Nigdy nie powiedziałem, że premier Izraela Benjamin Netanjahu zostanie aresztowany, jeśli przybędzie na obchody 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz – napisał w piątek sekretarz stanu MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. To odpowiedź na krytykę ze strony publicysty „Washington Times”.

Bartoszewski opublikował w piątek list otwarty do redaktora naczelnego dziennika „Washington Times”, odpowiadając na list publicysty i założyciela ośrodka Foundation for the Defense of Democracies (FDD) Clifforda Maya do szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który był krytyką wypowiedzi Bartoszewskiego dla „Rzeczpospolitej”.
Chodziło o uwagę wiceministra, że Polska jest zobowiązana do respektowania postanowień Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), w kontekście wydania przez Trybunał nakazu aresztowania izraelskiego premiera i oskarżenia go o zbrodnie wojenne.
„Pan May stwierdził, że w zeszłym tygodniu powiedziałem, że jeśli premier Izraela Benjamin Netanjahu pojawi się w Auschwitz-Birkenau podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia tego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady, zostanie aresztowany. Oczekiwałbym, że +Washington Times+ poda źródło tego cytatu. Pan May tego nie zrobił. Prawda jest taka, że nigdy tego nie powiedziałem” – napisał Bartoszewski.
Zaznaczył jednak – podtrzymując to, co powiedział „Rzeczpospolitej” – że Polska „jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego i jako taka jest zobowiązana do przestrzegania nakazów wydanych przez MTK”, wbrew sugestiom Maya, by ten obowiązek odrzucić.
Jak pierwsza „Rzeczpospolita” podała, że strona izraelska nie zgłaszała obecności Netanjahu na styczniową uroczystość w Auschwitz, bo wiedziała, jaką otrzyma odpowiedź z Warszawy. W obchodach nie planowano też udziału prezydenta Izraela Icchaka Hercoga.
W swoim tekście w „Washington Times” May twierdził, że nakaz wydany przez MTK jest bezzasadny i oparty na dezinformacji Hamasu, a objęcie nim przywódcy państwa niebędącego członkiem Trybunału jest „nielegalną uzurpacją władzy”. Przestrzegał też, że nowa administracja Donalda Trumpa prawdopodobnie ponownie zagrozi sankcjami tym, którzy będą współpracować z MTK w sprawach przeciw Amerykanom i Izraelczykom.
Publicysta zrównywał przy tym walkę Ukrainy z wojną prowadzoną przez Izrael, argumentując, że oba kraje bronią się przed agresją. Jednocześnie ostrzegł, że nowa administracja USA będzie „najbardziej proizraelską w historii”, i że niechęć Europy do Izraela „jest jedną z przyczyn, dla których niektórzy Republikanie doradzają prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi, by zostawić w gestii Unii Europejskiej ratowanie Ukrainy – lub nie”.
„Oczywiście rozumiesz, że jeśli Putin wygra w Ukrainie, jego wojska i czołgi wkrótce znajdą się na waszej granicy — i być może przekroczą waszą granicę” – pisał May zwracając się do Sikorskiego (w tekście zwraca się do niego per „Radek”). „Zgodnie z artykułem 5. traktatu założycielskiego NATO, Stany Zjednoczone zobowiązałyby się do pomocy w obronie waszego kraju. Czy myślisz, że Putin nie wystawi na próbę siły tego zobowiązania?” – zapytał.
Bartoszewski odpowiedział w liście, że nie ma żadnej sprzeczności między artykułem 5. i szanowaniem postanowień MTK.
„Muszę podkreślić, że Polska przestrzega wszystkich międzynarodowych porozumień, traktatów i zobowiązań, które podpisała i ratyfikowała. W 2001 roku, kiedy po ataku na WTC z 11 września Stany Zjednoczone powołały się po raz pierwszy w historii na artykuł 5. Traktatu Waszyngtońskiego, Polska działała bez wahania. Wysłaliśmy tysiące polskich żołnierzy do Afganistanu, aby walczyli razem z naszymi amerykańskimi sojusznikami i wzięliśmy odpowiedzialność za prowincję Ghazni” – przypomniał wiceminister.
Podkreślił również, że sprawa dla niego ma charakter osobisty, ponieważ ma do czynienia z kwestiami dotyczącymi żydów i Izraela od lat 80. i poszedł w tym w ślady swojego ojca, Władysława Bartoszewskiego, „byłego więźnia Auschwitz, ministra spraw zagranicznych Polski, honorowego obywatela Izraela, przewodniczącego Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i aż do śmierci przyjaciela premiera Benjamina Netanjahu”.
http://nczas.info/2024/12/27/polski-minister-sie-tlumaczy-poszlo-o-aresztowanie-netanjahu/
#Polska #zydzi #ludobojstwo

Bartoszewski opublikował w piątek list otwarty do redaktora naczelnego dziennika „Washington Times”, odpowiadając na list publicysty i założyciela ośrodka Foundation for the Defense of Democracies (FDD) Clifforda Maya do szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który był krytyką wypowiedzi Bartoszewskiego dla „Rzeczpospolitej”.
