Grupka lurkerowych smutasów, nazywających mnie prowokatorem, jest niepoważna. Przyszedłem tu wczesną jesienią, gdy na lurkerze było może 4 aktywnych użytkowników, @Thanos nigdy nie wysuwał zastrzeżeń pod adresem prezentowanych przeze mnie treści. Czytam dużo książek, poświęcam swój prywatny czas na redagowanie co ciekawszych fragmentów i wrzucanie ich na lurker, gdy tylko mam okazję to reklamuje go na innych portalach, np rozrzucając interesujące wpisy Lurkerowiczów po discordach
Gdyby nie neuropejskie jęki, to nikomu nie przyszłoby do głowy, że propaguje się tu neocośtam. Bo nie propaguje. Poza tym; moje wpisy cieszą się zainteresowaniem, otrzymują plusy, wyświetlenia, oraz aprobatę co do ich kontynuacji (np fragmenty wspomnień poszczególnych żołnierzy z Frontu Wschodniego), więc nie rozumiem, dlaczego przez kwik jakichś tęczowych frustratów, miałbym zaniechać ich publikacji? To będzie oznaczać ich zwycięstwo, przybiją sobie piątki, a potem wezmą się za poszukiwanie kolejnych "faszystowskich" portali, gdyż w ten właśnie sposób działa ta odrażająca zbieranina.
Na jedną kwestię mogę spojrzeć przychylnie; urozmaicenie ciekawostek. Zakładam nowy tag #jfezbrojenie na którym będę wrzucać wszelkiej maści maszyny z II wojny
Na początek Brytyjsko-amerykańsko-kanadyjskie kołowe trały przeciwminowe.
Ich działanie było banalne; opierało się na kilku ciężkich bębnach pchanych do przodu przez czołg, a ich nacisk na podłoże miał powodować detonację min przed pojazdem.
Na zdjęciu bębny typu Lulu - lekkie drewniane pojemniki, w których zainstalowano czujniki elektryczne wykrywające obecność ukrytych pod powierzchnią metalowych przedmiotów. Urządzenie miało na celu jedynie wykrycie potencjalnych min, było zbyt delikatne do użycia w warunkach bojowych.
Fragment książki "Czołgi II Wojny Światowej"
#jfe #lurker
Gdyby nie neuropejskie jęki, to nikomu nie przyszłoby do głowy, że propaguje się tu neocośtam. Bo nie propaguje. Poza tym; moje wpisy cieszą się zainteresowaniem, otrzymują plusy, wyświetlenia, oraz aprobatę co do ich kontynuacji (np fragmenty wspomnień poszczególnych żołnierzy z Frontu Wschodniego), więc nie rozumiem, dlaczego przez kwik jakichś tęczowych frustratów, miałbym zaniechać ich publikacji? To będzie oznaczać ich zwycięstwo, przybiją sobie piątki, a potem wezmą się za poszukiwanie kolejnych "faszystowskich" portali, gdyż w ten właśnie sposób działa ta odrażająca zbieranina.
Na jedną kwestię mogę spojrzeć przychylnie; urozmaicenie ciekawostek. Zakładam nowy tag #jfezbrojenie na którym będę wrzucać wszelkiej maści maszyny z II wojny
Na początek Brytyjsko-amerykańsko-kanadyjskie kołowe trały przeciwminowe.
Ich działanie było banalne; opierało się na kilku ciężkich bębnach pchanych do przodu przez czołg, a ich nacisk na podłoże miał powodować detonację min przed pojazdem.
Na zdjęciu bębny typu Lulu - lekkie drewniane pojemniki, w których zainstalowano czujniki elektryczne wykrywające obecność ukrytych pod powierzchnią metalowych przedmiotów. Urządzenie miało na celu jedynie wykrycie potencjalnych min, było zbyt delikatne do użycia w warunkach bojowych.
Fragment książki "Czołgi II Wojny Światowej"
#jfe #lurker
ferrrnando
0
Ogien
0
ferrrnando
0
Jeśli to forum ma się rozwijać, to tego typu toporne prowokacje muszą być tępione
Ogien
0
posmevacek
1
Monte
1
krysu
3
Za to widzę problem w komentarzach sugerujących, że ciekawostki historyczne są problemem.
Ja to było?: najpierw jest gadanie na portalach o radykalności i nietolerancji, potem promowanie różnorodności, a na koniec banowanie osób o innych (prawicowych) poglądach.
RoastieRoast
1
Konto usunięte4
Macer
2
wiktor
5