełna zgoda. Ja obecnie w normalnym państwie (jeżeli chodzi o rynek/prawa pracownika) pracując na 60% spokojnie sobie żyję.