Chodziło o uwagę wiceministra, że Polska jest zobowiązana do respektowania postanowień Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), w kontekście wydania przez Trybunał nakazu aresztowania izraelskiego premiera i oskarżenia go o zbrodnie wojenne.
„Pan May stwierdził, że w zeszłym tygodniu powiedziałem, że jeśli premier Izraela Benjamin Netanjahu pojawi się w Auschwitz-Birkenau podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia tego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady, zostanie aresztowany. Oczekiwałbym, że +Washington Times+ poda źródło tego cytatu. Pan May tego nie zrobił. Prawda jest taka, że nigdy tego nie powiedziałem” – napisał Bartoszewski.
Zaznaczył jednak – podtrzymując to, co powiedział „Rzeczpospolitej” – że Polska „jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego i jako taka jest zobowiązana do przestrzegania nakazów wydanych przez MTK”, wbrew sugestiom Maya, by ten obowiązek odrzucić.
Jak pierwsza „Rzeczpospolita” podała, że strona izraelska nie zgłaszała obecności Netanjahu na styczniową uroczystość w Auschwitz, bo wiedziała, jaką otrzyma odpowiedź z Warszawy. W obchodach nie planowano też udziału prezydenta Izraela Icchaka Hercoga.
W swoim tekście w „Washington Times” May twierdził, że nakaz wydany przez MTK jest bezzasadny i oparty na dezinformacji Hamasu, a objęcie nim przywódcy państwa niebędącego członkiem Trybunału jest „nielegalną uzurpacją władzy”. Przestrzegał też, że nowa administracja Donalda Trumpa prawdopodobnie ponownie zagrozi sankcjami tym, którzy będą współpracować z MTK w sprawach przeciw Amerykanom i Izraelczykom.
Publicysta zrównywał przy tym walkę Ukrainy z wojną prowadzoną przez Izrael, argumentując, że oba kraje bronią się przed agresją. Jednocześnie ostrzegł, że nowa administracja USA będzie „najbardziej proizraelską w historii”, i że niechęć Europy do Izraela „jest jedną z przyczyn, dla których niektórzy Republikanie doradzają prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi, by zostawić w gestii Unii Europejskiej ratowanie Ukrainy – lub nie”.
„Oczywiście rozumiesz, że jeśli Putin wygra w Ukrainie, jego wojska i czołgi wkrótce znajdą się na waszej granicy — i być może przekroczą waszą granicę” – pisał May zwracając się do Sikorskiego (w tekście zwraca się do niego per „Radek”). „Zgodnie z artykułem 5. traktatu założycielskiego NATO, Stany Zjednoczone zobowiązałyby się do pomocy w obronie waszego kraju. Czy myślisz, że Putin nie wystawi na próbę siły tego zobowiązania?” – zapytał.
Bartoszewski odpowiedział w liście, że nie ma żadnej sprzeczności między artykułem 5. i szanowaniem postanowień MTK.
„Muszę podkreślić, że Polska przestrzega wszystkich międzynarodowych porozumień, traktatów i zobowiązań, które podpisała i ratyfikowała. W 2001 roku, kiedy po ataku na WTC z 11 września Stany Zjednoczone powołały się po raz pierwszy w historii na artykuł 5. Traktatu Waszyngtońskiego, Polska działała bez wahania. Wysłaliśmy tysiące polskich żołnierzy do Afganistanu, aby walczyli razem z naszymi amerykańskimi sojusznikami i wzięliśmy odpowiedzialność za prowincję Ghazni” – przypomniał wiceminister.
Podkreślił również, że sprawa dla niego ma charakter osobisty, ponieważ ma do czynienia z kwestiami dotyczącymi żydów i Izraela od lat 80. i poszedł w tym w ślady swojego ojca, Władysława Bartoszewskiego, „byłego więźnia Auschwitz, ministra spraw zagranicznych Polski, honorowego obywatela Izraela, przewodniczącego Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i aż do śmierci przyjaciela premiera Benjamina Netanjahu”.
http://nczas.info/2024/12/27/polski-minister-sie-tlumaczy-poszlo-o-aresztowanie-netanjahu/
#Polska #zydzi #ludobojstwo
Andrzej_Zielinski
2
@waldy33, Cyrk hipokryzji. Aż mi ciśnienie skoczyło. Ukrainę nazwać broniąca się jeszcze można wytłumaczyć. Żydków którzy atakują wszystkie sąsiednie kraje łącznie z przeprowadzanymi akcjami terrorystycznymi, a potem robią z siebie ofiary gdy jest odpowiedź ciężko nazwać "broniącymi się". Zwykłe pazerne, agresywne robactwo które nie potrafi istnieć na bliskim wschodzie bez pokoju.
