Ceny za mieszkanie to jakiś kosmos. Człowiek pozbawiony wsparcia rodziny/spadku jest po prostu przeznaczony na zniszczenie. Tak być nie powinno a postulaty tanich mieszkań nie mają nic wspólnego z poglądami politycznymi. Żaden to również komunizm dopominać się o coś, co dla naszych dziadków było normą.
Spójrzcie na to od strony socjologicznej; młoda rodzina, która wychowuje np trójkę dzieci. Dla kogo to robią? Tak, w pierwszej kolejności dla siebie, spełniają imperatyw biologiczny i tworzą sobie dodatkową polisę ubezpieczeniową, aby na starość był kto im pomóc. Ale robią to też dla swojego narodu, chowając pod dachem przyszłego fryzjera/dentystkę/strażaka/nauczycielkę/policjanta/fizjoterapeutkę/prawnika który będzie pomagał tobie, mnie i nam wszystkim, tworząc PKB i utrzymując ten kraj. Jeśli państwo poprzez swoich decydentów będzie pluć na młode rodziny, przestaną się rozmnażać, nie dostarczą na rynek nowych pracowników, a Polska będzie skazana na tanią siłę roboczą z trzeciego świata. To nie ma sensu
#polska #mieszkania
Spójrzcie na to od strony socjologicznej; młoda rodzina, która wychowuje np trójkę dzieci. Dla kogo to robią? Tak, w pierwszej kolejności dla siebie, spełniają imperatyw biologiczny i tworzą sobie dodatkową polisę ubezpieczeniową, aby na starość był kto im pomóc. Ale robią to też dla swojego narodu, chowając pod dachem przyszłego fryzjera/dentystkę/strażaka/nauczycielkę/policjanta/fizjoterapeutkę/prawnika który będzie pomagał tobie, mnie i nam wszystkim, tworząc PKB i utrzymując ten kraj. Jeśli państwo poprzez swoich decydentów będzie pluć na młode rodziny, przestaną się rozmnażać, nie dostarczą na rynek nowych pracowników, a Polska będzie skazana na tanią siłę roboczą z trzeciego świata. To nie ma sensu
#polska #mieszkania
mtelisz
1
W kraju nie z kartonu cena jednego metra nowego mieszkania oscyluje wokół mediany zarobków.
W kraju z kartonu z mieszkania robi się kurę znoszącą złote jaja.
W kraju z kartonu deweloper musi zarobić przy sprzedaży mieszkania na czysto drugie tyle ile włożył w budowę.
Mieszkam w kraju idiotów dających się dymać co i rusz więc ceny będą iść tylko w górę.
Konto usunięte2
Bejdak
3
Ja i tylko Ja jestem twym pocieszycielem.
Kimże ty jesteś, że drżysz
przed człowiekiem śmiertelnym i przed synem człowieczym,
z którym się obejdą jak z trawą?
Zapomniałeś o Jahwe, twoim Stwórcy,
który rozciągnął niebiosa
i założył ziemię,
a ciągle po całych dniach jesteś w obawie
przed wściekłością ciemięzcy,
gdy ten się uwziął, by niszczyć.
Lecz gdzież jest wściekłość ciemięzcy?
Andrzej_Zielinski
5
@JFE, No to ma sens. Patrz na postulaty lewicy i oligarchów.
Klub Rzymski i reszta komunistycznych elit - "Reeee... jest za dużo ludzi na świecie zróbcie (politycy) coś z tym." politycy - "Ty patrz na tych gojów, jeszcze im się narodu zachciewa i rozwoju. Tfu!" oligarchowie/biznesmeni - "Jak by tu wydoić więcej, robolom się podwyżek zachciewa. Ściągnijmy tanie ubogacenie.".
andor_drakon
4
JFE
2
andor_drakon
1
mtelisz
1
Wtedy spłata kredytu spółdzielczego nie była waloryzowana wskaźnikiem inflacji. Raty więc z roku na rok były relatywnie coraz niższe aż w końcu trzeba było zapłacić złotówkę ( i to nie symboliczną) aby otrzymać prawo własności do mieszkania.
Dziś wielu z tych co kupili na kredyt tak naprawdę jest zamożnymi biedakami. Rata jest na takim poziomie i do tego waloryzowana co i rusz, ze ludzie ci żyją z ołówkiem w ręce a np awaria pralki urasta do rangi dużego problemu finansowego i muszą wybierać: jedzenie czy naprawa.
Znam takich co mają wyliczone 15 złotych na dzień na jedzenie. Reszta idzie na bieżące opłaty eksploatacyjne oraz spłaty kredytów: mieszkanie lub dom, samochód.
borubar
3
Nie musisz dosłownie własnymi rękami przybijać desek czy kłaść cegieł (choć wtedy wyszło by najtaniej). Wystarczy, że kupisz działkę, zatrudnisz murarza i dekarza, kupisz im materiał i powiesz co mają robić.
Nawet zatrudniając fachowców i uczciwie im płacąc wyjdzie 2-3 razy taniej niż zakup gotowego mieszkania o podobnej wielkości.
JFE
2
borubar
2
Nie musisz zatrudniać ludzi z miasta, jeśli dom jest na przedmieściach albo poza miastem to ktoś kto mieszka na wsi 50km od miasta dojedzie na miejsce szybciej niż ktoś z miasta stojąc w miejskich korkach.
Dps
1
Oj Przyjacielu. Nigdy w życiu.
Chyba, że piszesz o domach rekreacyjnych całorocznych, które rzeczywiście są tańsze ale 200 za 100m nie sądzę że znajdziesz. Jak znajdziesz to wrzuć. Będzie rekord
W technologii tradycyjnej
Fundament to +-70 tys. Do tego dolicz ściany nośne i dach i dobiłeś do 200.
Policz do tego potem instalacje, elewacje, środek do deweloperskiego, okna drzwi. Potem to wykończ.
Potrzebujesz płota? Podjazdu? I już jesteś gdzieś koło 500
A musisz wykończyć
borubar
1
Drewnianą elewację wystarczy pomalować. Okno kosztuje 700-800zł a drzwi 1000-1200 i to już będą bardzo porządne drewniane drzwi.
W kwestii instalacji nie jest wcale tak drogo jeśli układa się ją od razu zanim jeszcze zamontuje się wewnętrzną stronę ściany - najlepiej rozciągnąć kable samemu w czasie a elektryka poprosić dopiero na końcu jak już wszystko będzie, tylko aby rozdzielnie i tablice z bezpiecznikami podłączył.
Nie potrzebujesz murowanego podjazdu, na początek wystarczy wyrównać ziemię, ubić i posiać trawę, a płot może być z siatki (zresztą to co sobie urządzisz dookoła domu nie ma wpływu na koszt budowy domu).
Dom murowany jest trochę droższy ale różnica nie jest duża, w okolicy 20-30%
Dps
1
No ale jak murowany wg Ciebie jest w okolicach 250 k, to myślę że możesz spokojnie otworzyć firmę i robić to za 350. Ludzie będą walić drzwiami i oknami. Sam skorzystam
Ale najpierw powiedz czy zbudowałeś, teraz na dniach, jakiś dom murowany w tej cenie?
borubar
0
waldy33
0
JFE
4
Przejazd
3
stawo73
6
No właśnie taki jest tego sens. Wysokie ceny mieszkań to jeden ze sposobów na ograniczanie dzietności. A będzie jeszcze drożej, gdy Eurokołchoz zrealizuje swoje plany. Jednak Polakom to najwyraźniej nie przeszkadza, skoro jedyna siła polityczna, która postuluje zwiększenie podaży mieszkań ma poparcie w granicach 8%