Konto usunięte1
Andrzej_Zielinski
1
Konto usunięte0
Zobaczymy jak to wyjdzie tym razem. Sam jestem ciekaw i czekam na wszystkie nominacje. Tutaj masz ciekawy artykuł, chociaż sprzed miesiąca (a szybko się wszystko zmienia)
http://www.timesofisrael.com/who-are-the-jews-in-trumps-inner-circle-and-how-will-they-affect-his-second-term/
IMO USA powinno przestać dostarczać im broń, a zamiast tego samemu zapewnić im bezpieczeństwo na Bliskim Wschodzie. W ten sposób zablokuje się im poszerzanie terytorium za pomocą wojen. ...ale Palestynę trzeba koniecznie stamtąd przenieść, bo nie nienawiść między tymi narodami jest już na takim poziomie, że nie da się tego naprawić.
Andrzej_Zielinski
1
Jakie "przenieść Palestynę"? Na Madagaskar jak chciał Adolfek z plemieniem pazernym? Palestyńczycy są u siebie to Izrael jest tam sztucznym państwem które jak komóra raka rozrasta się po regionie.
Jak byś się czuł gdybyś musiał się wyprowadzić z swojej chałupy tylko dla tego, że sądowo, mieszkanko obok przydzielono mafiozowi który już zdążył zamordować członków twojej rodziny?
Konto usunięte0
Zieew. Przecież takim gadaniem i pobieraniem "rozwiązania dwupaństwowego" skazujemy tej naród na śmierć lub życie w apartheidzie. Nawet gorzej - skazujemy siebie w Europie na kolejne fale uchodźców. Przecież i tak Izrael ich wytępi. Jak nie wojną to głodem lub inną formą prześladowań. Dodatkowo Palestyńscy decydenci mają swój naród w dupie jak Żeleński Ukraińców. Liczy się dla nich tylko kasa i dają się korumpować Żydom jak zwykłe prostytutki. ...i nie ma różnicy, czy to Hamas czy ktoś inny. Jeżeli nie znajdziemy im innego miejsca na państwo, to większość z nich skończy w Europie #takaprawda i czas do tego zacząć podchodzić realistycznie, jeśli chcemy ustabilizować Bliski Wschód i zatrzymać fale uchodźców.
Andrzej_Zielinski
0
@Cziter, No ładnie. Już wydałeś wyrok. Nie wiem skąd u ciebie ten syjonizm. Jak się izraela nie wytępi to to zrobi. A kolejne fale uchodźców i tak będą, z błogosławieństwem "narodu wybranego".
Konto usunięte0
Jaki znasz inne rozwiązanie? Wojnę i usunięcie stamtąd Izraela? Bądź poważny. Prędzej Ukraina podbije Rosję. Poza tym mieli przecież zniszczyć Izrael. I co? I Iran zdradził, Jordania nawet pomogła Izraelowi, a Hezbollah i Hamas dostali takie lanie, że będą mieli dosyć wojen na kolejną dekadę. Tylko Houthi twardo walczą, ale oni nie mają już nic do stracenia. Przypominam że Jemen to największa katastrofa humanitarna od czasów IIww. Jeżeli nie rozwiążemy problemu Palestyny szybko i mądrze, to ci mają szansę pobić Jemen 🤷
Przesiedlenia to naprawdę dobry pomysł, bo Izrael też powinien być zainteresowany, żeby to sfinansować. Jedna bomba kosztuje więcej niż wybudowanie nowego domu. Taniej i lepiej dla wszystkich.
PS
Tak samo jak ich nadreprezentacja wśród noblistów, bankierów czy najbogatszych. Żydzi aszkenazyjscy to po prostu najinteligentniejszy naród świata. Za co się nie wezmą, to będą odnosić sukcesy ...i jak się biorą za przekręty, to też są wybitni 🤷
Andrzej_Zielinski
1
Konto usunięte0
Dps
-3
🤦🤦🤦🤦
Czy serio ktoś może mieć jakiekolwiek wątpliwości dlaczego na takich forach ludzie wrzucają treści antysemickie albo semickorealistyczne, albo Braun zyskuje sławę po zgaszeniu tych śmiesznych świeczek
waldy33
2
szatanista
-1
tow_wieslaw
5
Konto usunięte1